Iran dostarcza Rosji drony, które wykorzystywane są przeciw celom wojskowym i cywilnym w Ukrainie i toczy de facto wojnę z Kijowem, a swoją konfrontację z Zachodem przeniósł po raz pierwszy do Europy - pisze amerykański magazyn „Foreign Policy”. Na Ukrainie użyto już ponad 400 irańskich bezzałogowców, a mogą do nich dołączyć także pociski balistyczne.
Po raz pierwszy Iran jest zaangażowany w poważną wojnę na terytorium Europy - piszą na łamach "FP" eksperci waszyngtońskiego think tanku Fundacja na rzecz Obrony Demokracji John Hardie i Behnam Ben Taleblu. Iran nie tylko dostarcza Rosji drony i pociski rakietowe; na Krymie, a możliwe, że również na Białorusi, przebywają irańscy doradcy, którzy pomagają rosyjskim siłom skutecznie posługiwać się tą bronią - przypominają autorzy.
Czytaj też
Irańska pomoc wojskowa nie tylko skutecznie wspiera rosyjskie ataki, ale taż może mieć znacznie dalej idące implikacje geopolityczne, bowiem współpraca z Moskwą stanowi element walki Teheranu o jego "imperialne projekty na Bliskim Wschodzie" - oceniają Hardie i Taleblu. Teheran prawdopodobnie będzie starał się pogłębić stosunki z Moskwą, by uzyskać zaawansowaną rosyjską broń, a jednocześnie wykorzysta Ukrainę jako poligon, na którym sprawdzać będzie skuteczność swoich dronów i pocisków, by móc udoskonalać ich konstrukcję.
Czytaj też
Agresja Rosji na Ukrainę przyczyniła się tymczasem do wyraźnego zbliżenia między Moskwą a Teheranem, a najwyższy duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei zalecił irańskim władzom rozwijanie bliższych relacji z Rosją.
Ponadto irański rząd liczy zapewne na to, że kryzys na Ukrainie odciągnie uwagę Zachodu od jego zabiegów o uzyskanie hegemonii na Bliskim Wschodzie. Może się jednak okazać, że zaangażowanie Teheranu w ten konflikt skłoni Waszyngton i jego zachodnich sojuszników do przyjęcia bardziej konfrontacyjnego kursu wobec Iranu - prognozują autorzy.
Czytaj też
Tymczasem rzecznik Departamentu Stanu USA Vedant Patel ostrzegł niedawno, że "Wzmocnienie sojuszu Rosji z Iranem powinno być przez cały świat uznane za poważne niebezpieczeństwo". Zapowiedział też, że USA nie zawahają się nałożyć sankcji na "firmy lub państwa współpracujące z irańskim programem (produkcji) dronów"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał niedawno, że Rosja wykorzystała już ponad 400 irańskich bezzałogowców. Jak na razie są to głównie systemy Shahed-136 i 131, przeznaczone do wykonywania uderzeń (głównie na infrastrukturę energetyczną, także na cele wojskowe). Znaczna część z nich jest zestrzeliwana, ale sama ilość tych maszyn stanowi duże wyzwanie dla ukraińskiej OPL, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę że dużą część cennych pocisków zużyto już wcześniej, a te które się przez nią przedrą, powodują szkody w infrastrukturze. Na Ukrainie wykorzystywano też większe bezzałogowce Mojaher-6, a w niedalekiej przyszłości możliwe są dostawy pocisków balistycznych.
StaryGrzyb
Jesli tak - to znaczy ze Izreal tez zbiera szczatki tych dronow i trkatkuje to jako poligon dla siebie/
Marek
"NA Ukrainie" - ile razy trzeba to tłuc, żeby ludzie się wreszcie nauczyli ?!
Valdi
Przypomnijmy 2mld USD 🇺🇲🇺🇲za 80 sztuk F14 Tomcat oraz 600 sztuk aim 54 Phoenix zapłacił Reza Pahlavi w 1974 roku.👍👍👍👍
szczebelek
Zbliżenie Rosji z Iranem to też kłopot dla Chin planujących, że ta pierwsza będzie ich wasalem.
Jerzy
Dostarczanie broni Rosji nie budzi mojej sympatii, ale nie sposób nie docenić rozwoju Iranu - pomimo ponad 40-tu lat zachodnich sankcji. i niszczącej wojny z Irakiem w latach 80-tych Jeżeli porównamy jak stoi produkcja przemysłowa i armia w Iranie z degrengoladą jaka ma miejsce w sąsiednim Iraku, który nawet nie potrafi utrzymać w sprawności przesyłanego z USA sprzętu, to szacunek dla Irańczyków.