Geopolityka
Hajbatullah Ahundzadeh na czele afgańskich talibów
Zabitego w sobotę przywódcę afgańskich talibów Achtara Mohammeda Mansura zastąpi mułła Hajbatullah Ahundzadeh. Jednym z jego zastępców będzie zaś Siradżuddin Hakkani, uważany za najgroźniejszego z liderów ruchu.
"Mułła Achtar Mansur został męczennikiem w wyniku uderzenia amerykańskiego drona" - poinformowano w oświadczeniu. Jego następca Ahundzadeh to duchowny z południowego Kandaharu, znawca prawa koranicznego i były szef talibskiego sądownictwa. Był on jednym z dwóch zastępców Mansura.
Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid poinformował, że decyzję w tej sprawie jednomyślnie podjęła szura, czyli rada najwyższa. Najpewniej zebrała się ona w Pakistanie.
Zastępcami Ahundzadeha zostali: mułła Mohammed Jakub, syn zabitego Mansura, oraz wywodzący się ze wschodniej prowincji Paktia Siradżuddin Hakkani. Jest on uważany za najkrwawszego ze wszystkich afgańskich komendantów partyzanckich walczących pod sztandarami talibów. Oskarża się go o organizację wielu spektakularnych zamachów w Kabulu w ostatnich latach.
W poniedziałek śmierć Mansura w nalocie sił amerykańskich potwierdził prezydent USA Barack Obama, uznając to za "kamień milowy" w długiej walce o pokój i dobrobyt w Afganistanie.
Pojazd, którym poruszał się mułła Mansur, został w sobotę zaatakowany przez amerykańskiego drona w prowincji Beludżystan na południowym zachodzie Pakistanu - podawali wcześniej przedstawiciele władz USA. Najprawdopodobniej był to pierwszy przypadek zabicia w taki sposób przywódcy talibów na terytorium Pakistanu - pisze agencja AP.
Mułła Mansur oficjalnie został przywódcą afgańskich talibów w lipcu 2015 roku, po śmierci mułły Mohammeda Omara, jednego z założycieli i duchowego przywódcy ruchu talibów.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie