Reklama

Geopolityka

Były piłkarz nowym prezydentem Gruzji

Fot. Pxfuel/CC0
Fot. Pxfuel/CC0

Kolegium elektorów wybrało w sobotę Micheila Kawelaszwilego na prezydenta Gruzji – podała Centralna Komisja Wyborcza (CKW). 53-letni polityk i były piłkarz był jedynym kandydatem, wystawionym przez partię rządzącą Gruzińskie Marzenie.

Na Kawelaszwilego zagłosowały 224 osoby z kolegium elektorskiego, w którym zasiada 300 członków, w tym parlamentarzyści oraz przedstawiciele władz lokalnych - przekazał serwis Echo Kawkaza (filia Radia Swoboda).

Reklama

Według tego medium, w głosowaniu nie wzięli udziału przedstawiciele partii opozycyjnych. Co najmniej dwóch deputowanych Zgromadzenia Ludowego Abchazji również odmówiło udziału w wyborze głowy państwa.

Od świtu pod budynkiem parlamentu trwa antyrządowa demonstracja. Z każdą godziną tłum gęstnieje. Protestujący mają ze sobą transparenty o treści: „Prezydent – pacynka”, „To nie mój prezydent”, a także flagi Gruzji i UE. Wokół siedziby parlamentu oraz na pobliskim placu Wolności widać kordon policji oraz armatki wodne. Manifestantom rozdano okulary techniczne, kaski, maski oraz płaszcze przeciwdeszczowe na wypadek pacyfikacji.

Czytaj też

Przeważająca większość, 211 miejsc elektorskich, znajduje się w rękach przedstawicieli rządzącej partii Gruzińskie Marzenie, a 69 należy do reprezentantów partii opozycyjnych. Pozostałe 20 zajmują przedstawiciele Zgromadzenia Ludowego Abchazji, którego członkowie nie mają przynależności partyjnej. Po raz pierwszy prezydent Gruzji nie został wyłoniony w wyborach bezpośrednich. Na 29 grudnia zaplanowana jest inauguracja nowego szefa państwa.

Czytaj też

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (3)

  1. andys

    "Problemem w Gruzji nie jest wybór przez parlament na prezydenta Micheila Kawelaszwilego, lecz legalność tego parlamentu, którego opozycja nie uznaje." Mysle , ze problem Gruzji jest inny.

  2. andys

    "Manifestantom rozdano okulary techniczne, kaski, maski oraz płaszcze przeciwdeszczowe na wypadek pacyfikacji." Kto rozdawał?

  3. Rusmongol

    No nieźle. To tak coś Ala w Syrii że jedynie blpartoa baas w Syrii którzy "demokratycznie" wybierali tylko między sobą. To samo jest w Rosji, Korei, już w Chinach czy Iranie. To ta nasza przyszłość i dobrobyt. Oczywiście dobrobyt dla wybranych.

    1. Zima

      Na świecie stosowanych jest wiele modeli wyboru prezydenta kraju. Kilka przykładów: z Europy: prezydent RP wybierany jest w wyborach powszechnych, prezydent Włoch poprzez zgromadzenie elektorów, czyli deputowanych, senatorów i przedstawicieli regionów, prezydent Grecji przez parlamentarzystów, a prezydent Niemiec przez Zgromadzenie Federalne tzn. członków Bundestagu i przedstawicieli krajów związkowych. Poza krajami, gdzie prezydentura jest jednoosobowa są także kraje, w których występuje prezydentura kolegialna np. w Szwajcarii czy Bośni i Hercegowinie. Problemem w Gruzji nie jest wybór przez parlament na prezydenta Micheila Kawelaszwilego, lecz legalność tego parlamentu, którego opozycja nie uznaje.

    2. szczebelek

      Przecież władze w UE są wybierane przez kierownictwo frakcji, a europosłowie robią to co im powiedzą nie reprezentując interesów wyborców 🤣🤣🤣

    3. Dziki_Gon

      Sposób wybierania owszem jest różny, jednak również zakres władzy poszczególnych prezydentów jest różny. Włochy, Grecja i Niemcy zakres władzy jest można powiedzieć mocno reprezentacyjny, Natomiast Gruzja jest semiprezydencka, gdzie prezydent posiada całkiem sporą władzę. Umożliwia to wybierany osoby o szerokich prerogatywach bez wyborów bezpośrednich

Reklama