Geopolityka
Katar apeluje o utworzenie korytarza bezpieczeństwa w Afganistanie
Talibowie powinni zapewnić działanie „bezpiecznego korytarza” dla chcących opuścić Afganistan. Wzywamy ich również do przemyślenia kwestii związanych z prawami kobiet - ogłosił w środę minister spraw zagranicznych Kataru szejk Mohammed ibn Abdulrahman al-Sani.
"Zawsze wzywaliśmy Taliban do zachowania prawa do swobodnego przemieszczania się i tego, by istniało bezpieczne przejście dla tych, którzy chcą opuścić kraj" - mówił Sani.
Dodał, że talibowie, którzy kilkakrotnie zapowiadali, że umożliwią bezpieczny wyjazd z kraju wszystkim, którzy mają odpowiednie dokumenty, nie powinni wycofywać się ze złożonych wcześniej obietnic. "Mamy nadzieję, że te zobowiązania zostaną dotrzymane w najbliższej przyszłości, gdy port lotniczy w Kabulu wznowi działalność" - podkreślił szef katarskiej dyplomacji.
Czytaj też: Państwa arabskie "odpuszczają" Katarowi
Wielokrotnie zwracaliśmy talibom uwagę na to, że powinni ponownie rozważyć kwestię praw kobiet i umożliwić im podjęcie ważnej i aktywnej roli w życiu społecznym - zaznaczył również minister.
Sani wystąpił w środę na konferencji prasowej w Ad-Dausze wraz z minister spraw zagranicznych Holandii Sigrid Kaag. Podczas wcześniejszego spotkania szefowie katarskiej i holenderskiej dyplomacji omawiali sytuację w Afganistanie.
Kaag ogłosiła przeniesienie ambasady Holandii w Afganistanie z Kabulu do Ad-Dauhy. Już wcześniej na umieszczenie w Katarze swoich dyplomatów stacjonujących wcześniej w Kabulu zdecydowały się USA i Wielka Brytania.
Katar był gospodarzem negocjacji pokojowych między USA i talibami, a później rozmów toczonych pomiędzy rządem w Kabulu a Talibanem. Z tego powodu Katar ma uprzywilejowane stosunki z talibami, którzy w połowie sierpnia przejęli kontrolę nad Afganistanem - zauważa agencja AFP.
Jako uczciwy i neutralny mediator zdobyliśmy zaufanie wszystkich stron, teraz musimy je wykorzystać, by zbudować przyszłość Afganistanu - zapowiedział Sani.