Reklama

Geopolityka

Czechy: jeśli Rosja zaatakuje NATO, będziemy walczyć od pierwszej minuty

Mi-24 - fot. army.cz
Mi-24 - fot. army.cz

Jeśli dojdzie do starcia między Rosją a NATO, czeskie wojsko będzie jego uczestnikiem od pierwszej minuty, powiedział we wtorek szef sztabu generalnego Czech gen. Kamil Rzehka na dorocznej odprawie dowództwa wojskowego. Prezydent Milosz Zeman potwierdził swoje pełne poparcie dla Ukrainy.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Czeskie wojsko musi zachować swoje doświadczenia z operacji antyterrorystycznych, ale przede wszystkim musi przygotować się do wojny na dużą skalę z zaawansowanym przeciwnikiem, powiedział Rzehka. Zdaniem szefa sztabu generalnego na to, że dojdzie do działań wojennych w Ukrainie wiele wskazywało jeszcze przed 2014 roku, kiedy to Rosja anektowała Krym. "Nasze zachodnie społeczeństwa nie chciały tego widzieć i nie chciały słuchać tych, którzy to widzieli" - powiedział.

Czytaj też

W rozpoczęciu dorocznej narady po raz ostatni uczestniczył kończący drugą kadencję prezydent Milosz Zeman. Podkreślił, że udział czeskich żołnierzy w misjach zagranicznych jest niezastąpiony, a Republika Czeska ponosi odpowiedzialność za światowe bezpieczeństwo jako członek Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO). Uznał, że należy pomagać Ukrainie walczącej z rosyjską agresją, ale nie można zapominać o innym wrogu, a mianowicie o międzynarodowym terroryzmie.

Reklama

Premier Petr Fiala zauważył, że ostatnie eksplozje rakiet na terytorium Polski pokazały, że zawsze istnieje ryzyko eskalacji konfliktu. Podkreślił, że Rosja w ciągu ostatniej dekady systematycznie podważała porządek międzynarodowy, wielokrotnie łamała niepisane i pisane zasady stosunków międzynarodowych. Według niego Ukrainie trzeba pomóc, aby jak najszybciej zakończyć rosyjską agresję.

Czytaj też

W podobnym tonie wypowiadała się także minister obrony Jana Czernochova, która stwierdziła, że bezpieczeństwo Republiki Czeskiej i Europy jest związane z wynikiem wojny na Ukrainie. Jej zdaniem konflikt pokazał, jak ważne dla Czech jest posiadanie aktywnej rezerwy. Czeska armia ma aktualnie niespełna 4 tys. żołnierzy w aktywnej rezerwie. W ciągu kilku najbliższych lat chce zwiększyć ich liczbę do 15 tys. W czeskich siłach zbrojnych jest około 27 tys. żołnierzy zawodowych.

Po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie Czechy zwiększyły zakres modernizacji technicznej sił zbrojnych, na przykład jeśli chodzi o dodatkowe śmigłowce AH-1Z Viper i UH-1Y Venom z USA (pozyskane w ramach pomocy wojskowej, w zamian za śmigłowce które zostaną przekazane Ukrainie), zaplanowano też pozyskanie 24 myśliwców F-35A, by zastąpić Gripeny. Inne kluczowe programy modernizacji Pragi to między innymi pozyskanie ponad 200 szwedzkich BWP CV-90 Mk IV (w koordynacji ze Słowacją), izraelskich zestawów przeciwlotniczych Spyder oraz francuskich haubic Caesar.

Czytaj też

YouTube cover video
Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Filemon19

    Rozumiem za na pagórkach Słowackiej granicy rozmieszczają 6 brygad zmechanizowanych I 3 artylerii rakietowej