Geopolityka
Defence24 Day: Przyszłość niezależnej Białorusi
Pierwszego dnia Defence24 Day na jednym z paneli omówiono obecną sytuację Białorusi, jak i perspektywy zmian. Gośćmi panelu, który moderował dr Adam Eberhardt, Dyrektor Centrum Studiów Strategicznych, byli: Anna Maria Dyner (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), płk Valery Sakhashchyk (Przedstawiciel ds. Obrony i Bezpieczeństwa Narodowego w Ramach Zjednoczonego Gabinetu Tymczasowego Białorusi) oraz Paweł Łatuszka (Zastępca Kierownika Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi, Kierownik Narodowego Zarządu Antykryzysowego).
Doktor Adam Eberhardt zaczął od zmian społeczno-kulturowych, które wystąpiły na Białorusi w czasie protestów antyreżimowych. Polegały one również na sięgnięciu do dawnych, niesowieckich tradycji, które sięgały nawet czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wspomniał również o brutalnej reakcji reżimu Aleksandra Łukaszenki. W wyniku represji wielu aktywnych działaczy społecznych trafiło do więzień.
Następnie moderator przekazał głos Pawłowi Łatuszce. Perelegent opisał sytuację na Białorusi. Zwrócił uwagę słuchaczy szczególnie na skalę i brutalność represji reżimy:
Na Białorusi jest dramat. Sytuacja jest ciężka. Jest terror. (…) Mamy ogromną liczbę więźniów politycznych. Niektórzy mówią o 5 tys. więźniów, inni o 10 tys. Są wobec nich stosowane tortury.
- Paweł Łatuszka
Przypomniał, że ok. 250 tys. Białorusinów opuściło kraj. Represje spowodowały ogromny spadek motywacji wśród przeciwników reżimu. W ocenie Łatuszki nadal jednak ok. 25-30% Białorusinów ma być chętnych do podejmowania działań mających doprowadzić do zmian w swojej ojczyźnie. Obywatele zastanawiają się co się stanie w przypadku śmierci Łukaszenki. Nad tym samym głowią się również przedstawiciele elit, które w przypadku śmierci dyktatora obawiają się potencjalnych konsekwencji za swoje zbrodnie. Zdaniem prelegenta:
Jeżeli chodzi o nastroje polityczne, to jestem przekonany, że konstytucyjna większość Białorusinów nie chce obecnych władz. Jestem przekonany, że większość chce zmian.
- Paweł Łatuszka
Dr Eberhardt zapytał płk. Saszkaszczyka o możliwe zmiany w nastawieniu przedstawicieli resortów siłowych oraz o postawę armii białoruskiej wobec inwazji na Ukrainę. Zdaniem prelegenta Łukaszenko miał być gotowy do wysłania swych wojsk na Ukrainę, ale pod koniec lutego 2022 roku. Widząc niekorzystny dla Rosjan rozwój sytuacji zmienił swe nastawienie. Armia białoruska jednak nigdy nie rozumiała jaki sens miałby udział Białorusinów w inwazji. Zdaniem pułkownika wśród oficerów powszechna jest niechęć do wojny z Ukrainą, sprzeciw wobec rozmieszczenia broni jądrowej na Białorusi jak i większej integracji z Rosją. Choć reżim zwiększył żołd dla oficerów to jednak nie przełożyło się to na zwiększenie prestiżu służby wojskowej oraz zwiększenie liczby chętnych do podjęcia nauki w akademiach wojskowych. Istotnym problemem jest jednak brak alternatywy wobec rządów Łukaszenki.
Pani Anna Maria Dyner wspomniała, że w zamian za pomoc w tłumieniu zamieszek w 2020 r. Łukaszenko zapłacił Rosji większą integracją wojskową i gospodarczą. Ciężko w tej sytuacji wyobrazić sobie jakiekolwiek zmiany na Białorusi. Podkreśliła również, że rosyjskie służby specjalne naciskają na dalszą integrację. Łukaszenko starał się dotychczas ograniczać ich działania, ale często okazywał się bezradny. W jaki sposób Zachód, w tym Polska, mogą doprowadzić w tych warunkach do zmian na Białorusi?
Pytanie czy państwa zachodnie mają odpowiednią ofertę, dla tych co służą reżimowi. (…) Niestety Łukaszenko sam sprawił, że wobec Rosji ma mniejsze pole manewru, ale też nie jest tak, że Rosja może [tam] wszystko.
- Anna Maria Dyner.
Moderator znowu oddał głos Pawłowi Łatuszce pytając o rządy Łukaszenki i charakterystykę dyktatora:
Łukaszenko to człowiek sowiecki, zawsze walczył z kulturą i językiem białoruskim. On myśli teraz, że przeżyje Putina i będzie rządzić. Podpisuje dokumenty jako przewodniczący ZBiRu. On marzy o tym by być tam [w Moskwie].
- Paweł Łatuszka.
Prelegent skomentował również różnice między strategią Zachodu a Rosji wobec Białorusi. W ocenie Łatuszki nikt nie chce rozmawiać z demokratycznym rządem białoruskim na uchodźctwie. Zachód ma nadal wierzyć w to, że z Łukaszenką będzie można się jeszcze dogadać. Dodał, że z kolei Moskwa ma plan i strategię na wypadek śmierci Łukaszenki. Wymienił również potencjalnych następców dyktatora, którzy otrzymali „namaszczenie" Kremla. Jego zdaniem Łukaszenko zbytnio związał się z Rosją i teraz ma problem z wyjściem ze związków z Putinem:
Łukaszenka w czasie 29 lat rządów robił wszystko, by być uzależnionym od Federacji Rosyjskiej (…). Zaczął zabijać ludzi na ulicach, torturował więźniów, porwał samolot cywilny, rozpętał wojnę migrantami (…). Co jeszcze musi zrobić, żeby została przeciwko niemu wszczęta sprawa karna, żeby dostał taki list gończy, jak Putin?
Paweł Łatuszka.
Łatuszka przypomniał, że rok temu w lutym Putin oświadczył Scholtzowi, że jego zdaniem Białorusi i Ukrainy nie powinno być na mapach. Białoruski dyktator zdaje się to ignorować i nadal współpracuje z Rosją. Dlatego zdaniem Łatuszki:
Tylko likwidacja tego reżimu może dać gwarancję, że Białoruś będzie niepodległa. Teraz jest kolonią rosyjską.
- Paweł Łatuszka.
Dr Eberhardt przeszedł do tematu potencjalnego wykorzystania armii białoruskiej w inwazji przeciwko Ukrainie oraz tego na ile jej jednostki walczyłyby skutecznie. Czy może ten temat to jedynie psy ops? Z pytaniem zwrócił się do pułkownika Sakhashchyka. Prelegent zaczął od przypomnienia, że Rosjanie od stuleci wykorzystują podbite narody w swych wojnach. Nie widzi on obecnie szans na samodzielne uderzenie białoruskie na Ukrainę. Jego zdaniem byłoby ewentualnie możliwe razem z Rosjanami, z tym, że obecnie nie został sformowany wspólny rosyjsko-białoruski związek operacyjny. Zdaniem pułkownika największym zagrożeniem dla Zachodu i Ukrainy jest umieszczenie broni jądrowej na terytorium Białorusi. Sakhashchyk wykluczył również aneksję jego ojczyzny w wykorzystaniem wojska. Podkreślił, że Putin zadbał o to by elity wojskowe i gospodarcze były mu wierne. Kreml czyni wiele by Białoruś była uzależniona od Rosji i może pogłębiać ten proces. Pułkownik wspomniał również, że był 4 lata temu zachęcany przez oficera FSB do założenia prorosyjskiej partii politycznej na Białorusi.
Pułkownik dodał również, że jego zdaniem Siły Zbrojne Ukrainy mogą wkroczyć na Krym, ale wtedy wzrośnie prawdopodobieństwo wykorzystania rosyjskiej broni jądrowej z terytorium Białorusi. Taki wariant wydarzeń będzie szokiem dla społeczności międzynarodowej. Zdaniem Sakhashchyka może dojść do takich ataków na centra logistyczne, tak na Ukrainie jak i w Polsce.
Następnie dr Eberhardt przeszedł do kwestii sinusoidy w polityce Łukaszenki, a także tego jaką politykę Zachód powinien prowadzić wobec Białorusi. Czy tak samo jak wobec Rosji i nałożyć na nią sankcje czy też zastosować wyjątki?
Zdaniem prelegentów wojna na Ukrainie będzie decydująca również dla Białorusi. Zdaniem Anny Marii Dyner demokratyzacja tego kraju powinna być elementem rozmów pokojowych. Bez tego Ukraina i wschodnia flanka NATO nadal będą zagrożone. Dostrzec można zmiany w tym zakresie w polityce Ukrainy. Według Dyner warto by Zachód również zmienił swój stosunek i działania wobec reżimu w Mińsku. Należy opracować strategię wobec migrantów, najczęściej młodych i aktywnych politycznie Białorusinów, sprzeciwiających się polityce Łukaszenki. Z kolei pomoc finansowa dla Białorusi powinna być przedstawiona następnym władzom białoruskim, a nie obecnemu dyktatorowi.
Dyner podkreśliła, że sankcje na Rosję już oddziałują na Białoruś. Oba państwa powinny być tak samo traktowane w zakresie handlu towarami podwójnego przeznaczenia. Jej zdaniem Białorusini muszą być poddawani tej samej kontroli, gdyż służby rosyjskie mogą wykorzystać to, że obywatele Białorusi są poddawani mniejszej kontrolowani niż posiadacze paszportu z dwugłowym orłem.
Paweł Łatuszka przypomniał, że w 2020 r. nie wprowadzono szerokich sankcji przeciwko Łukaszence. Brakowało do tego woli Zachodu, a dyktator przystosował swój reżim do reakcji Unii Europejskiej. Dodał, że dziury sankcyjne doprowadziły do tego, że sankcje nie są dostatecznie efektywne. Rosjanie nadal otrzymują potrzebne towary wykorzystywane również w przemyśle zbrojeniowym. Odniósł się również do mordów na przeciwnikach politycznych oraz o „wojnie" prowadzonej na polskiej i litewskiej granicy przy użyciu migrantów z Bliskiego Wschodu. Za te wydarzenia Łukaszenkę również nic nie spotkało. Łatuszka twierdził również, że mają dowody na ukrywanie porwanych przez Rosjan dzieci na terytorium Białorusi, a także dowody innych zbrodni reżimu. Otrzymuje za to groźby śmierci. Dodaje, że uwaga Zachodu nie koncentruje się na Łukaszence i prosi by nie zapomnieć o Białorusi.
Z kolei płk. Sakhashchyk dodał, że aby wojna nie dotarła do Polski czy na Litwę Zachód musi zmienić swą postawę na odcinku białoruskim. W jego ocenie wśród polityków państw NATO i UE dominuje przekonanie, że nie da się wyrwać jego ojczyzny z objęć Rosji. Według niego Białoruś musi zostać zintegrowana z organizacjami zachodnimi, np. z UE, oraz być postrzegana jako część systemu bezpieczeństwa w Europie. Pułkownik dodał, że obecnie Zachód przyjął postawę wyczekującą, a potrzebna jest nowa strategia działania wobec Białorusi.
Na zakończenie Moderator zapytał płk. Sakhashchyka o oddziały białoruskie walczące na froncie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Oficer podkreślił poświęcenie Białorusinów broniących niepodległości ukraińskiej. Ich stosunki z Ukraińcami są znakomite, są szanowani przez gospodarzy. Ocenił liczebność ich formacji wojskowych na ponad 500 ochotników.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie