Reklama

Geopolityka

Amerykański generał przewiduje wojnę z Chinami

Ćwiczenia Juniper Oak 23.2
Ćwiczenia Juniper Oak 23.2
Autor. U.S. Navy/Facebook

Czterogwiazdkowy generał Sił Powietrznych armii USA Mike Minihan ostrzegł w memorandum wysłanym w do oficerów, że do wojny między Chinami a Stanami Zjednoczonymi może dojść już w 2025 roku. Amerykański wojskowy zwraca uwagę, że w tym czasie zarówno USA jak i Tajwan będą w roku wyborczym, z czego mogą zrobić użytek Chiny i wykorzystać moment rozproszenia, aby rozprawić się z wyspą. „Bezlitosna śmiertelność liczy się najbardziej. Celuj w głowę” - napisał w liście do oficerów.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Mam nadzieję, że się mylę. Moje przeczucie mówi mi, że będziemy walczyć w 2025 roku" - napisał gen. Minihan w notatce wysłanej do oficerów, którą cytuje amerykański portal NBC.

Minihan stwierdził w notatce, że ponieważ zarówno Tajwan, jak i Stany Zjednoczone będą miały wybory prezydenckie w 2024 roku, USA będą "rozproszone", a chiński prezydent Xi Jinping będzie miał możliwość dokonania agresywnego ruchu na Tajwanie.

Reklama

Czytaj też

Jak zaznacza NBC, notatka jest skierowana do wszystkich dowódców oddziałów powietrznych w Air Mobility Command(AMC) i innych dowódców operacyjnych Sił Powietrznych, i nakazuje im do 28 lutego zgłosić wszystkie znaczące wysiłki w celu przygotowania się do walki z Chinami.

"Bezlitosna śmiertelność liczy się najbardziej. Celuj w głowę" - pisze w liście do oficerów amerykański generał.

Po publikacji przez NBC artykułu informującego o liście generała Minihana urzędnik Departamentu Obrony przekazał: "te komentarze nie są reprezentatywne dla poglądów departamentu na temat Chin".

Czytaj też

Z kolei rzecznik AMC potwierdził prawdziwość notatki: "Jest to autentyczna wewnętrzna notatka generała Minihana skierowana do podległych mu zespołów dowódczych. Jego rozkaz opiera się na zeszłorocznych fundamentalnych wysiłkach Air Mobility Command, aby przygotować wojsko do przyszłego konfliktu, jeżeli odstraszanie zawiedzie".

NBC przypomina, że w marcu 2021 roku adm. Philip Davidson, ówczesny dowódca amerykańskiego Dowództwa Indo-Pacyfiku, powiedział na przesłuchaniu senackiej Komisji Służb Zbrojnych, że "Tajwan jest wyraźnie jedną z ambicji (Chin)".

Czytaj też

Chiny uważają Tajwan za swoją zbuntowaną prowincję i systematycznie nasilają presję militarną, polityczną i gospodarczą, aby podkreślić swoje roszczenia do tej wyspy.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. papa lebel

    Myślę, że kitajcy wiele się nauczą z obecnej kacapskiej agresji na Ukrainę. Patrząc po kosztach jakie ponosi kacapstan - taniej by było "kupić" Ukrainę i bez wojny przejąć nad nią kontrolę. Chiny też stać na to, żeby kupić Tajwan zamiast zmieniać go w gruzowisko.

  2. Jerzy

    Nie bardzo rozumiem ten tekst o celowaniu w głowę - czyżby generał sugerował likwidację Xi Jinping'a? A co do ew. konfliktu to mam wrażenie, że wielkie konflikty dotykają świat w interwałach mniej więcej 100-letnich, przy czym II WŚ część historyków zaczyna traktować jako swoistego rodzaju kontynuację I-wszej, gdzie okres międzywojenny był jedynie 20-letnim zawieszeniem broni.

    1. Hans_Micoolsky

      W moim przekonaniu ten tekst trzeba traktować jak "starą dobrą żołnierską radę" na polu bitwy, nie odnosi się raczej do Xi. W chińskim stylu jest fortel, podbój ekonomiczny, szantaż polityczny i inne tego typu podchody. Jeśli zaczną wojnę z USA, komu będą sprzedawać swoją produkcję ?

  3. Wicher999

    Może tak być, Amerykanom czas się kończy. Mają coraz większe problemy z rekrutacją wojska, młodzi amerykanie nie chcą służyć w wojsku albo się nie nadają. Marksistowska ideologia zdominowała USA i zdemoralizowała społeczeństwo Amerykańskie. Mają ogromne problemy z długiem. Czas im się kończy, teraz są jeszcze poteżni wojskowo, ale z biegiem lat będzie coraz gorzej.

Reklama