Geopolityka
Ambasador Wronecka: Sankcje nie powinny być celem samym w sobie
Sankcje nie powinny być celem samym w sobie, lecz narzędziem, służącym celowi wyznaczonemu przez społeczność międzynarodową – wskazała we wtorek na forum RB ambasador RP przy ONZ Joanna Wronecka.
W trakcie posiedzenia ustępujący członkowie Rady Bezpieczeństwa dzielili się swoimi doświadczeniami z pracy przewodniczących komitetów ds. sankcji nałożonych na różne kraje. Wronecka mówiła o tym w odniesieniu do Iraku, Sudanu i Sudanu Południowego.
Sankcje nie powinny być celem samym w sobie - są narzędziem, które służy konkretnemu celowi wyznaczonemu przez społeczność międzynarodową. Sankcje nie mogą istnieć ani przynosić sukcesów w izolacji. (…) Muszą być częścią szerszej strategii Rady Bezpieczeństwa i być osadzone w szerszym kontekście politycznym
Jak wyjaśniła angażowała się m.in. w poszukiwanie kreatywnych sposobów wspierania Iraku w wysiłkach na rzecz odzyskania jego aktywów oraz osiągnięcia postępów w zakresie usuwania z listy sankcji objętych nimi zagadnień i osób. Wiązało się to z konsultacjami z członkami RB, współpracą z władzami w Bagdadzie oraz instytucjami jak INTERPOL. Ambasador RP przypomniała, że dwuletnie prace komitetu zaowocowały zmniejszeniem pozycji objętych sankcjami ze 169 do 76. Zachęcała Irak do podejmowania wysiłków w celu dalszego osłabiania restrykcji.
W nawiązaniu do działalności komitetów ds. sankcji wobec Sudanu, a także Sudanu Południowego Wronecka zwracała uwagę na istotę pogłębienia dialogu z rządami tych krajów oraz zacieśnienia kontaktów z państwami sąsiadującymi. Wspominała o wizytach w regionie, wysiłkach na rzecz interakcji, pracach paneli ekspertów oraz kontaktach z przedstawicielami sekretarza generalnego ONZ.
Naprawdę wierzę, że embargo na broń, wprowadzone przez Radę Bezpieczeństwa w ubiegłym roku, odegrało ważną rolę w zmniejszaniu cierpienia ludności cywilnej w Sudanie Południowym. W tym kontekście chciałbym przypomnieć wszystkim państwom członkowskim, a zwłaszcza sąsiadującym z Sudanem Południowym, o ich obowiązkach związanych z przestrzeganiem środków sankcyjnych
Argumentowała zarazem, że od czasu wprowadzenie sankcji znacznie poprawiła się sytuacja w Darfurze, prowincji położonej w zachodniej części Sudanu.
Nie ulega też wątpliwości, że dzisiejsza sytuacja w Darfurze jest ściśle związana z procesem politycznym trwającym obecnie w tym kraju. Jestem naprawdę przekonana, że zmiany polityczne w Sudanie stanowią realną szansę na kompleksowe i integracyjne porozumienie pokojowe w Darfurze
Akcentowała, że sankcje, w szczególności embargo na broń, mają zapewnić bezpieczeństwo ludności cywilnej. Nie zastąpią jednak zrównoważonego rozwoju i rzeczywistego uczestnictwa w życiu politycznym.
Biorąc pod uwagę, że Komitet podejmuje wszystkie decyzje w drodze konsensusu, w wielu przypadkach podziały polityczne w Radzie Bezpieczeństwa utrudniały uzgodnienie nawet drobnych działań. Nadużycia zasady konsensusu nie były wyjątkowymi przypadkami
Według Wroneckiej niekiedy poprawie sytuacji służą wyjątki w nakładaniu takich restrykcji zamrożenie aktywów, zakazy podróży i embarga na broń. Z drugiej strony krytycznie odniosła się do niektórych członków RB za odrzucanie narzędzi sankcji.