Reklama

Geopolityka

KF-X i zachodnie rozwiązania. Indonezja na lotniczych zakupach.

Fot. US Navy
Fot. US Navy

Południowokoreańska agencja DAPA (Defense Acquisition Program Administration) poinformowała, że Indonezja nie planuje się wycofać z programu myśliwca przyszłości KF-X/IF-X i pozostanie w nim pomimo obecnych planów zakupu myśliwców generacji 4+. Jednocześnie w planach zakupowych Indonezji na latach 2021-2024 nie znalazły się samoloty wielozadaniowe Su-35, mimo że podpisana była umowa na 11 takich maszyn.

Oznacza to poważny cios dla eksportu Su-35, które jak dotąd udało się sprzedać jedynie do Chin (24 egzemplarze) i do Egiptu (też 24). Indonezja była trzecim i najmniejszym klientem eksportowym lecz, biorąc od uwagę dość słabą popularność tej konstrukcji, jest to raczej bolesny cios dla tego programu.

Szczególnie, że Indonezja jest posiadaczem 16 myśliwców z rodziny Su-27 i wydawało się, że będzie konsekwentnie inwestowała w podobne rozwiązania. I nie chodzi tutaj o rezygnację z samolotów generacji 4+ i skupienie się na programie myśliwca przyszłości KF-X/IF-X. Indonezyjczycy nadal chcą bowiem kupić gotowy samolot „z półki”, ale obecnie rozważają dostępne maszyny europejskie i amerykańskie. Kluczowym czynnikiem ma być możliwość dostarczenia ich w bardzo krótkim czasie, tak aby wzmocnić zdolności obronne Indonezji w niepewnej w związku z polityką chińską najbliższej przyszłości. To dlatego w ubiegłym roku Dżakarta pytała o możliwość kupna uziemionej eskadr austriackich Eurofighter Typhoonów.

Reklama
Reklama

W reakcji na to oczekiwanie bardzo szybko zareagowali mistrzowie jeżeli chodzi o dostarczanie ekspresowe klientom samolotów. Obecnie największe szanse mają więc Francuzi z Rafale, które przebojem udało się ostatnio sprzedać Grecji (12 używanych plus sześć nowych, czas dostawy pierwszych maszyn w ciągu pół roku) a także Amerykanie, którzy zaproponowali odmłodzone i zmodernizowane do standardu EX używane F-15.

Wydaje się, że powody indonezyjskiej rezygnacji z Su-35 są dwa. Po pierwsze skutek odniosła najwyraźniej groźba amerykańskiego embarga na produkty rosyjskie, po drugie Indonezyjczycy chcą mieć uzbrojenie kompatybilne z sojusznikami w potencjalnym konflikcie z ChRL. A za takich sojuszników postrzegane są USA, Australia, mocarstwa europejskie i Indie, które wprowadziły niedawno do służby Rafale.

Kompatybilne z sojusznikami zachodnimi będą też myśliwce KF-X/IFX. Jak podaje agencja DAPA Indonezja, która miała pokryć koszty 20 procent jego, szacowanego na 7,3 mld USD programu, zamierza dotrzymać zaciągniętych zobowiązać. Z uzgodnionych łącznie 1,46 mld USD Dżakarta zapłaciła dotąd 203 mln i – biorąc pod uwagę, że środki te miały być wpłacane stopniowo w czasie trwającego do 2026 przedsięwzięcia - zalega obecnie kolejne 537 mln. DAPA informuje, że zaległości te mają zostać wyrównane. Oznacza to, że Indonezja zakupi w przyszłości prawdopodobnie około 60 myśliwców IFX, które będą produkowane w tym kraju.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama