Geopolityka
Generał Milley apeluje o przyśpieszenie dostaw broni dla Tajwanu
Stany Zjednoczone i nasi sojusznicy muszą przyspieszyć dostawy broni na Tajwan w najbliższych latach, aby pomóc wyspie w obronie swojego terytorium - oświadczył w piątek na konferencji prasowej w Tokio przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów armii USA gen. Mark Milley.
USA to najważniejszy dostawca broni dla Tajwanu - zauważyła agencja Reutera. Pekin wielokrotnie domagał się zaprzestania sprzedaży amerykańskiej broni Tajwanowi, postrzegając ją jako nieuzasadnione wsparcie dla demokratycznie zarządzanej wyspy, którą Chiny uważają za swoje zbuntowane terytorium.
"Myślę, że prędkość, z jaką my, Stany Zjednoczone, czy inne kraje wspierają Tajwan w ulepszaniu ich zdolności obronnych prawdopodobnie powinna zostać zwiększona w następnych latach" - powiedział reporterom gen. Milley.
"Myślę, że to ważne, aby wojsko Tajwanu i jego możliwości obronne zostały ulepszone" - dodał amerykański generał.
Od ubiegłego roku Tajwan skarży się na opóźnienia w dostawach amerykańskiej broni, między innymi pocisków rakietowych Stinger, podczas gdy amerykańscy producenci wysyłają sprzęt na Ukrainę, która walczy z rosyjskim najeźdźcą. Tajwan poinformował, że w tym roku jego wydatki na obronność będą dotyczyły głównie przygotowania broni i sprzętu potrzebnego w przypadku "totalnej blokady" Cieśniny Tajwańskiej przez Chiny.
Latem 2022 r. chińska armia przeprowadziła bezprecedensowe manewry wokół Tajwanu, wystrzeliwując pociski balistyczne i ogłaszając strefy zakazu lotów i żeglugi w ramach symulacji próby odcięcia wyspy od świata w wypadku wojny. W ostatnich dniach chińskie wojsko przeprowadziło manewry w zakresie operacji na morzu, tuż przed corocznymi tajwańskimi manewrami, zaplanowanymi na koniec lipca. W trakcie tajwańskich ćwiczeń ma być symulowane przełamanie chińskiej blokady.
Czytaj też
Generał Milley uznał, że relacje między USA a Chinami są obecnie na "bardzo niskim poziomie", a ostatnie spotkania dyplomatyczne, w tym sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena i wysokiego przedstawiciela chińskiej dyplomacji Wanga Yi, są potrzebne, aby zmniejszyć ryzyko eskalacji.
Większość sił amerykańskich w regionie jest rozlokowana w północno-wschodniej Azji, w tym w Korei Południowej i Japonii, jak podał Reuters.
Czytaj też
"Poważnie przyglądamy się potencjalnym alternatywnym opcjom dotyczącym baz (wojskowych)" - zapowiedział gen. Milley w Tokio.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie