Geopolityka
Chiny przeprowadzą ćwiczenia wojskowe z Laosem
Chiny przeprowadzą wspólnie z Laosem ćwiczenia wojskowe w dniach od 9 do 28 maja - będą ćwiczyć symulację ataku na międzynarodowe grupy przestępcze. Ćwiczenia „Friendship Shield 2023” zaangażują ponad 900 osób, w tym ponad 200 chińskich żołnierzy – informuje Reuters.
Chińska Republika Ludowa i Laos przeprowadzą w dniach od 9 do 28 maja ćwiczenia wojskowe pod kryptonimem „Friendship Shield 2023" - (Tarcza przyjaźni 2023), w które zaangażowane zostanie 900 osób, w tym ponad 200 chińskich żołnierzy wraz z ponad 300 pojazdami wojskowymi, różnego rodzaju uzbrojeniem oraz sprzętem do rozminowywania, unieszkodliwiania materiałów wybuchowych i zapobiegania epidemiom.
Ćwiczenia Chin i Laosu skupią się na przeprowadzeniu scenariusza ataku na międzynarodowe zbrojne grupy przestępcze. Ćwiczenia stanowią krok naprzód w stosunku do poprzednich wspólnych ćwiczeń "Peace Train", które dotyczyły ratownictwa medycznego pomiędzy chińskimi i laotańskimi siłami zbrojnymi w Laosie.
Czytaj też
Podobnie jak USA, które przeprowadziły największe od lat wspólne ćwiczenia wojskowe, które zaangażowały 17 000 wojskowych z USA i Filipin, Chiny starają się wzmacniać więzi obronne z państwami regionu przychylnie nastawionymi do ChRL. W tym roku Chiny i Kambodża po raz pierwszy przeprowadziły ćwiczenia na wodach Kambodży, w których uczestniczyło również Dowództwo Teatru Południowego, którego obszar operacyjny obejmuje Morze Południowochińskie, do którego w dużej mierze rości sobie prawo Pekin. Chiny zakończyły też właśnie wspólne ćwiczenia z Singapurem na południowych krańcach Morza Południowochińskiego, na wodach międzynarodowych. W lutym chińskie ministerstwo obrony wysłało grupę roboczą do Laosu, Wietnamu i Brunei na rozmowy dotyczące kwestii bezpieczeństwa regionalnego, z naciskiem na "dwustronne mechanizmy współpracy obronnej" – przypomina Reuters.
Czytaj też
Chiny i Laos nawiązały stosunki dyplomatyczne w 1961 roku, w czasie Zimnej Wojny oba państwa mocno ze sobą współpracowały. Laos, podobnie jak inne państwa Azji Południowo-Wschodniej, postrzega Chiny jako ważnego partnera w rozwoju swojej gospodarki, podczas gdy Pekin postrzegał ten kraj jako kluczowego sojusznika w regionie, czy to w walce z ponadnarodowymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa, czy też w realizacji swoich szerszych ambicji regionalnych w Azji Południowo-Wschodniej.
W listopadzie ubiegłego roku, chiński prezydent Xi Jinping powiedział laotańskiemu prezydentowi Thongloun Sisoulithowi podczas wizyty w Pekinie, że oba kraje muszą wzmocnić wysiłki w celu "budowania wspólnej przyszłości między Chinami i Laosem".
W 2017 roku chiński minister obrony Chang Wanquan i jego laotański odpowiednik spotkali się na pierwszym w historii spotkaniu na tak wysokim szczeblu. Spotkanie były częścią starań obu stron o wdrożenie konsensusu osiągniętego przez chińskiego prezydenta Xi Jinpinga i laotańskiego prezydenta Bounnhanga Vorachita w celu dalszego wzmocnienia więzi między oboma krajami. W 2017 roku jak informowały media, Chiny przekazały też Laosowi sprzęt wojskowy.
Czytaj też
Jak przypomina The Diplomat Chiny są największym wierzycielem Laosu, odpowiadając za prawie połowę całego jego zewnętrznego długu publicznego, który wynosi 14,5 miliarda dolarów i prawdopodobnie przekracza obecnie 100% PKB. Laos ma kluczowe znaczenie dla chińskich ambicji Pasa i Szlaku w Azji Południowo-Wschodniej. Kolej Chiny-Laos to pierwsze połączenie w proponowanej międzynarodowej sieci kolejowej łączącej południowo-zachodnie Chiny z siedmioma krajami regionu. Projekt kosztował 6 miliardów dolarów, z czego część Laosu została pokryta głównie z pożyczek z Chin.
ostatni
Bylem prawie w calej Azji - od Kambodzy po Singapur, malezje, Chiny , Hong Komng, oczywiscie Indie - akura w Laosie nie bylem. Ale slyszlem same dobre rzeczy. Ponoc ostatni kraj nie zniszczny przez tyrstow, skromny i ludzie mili. Troche jak Kuba- choc z Kuba jak Fidelowie umra - USa wykupia i zrobia wesole miasteczko. Tak czy siak Laos - ponoc mozna polecic jesli ktos lubi nature i ludzi.
PszemcioPL
Mają do tego prawo. Laos pewnie widzi jakim zapałem pałają USA by ochronić słabszego sąsiada oprysyjnego reżimu i wolą stać się pachołkiem kitajców po dobroci.