Geopolityka
Duda: nie ma klimatu do spotkania przedstawicieli USA i Iranu
To będą bardzo ważne rozmowy, ale my występujemy tutaj z punktu widzenia państwa neutralnego - powiedział prezydent Andrzej Duda mówiąc o organizowanej przez Polskę w przyszłym tygodniu konferencji bliskowschodniej. Dodał, że relacje Polski z Iranem są „normalne”. Prezydent powiedział również, że „dzisiaj do spotkania przedstawicieli Stanów Zjednoczonych i Iranu nie ma klimatu”.
"Jesteśmy członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ i organizacja konferencji międzynarodowej, której celem jest stabilizacja sytuacji i zdążanie do uspokojenia niepokojów na Bilskim Wschodzie jest działaniem, które z mojego punktu widzenia jest absolutnie naturalne" - mówił we wtorek prezydent Duda, który był gościem w Polsat News.
"To będą bardzo ważne rozmowy, ale powtarzam jeszcze raz: my występujemy tutaj z punktu widzenia państwa neutralnego, które dąży do tego, by prawo międzynarodowe było przestrzegane" - podkreślił prezydent.
Na pytanie, czy warto rezygnować z dobrych relacji z Iranem organizując konferencję, prezydent zapewnił, że relacje Polski z Iranem są "normalne". "Weryfikowałem to, rozmawiałem z ministrem Czaputowiczem (Jackiem, szefem MSZ - PAP). Nie ma tutaj żadnego niepokoju. Jesteśmy państwem neutralnym, organizujemy konferencję, która ma charakter pokojowy, która ma prowadzić do rozwiązania konfliktowych sytuacji na Bliskim Wschodzie" - zapewnił.
"Oczywiście ja uważam, że Iran powinien być częścią dyskusji na ten temat, bo tego bez Iranu się nie zakończy, ale dzisiaj do spotkania przedstawicieli Stanów Zjednoczonych i Iranu nie ma klimatu. Wierzę, że to się zmieni, także dzięki temu, że z tej strony zostaną wypracowane takie propozycje, które będą otwarciem do pewnego kompromisu. A wtedy, rzecz jasna wierzę w to głęboko, że z udziałem Iranu ten kompromis zostanie wypracowany. Ale do tego trzeba zmierzać pewnymi krokami" - powiedział Duda.
Na początku stycznia amerykański Departament Stanu i polskie MSZ poinformowały, że w dniach 13-14 lutego w Warszawie odbędzie się konferencja ministerialna w sprawie budowania pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Wcześniej konferencję zapowiedział w rozmowie ze stacją Fox News amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo, który mówił, że szczególna uwaga poświęcona zostanie wpływom Iranu, państwa skonfliktowanego z Izraelem, w regionie Bliskiego Wschodu.
Udział w konferencji zapowiedzieli już m.in. wiceprezydent USA Mike Pence, sekretarz stanu Pompeo, a także premier Izraela Benjamin Netanjahu. Swój przyjazd do Warszawy zapowiedzieli również przedstawiciele niektórych państw europejskich oraz krajów regionu Zatoki Perskiej.
Szef MSZ Iranu Mohammad Dżawad Zarif skrytykował na Twitterze Polskę za współorganizowanie z USA konferencji. Oświadczył m.in., że "podczas gdy Iran ratował Polaków w czasie II wojny światowej, obecnie (Polska) jest gospodarzem rozpaczliwego antyirańskiego cyrku".
podstępna propaganda
@dim @niki Wasze słowa ujęły mnie. Ale, ale taki drobny szczegół... Czy wiecie przeciw komu powstaje od 2009r. baza w Redzikowie? Dlatego śmiem twierdzić że skoro baza nie zepsuła relacji, to tym bardziej konferencja tego nie zmieni. I jeszcze jedno to chyba koniec izolacji Polski na świecie, skoro nie zaprasza, a chcą przyjechać, a to pech...
niki
Czy Polska to jeszcze niepodległe państwo? Wątpię. Jesteśmy wasalem bezlitośnie eksploatowanym. Chcemy płacić grube miliardy za obce bazy na naszej ziemi a polskie wojsko nie ma nawet porządnych granatników czy bwp. Ręce opadają.
dim
Niezaproszenie przyjaznego zawsze Iranu jest jednoznaczne. Tak nie postąpiłoby nigdy państwo neutralne. Smutny dowód uzależnienia tak głębokiego, że przedstawia podległość.