Jak Francja ma przejść na gospodarkę wojenną?

We Francji opublikowano nowy raport parlamentarny dotyczący „gospodarki wojennej”, który w szczegółowy sposób analizuje wyzwania oraz perspektywy związane z przejściem kraju do nowego modelu obronności. Efektem są rekomendacje dotyczące wzmocnienia krajowej bazy przemysłowej i technologicznej obrony (BITD), której zadaniem jest zapewnienie większej autonomii strategicznej w obliczu rosnących zagrożeń; w tym również od Federacji Rosyjskiej. Paryż chce więcej i szybciej produkować. Nowy model zaczyna być powoli wdrażany.
Zgodnie z raportem, Francja planuje inwestować 413 miliardów euro w ramach nowej ustawy o programowaniu wojskowym (LPM) na lata 2024-2030. To znaczący wzrost wydatków na obronność w porównaniu do poprzednich lat. Zrealizowane w 2023 roku zamówienia na 20 miliardów euro, znacznie przewyższające średnią roczną wartość w latach 2012-2022, wskazują na zmianę podejścia w kwestii finansowania przemysłu obronnego. Powyższe inwestycje mają na celu nie tylko zwiększenie zdolności obronnych, ale także wzmocnienie roli sektora obronnego w gospodarce kraju, zatrudniającego obecnie 210 000 osób, w tym 4 000 małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP).
Warto dodać, że prezydent Macron zapowiedział zwiększenie budżetu na wojsko w nadchodzących miesiącach, więc ta kwota na pewno jeszcze się zmieni. Ponadto cały czas rośnie produkcja uzbrojenia; na przykład teraz są to trzy, a nie dwa myśliwce Rafale miesięcznie, a możliwości mają pozwolić na produkowanie pięć sztuk.
Wyzwania i potrzeba zwiększenia produkcji
Raport wskazuje na konieczność zwiększenia produkcji w obszarze amunicji oraz systemów rakietowych, co jest niezbędne, aby sprostać wymaganiom współczesnej wojny o wysokiej intensywności. Sektor obronny Francji, mimo wzrostu zamówień, boryka się z problemem wydajności produkcji, co stanowi poważne wyzwanie w kontekście przygotowań do potencjalnych konfliktów. Dlatego jednym z kluczowych zaleceń jest przyspieszenie tempa produkcji i dostosowanie zdolności produkcyjnych do dynamicznych potrzeb współczesnych działań wojskowych.
Zabezpieczenie dostaw i relokacja produkcji
Kolejnym istotnym elementem raportu jest zabezpieczenie ciągłości dostaw do sektora obronnego. Francja stara się uniezależnić od zewnętrznych dostawców, szczególnie w kontekście krytycznych surowców, takich jak tytan czy stal. Relokacja produkcji, jak np. w przypadku przeniesienia produkcji prochu „do amunicji dużego kalibru” do Bergerac, ma na celu poprawę autonomii strategicznej kraju i minimalizację ryzyka przerw w dostawach, które mogą wystąpić w czasie kryzysu.
Kluczowe rekomendacje na przyszłość
Raport zawiera również szereg rekomendacji, które mają na celu dalsze wzmocnienie bezpieczeństwa narodowego. Kluczowe jest przyjęcie logiki gospodarki wojennej, która obejmować będzie wszystkie sektory, nie tylko siły zbrojne. Wspieranie krajowego przemysłu, w tym wzmocnienie łańcuchów dostaw i większa elastyczność w produkcji, mają być fundamentami niezależności Francji w sytuacji kryzysowej. Ponadto, szczególną uwagę zwrócono na konieczność zrównoważenia technologii z możliwością produkcji, czyli jakość nie idzie w parze z ilością, co wymaga elastycznego podejścia do innowacji oraz wsparcia sektora prywatnego w finansowaniu działań obronnych.
Opracowanie zostało przygotowane przez Komisję Obrony Narodowej i Sił Zbrojnych Zgromadzenia Narodowego Francji (Commission de la Défense nationale et des Forces armées de l’Assemblée nationale). To stała komisja parlamentarna, która zajmuje się polityką obronną, sprawami wojskowymi, strategią bezpieczeństwa oraz kontrolą działań rządu w tych obszarach. Raport opiera się m.in. na przesłuchaniach ekspertów i przedstawicieli instytucji oraz na wkładzie różnych ugrupowań politycznych (listopad 2024 – styczeń 2025).
Raport stanowi tak naprawdę mapę wyzwań, z jakimi Francja musi się zmierzyć. Nie jest to przepis, jak rozwiązać problemy, a jedynie je podkreślić. Francja chce, na poziomie międzynarodowoym, utrzymać swoją strategiczną niezależność. Planowane zmiany mają pozwolić na zaangażowanie zarówno sektora publicznego, jak i prywatnego, co ma być kluczowym elementem „gospodarki wojennej”.
DanielZakupowy
Gospodarka wojenna nas czeka jak Chiny pójdą na wojnę z USA :) Będzie brakowało wszystkiego, a z drugiej strony będzie okazja do rozwoju produkcji w kraju. A, że wszystko będzie drogie i mniej dostępne to inna sprawa :)
wojghan
Jaką znowu "gospodarkę wojenną"??? Francja jest w stanie wojny z kimś? Z kim? Francja wybiera się kogoś podbijać? Ani w 1939 ani w 1940 jakoś nie ogłaszania żadnej "gospodarki wojennej".
Jan z Krakowa
W szczególności "gospodarkę wojenną" miały Niemcy w czasach I. oraz takze II. wojny światowej. Opierało się to, m. in., na wprowadzeniu gospodarki planowej, bezposredniej albo przez zrzeszenia przemysłowców kontroli nad przemyslem, racjonalizacją zużycia surowców potrzebnych przemysłowi zbrojeniowemu przez sektor niewojskowy i rekwizycje.
szczebelek
Zbliżają się kolejne wybory we Francji i wracamy do tych samych pomysłów 🤣🤣🤣
Monkey
Zaangażowanie sektora zarówno publicznego, jak i prywatnego - o to właśnie chodzi. Tak samo powoli dzieje się i w Polsce.