Reklama
  • Wiadomości

Hezbollah i rząd Libanu akceptują warunki rozejmu

Amerykańska propozycja rozejmu z Izraelem zakłada wycofanie się Hezbollahu z południa Libanu.

Fot. Wikimedia Commons, CC BY 4.0
Fot. Wikimedia Commons, CC BY 4.0

Ali Hasan Khalil, doradca przewodniczącego libańskiego parlamentu Nabiha Berriego, powiedział agencji Reutersa, że Liban przekazał ambasador USA w Bejrucie Lisie Johnson pisemną odpowiedź na złożoną w zeszłym tygodniu propozycję zawieszenia broni. To najpoważniejszy jak dotąd krok w stronę zakończenia walk - zaznaczył Khalil. Berri uznawany jest za sojusznika Hezbollahu i pośrednika w kontaktach z tą organizacją. Ambasada USA i rząd Izraela nie skomentowały na razie tych doniesień.

Reklama

Khalil podkreślił, że libańska odpowiedź „potwierdza ścisłe zastosowanie się do rezolucji Rady Bezpieczeństwa nr 1701 z wszystkimi jej zapisami”. Dokument został przyjęty w 2006 r. po poprzedniej wojnie Izraela z Hezbollahem. Zakładał m.in. wycofanie się wspieranej przez Iran szyickiej grupy z południa Libanu i przejęcie kontroli nad tym terem przez rząd w Bejrucie. Jednak wtedy się nie udało. Obecna amerykańska propozycja ma obejmować m.in. rozbrojenie Hezbollahu na południu Libanu, wyparcie go z tego obszaru i oddanie kontroli nad tym terenem libańskiej armii. Cały proces miałby odbywać się pod nadzorem międzynarodowym, a Izrael miałby mieć zagwarantowane prawo do reagowania na ewentualne przyszłe zagrożenia dla swojego bezpieczeństwa- co jest kwestią sporną dla Libanu. Khalil przekazał, że projekt rozejmu będzie dalej omawiany w Bejrucie.

Izrael rozpoczął niemal dwa miesiące temu zmasowane naloty na Liban, a później operację lądową na południu tego państwa, by zlikwidować zagrożenie ze strony Hezbollahu. Szyickie ugrupowanie, uznawane przez Zachód za organizację terrorystyczną, od wybuchu wojny w Strefie Gazy regularnie ostrzeliwuje Izrael.

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama