Szef MON: Polska największym beneficjentem środków z UE na obronę

Autor. Jakub Borowski, Defence24
Polska będzie największym beneficjentem unijnych funduszy na obronność – z programu SAFE przypadnie jej 43,7 mld euro; spłaty zaczną się 10 lat od otrzymania pieniędzy i mogą potrwać do 2070 – powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że środki zwiększą zdolności NATO, posłużą polskiemu przemysłowi, ale zostaną wydane także na sprzęt z USA.
O przyznaniu Polsce środków z programu SAFE poinformowała we wtorek Komisja Europejska.
„Otrzymałem list od komisarza (obrony Andriusa) Kubiliusa potwierdzający jedną z najważniejszych informacji w historii budowania systemu bezpieczeństwa Polski: Polska będzie największym beneficjentem europejskich środków na obronności i bezpieczeństwo” – powiedział we wtorek wicepremier po posiedzeniu rządu, a przed wylotem na spotkanie ministrów obrony grupy E5 do Wielkiej Brytanii. „Spośród 150 mld euro środków na ten cel przewidzianych w nowym programie 43,7 mld otrzyma Polska. To największa pula przekazana państwu członkowskiemu” – dodał, zaznaczając, że o środki starało się 19 państw.
Korzystnie i na długo
Podkreślił, że wniosek o przyznanie środków został opracowany wspólnie z wojskiem i polskim przemysłem obronnym, a także „naszymi partnerami z zagranicy”, a wskazano w nim „systemy, które chcemy posiadać, i zakupy, które już się dokonały”, ponieważ fundusze mogą posłużyć także refinansowaniu kontraktów.
Czytaj też
„Nie ma takiej pożyczki na świecie jak ta zaproponowana przez UE. Jej spłatę - nie dość że na bardzo korzystnych warunkach, dużo lepszych niż jakiekolwiek warunki krajowe - rozpoczniemy dopiero po 10 latach od otrzymania funduszy” – powiedział. Termin spłaty wyznaczono rok 2070. Minister wyraził przekonanie, że „przez ten czas te pieniądze się po prostu zwrócą”.
„To wielka inwestycja w polski przemysł zbrojeniowy, w miejsca pracy, ale przede wszystkim to jest wielka inwestycja w bezpieczeństwo. To sukces naszej prezydencji, która doprowadziła do tego, że program SAFE został uruchomiony” – mówił wicepremier. Pieniądze mają posłużyć zakupom w polskim przemyśle zbrojeniowym i u partnerów europejskich, ale także zamówieniom w krajach spoza Unii, jak Norwegia i Wielka Brytania. „Pamiętaliśmy też o naszych partnerach amerykańskich” – dodał szef MON.
Decyzję określił jako „przełomową dla finansowania strategii bezpieczeństwa państwa polskiego”, kluczową dla przyspieszenia transformacji polskich sił zbrojnych „i dla budowy koła zamachowego polskiej gospodarki, jakim już niedługo stanie się na dobre przemysł zbrojeniowy”. Jak dodał, unijne środki posłużą produkcji takich systemów jak bojowy wóz piechoty Borsuk, pojazdy minowania Baobab, przenośne zestawy przeciwlotnicze Piorun i sprzęt służący ochronie wschodniej granicy Polski, a zarazem UE.
Zwiększenie zdolności NATO
Podkreślił, że realizacja programu odbywa się we współdziałaniu z NATO. „Niektórzy w Polsce i Europie, niechętni Unii Europejskiej, próbowali mówić, że to zastępowanie Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wręcz przeciwnie. To jest tworzenie możliwości NATO tu, w Europie, przez armie europejskie. Nie ma innych armii niż armie narodowe, nie ma lepszego sojuszu na rzecz bezpieczeństwa i obronności i NATO. Ale UE, przekonana przez polską prezydencję, pierwszy raz w historii daje pieniądze, żeby armie narodowe, w ramach wspólnego oddziaływania NATO były silniejsze” – mówił szef MON.
Dodał, że europejskie dofinansowanie obronności służy także utrzymaniu amerykańskiej obecności wojskowej na Starym Kontynencie, a Polska potrafiła przekonać do tego inne europejskie państwa. „Inwestujemy w zbrojenia, co jest doceniane za oceanem” – powiedział, powołując się na deklaracje prezydenta Donalda Trumpa o utrzymaniu zwiększeniu liczebności wojsk USA w Europie.
Wspólne inwestycje z Ukrainą
Według szefa MON unijne dofinansowanie powinno posłużyć także wspólnym inwestycjom z przemysłem ukraińskim, zwłaszcza przy produkcji dronów, co przy emocjach towarzyszących relacjom polsko-ukraińskich. „Kiedy pojawią się inwestycje, będzie więcej współpracy, więcej symetrycznego działania, co jest bardzo potrzebne. Polacy mają poczucie wielkiej pomocy udzielonej Ukraińcom, szczególnie w pierwszym okresie, i oczekują, że z drugiej strony też będzie inwestycja w relacje. A namacalna, gospodarcza inwestycja w przemysł zbrojeniowy jest najlepsza. Wierzę w spółki joint venture polsko-amerykańskie, polsko-europejskie, z udziałem inwestycji ukraińskich, z udziałem ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego, szczególnie dronowego – zapewnił.
Nawiązał do wartego 1,2 mld zł kontraktu na Pioruny dla Szwecji. „Polska staje się eksporterem broni. W kontekście pieniędzy europejskich to też jest bardzo ważne, bo mamy partnerów, którzy będą chcieli u na kupować” – powiedział. Dodał, że europejska inwestycja służy nie tylko – choć to jest najważniejsze - zaopatrzeniu Wojska Polskiego – ale i rozwojowi polskiego przemysłu.
Bliskie więzi z Wielką Brytanią
„Nigdy od czasu wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE nie było tak bliskiego sojuszu z Brytyjczykami jak teraz przez obronność” – powiedział o swojej wizycie w Wielkiej Brytanii na spotkaniu ministrów obrony w formacie E5. Przypomniał polsko-brytyjską współpracę przy programach obrony powietrznej i uzbrojenia Marynarki Wojennej. „Liczę, że ten format: pięć kluczowych państw w dziedzinie bezpieczeństwa – Polska, Francja, Wielka Brytania, Niemcy i Włochy – będzie tak koordynować działania, że mobilność wojsk stanie się najprostsza w historii, by gwarantować szybką reakcję; że wspólne zakupy wzmocnią naszą obronność; że ćwiczenia, które razem prowadzimy – również w ramach Żelaznego Obrońcy – będą podnosić nasze zdolności operacyjne” – mówił. Ponownie podkreślił, że sama liczebność armii nie wystarczy, niezbędne są zdolności operacyjne. „To teraz absolutny priorytet dla Wojska Polskiego. Wielkość armii, wyposażenie, wyszkolenie, współdziałanie sojusznicze. Te filary będziemy budować w ramach E5”. Jak dodał, data spotkania nie jest przypadkowa, wiąże się z rosyjskim ćwiczeniem Zapad, odbywającym się w Polsce ćwiczeniem 18. Dywizji Zmechanizowanej „Żelazny Obrońca”. Zwrócił też uwagę na decyzję rządu o zamknięciu granicy z Białorusią.
Monkey
Bardzo dobrze, wręcz wspaniale👍🏻Zaczął dość powoli i często w dość nieskoordynowany sposób poprzedni rząd po 2015, trochę to przyśpieszyło po lutym 2022, a teraz machina wydaje się rozkręcać. Oby tak dalej.