Burkina Faso – terrorystyczna hekatomba

Autor. domena publiczna / wikipedia
Insurekcja dżihadystycznych komórek w sercu Sahelu, jakim jest Burkina Faso, rozpoczęła się w 2016 roku. Od tego czasu kolejne ośrodki władzy wdrażały własne strategie walki z zagrożeniem terrorystycznym, opierając się na wzajemnie wykluczających się partnerach – Francji i Federacji Rosyjskiej. Władze w Wagadugu stopniowo tracą kontrolę nad terytorium państwa i monopol na użycie siły. Luki te skrupulatnie wykorzystują afrykańskie odnogi Al-Kaidy i Państwa Islamskiego. Rezultatem jest pogłębiający się chaos i dramatyczna sytuacja bezpieczeństwa – Burkina Faso znalazło się w stanie faktycznej hekatomby - o sytuacji w tym państwie pisze Konrad Markiewicz.
Stan bezpieczeństwa w Burkina Faso
Raport „Global Terrorism Index 2025” ukazuje skalę wpływu terroryzmu na globalne bezpieczeństwo. Po raz kolejny Burkina Faso znalazło się na czele państw najbardziej dotkniętych tym zagrożeniem – aż 20% wszystkich zgonów spowodowanych terroryzmem w 2024 roku miało miejsce na jego terytorium. Co więcej, ataki stały się znacznie bardziej śmiercionośne: średnia liczba ofiar na jeden zamach wzrosła z siedmiu w 2023 roku do niemal 14 w 2024 roku. Mimo to, w skali rocznej liczba ofiar spadła – zginęły 403 osoby mniej niż rok wcześniej.
Burkina Faso zajmuje również niechlubne pierwsze miejsce pod względem najbardziej krwawych zamachów: 9 z 20 najbardziej śmiercionośnych ataków w 2024 roku miało miejsce właśnie tam. Za 8 z nich odpowiadała Grupa Wsparcia Islamu i Muzułmanów (JNIM). Łącznie w 2024 roku zginęły 1532 osoby, co drugi rok z rzędu czyni ten kraj najbardziej dotkniętym przez terroryzm krajem na świecie.
Junta kapitana Traoré
We wrześniu 2022 roku, pod hasłami suwerenności i przywrócenia bezpieczeństwa, władzę w Burkina Faso przejął kapitan Ibrahim Traoré, obalając podpułkownika Paula-Henriego Damibę, który wcześniej – również w wyniku puczu – usunął prezydenta Rocha Marca Christiana Kaborégo. Traoré deklarował, że nie kieruje się ambicją polityczną, a jedynie chęcią sanacji państwa. Zapowiadał, że bezpieczeństwo zostanie przywrócone w ciągu czterech miesięcy, określając sytuację jako „niewielki problem”.
Po przejęciu władzy ogłosił mobilizację narodową w duchu idei Thomasa Sankary. Zachęcał obywateli do wsparcia finansowego i rzeczowego armii, zainicjował nabór 3 tys. żołnierzy i 1,4 tys. żandarmów, oraz przeprowadził reorganizację struktur wojskowych, zwiększając liczbę regionów operacyjnych i powołując nowe jednostki sił szybkiego reagowania.
Tym samym odrzucił linię negocjacyjną swoich poprzedników wobec dżihadystów, stawiając na rozwiązania siłowe. Wzmocnił struktury Ochotników na rzecz Obrony Ojczyzny (VDP), które objęły 90 tys. rekrutów. Jednostki te jednak często działają bez koordynacji z armią, prowadząc samodzielne, lokalne działania – niekiedy wymierzone przeciwko mniejszościom etnicznym, zwłaszcza Fulani. VDP oskarżane są o selektywne egzekucje, wymuszone zaginięcia, grabieże i przemoc seksualną.
W 2025 roku Traoré powołał Bataliony Szybkiego Reagowania (BIR), których liczba wzrosła do 28. Jednostki te dowodzone są przez uczestników puczu z 2022 roku i są znacznie lepiej wyposażone niż wojsko regularne – mają pełnić funkcję ochrony reżimu. Ich działania, podobnie jak VDP, koncentrują się na brutalnych operacjach przeciwko ludności cywilnej. Human Rights Watch donosi, że w lutym 2024 BIR dokonały masakry 223 cywilów w Nondino i Soro, a w kwietniu co najmniej 150 osób zginęło w regionie Nord-Est.
„Ruski Mir" w Wagadugu
Międzynarodowa izolacja junty pchnęła ją w stronę Federacji Rosyjskiej, która redefiniowała swoją obecność w Sahelu po nieudanym buncie Prigożyna w 2023 roku. Traoré zdecydowanie odciął się od współpracy z Francją, kierując się ku Moskwie. Początkowo nie planował wprowadzenia rosyjskich najemników, jednak sytuacja zmieniła się po nieudanym puczu z września 2023. W listopadzie tego roku do kraju przybyło 20 instruktorów z RSB Group, a w styczniu 2024 – 100 operatorów tzw. Korpusu Afrykańskiego (KA), z planem dalszego wzmocnienia o 200 kolejnych.
Celem KA miało być wsparcie walki z dżihadystami i modernizacja sił zbrojnych. W rzeczywistości, ich obecność ma charakter ochrony reżimu – podobnie jak Grupa Wagnera w Republice Środkowoafrykańskiej. Traoré, żyjąc w stanie permanentnego zagrożenia puczem, widzi w KA gwaranta utrzymania władzy. Świadczą o tym również oskarżenia kierowane pod adresem prezydenta Wybrzeża Kości Słoniowej, Alassane’a Ouattary, o rzekome próby destabilizacji Burkina Faso.
Perspektywy
Podsumowując, brak jest przesłanek, by spodziewać się poprawy sytuacji bezpieczeństwa w Burkina Faso. Nadal dominować będą dżihadystyczne struktury, z JNIM na czele. Powołanie przez junty w Mali, Burkina Faso i Nigrze Sojuszu Państw Sahelu (AES) i zapowiedź utworzenia wspólnego kontyngentu 5 tys. żołnierzy nie zmienią zasadniczo sytuacji, gdyż działania terrorystów mają charakter terytorialny. Nawet połowa terytorium Burkiny może znajdować się poza kontrolą władz centralnych, mimo że minister spraw zagranicznych Karamoko Jean Marie Traoré na forum ONZ w 2024 roku twierdził, iż rząd kontroluje 70% kraju – co wydaje się twierdzeniem fałszywym.
WIDEO: Szef Sztabu Generalnego dla Defence24: Musimy móc uderzać na odległość nawet 3000 km