Prezydent Nawrocki na konferencji zorganizowanej przez Donalda Trumpa

Polska od dawna stoi w centrum uwagi w kwestiach bezpieczeństwa Europy Środkowo-Wschodniej. Planowane spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Anchorage może mieć daleko idące konsekwencje dla całego regionu. Dla Polski kluczowe jest, aby rozmowy te prowadziły do trwałej stabilizacji, ale nie kosztem bezpieczeństwa sojuszników i integralności terytorialnej państw sąsiednich, w tym Ukrainy.

Z polskiej perspektywy najważniejsze jest, by jakiekolwiek porozumienie z Rosją nie osłabiało obecności wojskowej NATO w regionie. Silne relacje transatlantyckie, w tym współpraca z USA, pozostają podstawowym filarem bezpieczeństwa kraju. Polska ma interes w tym, by Europa Środkowa była traktowana priorytetowo w kontekście rozmów amerykańsko-rosyjskich, a nie marginalizowana na tle globalnych interesów mocarstw.

Kolejnym elementem jest kwestia Ukrainy. Stabilność tego kraju bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo Polski. Ewentualne porozumienie Trumpa z Putinem, które nie będzie respektować suwerenności i integralności Ukrainy, byłoby niekorzystne dla Warszawy. Polska, jako kraj graniczący z Ukrainą, ma naturalny interes w tym, aby w centrum rozmów znalazły się kwestie obrony granic, wsparcia militarnego i politycznego oraz odbudowy bezpieczeństwa w regionie.

Dodatkowo rozmowy amerykańsko-rosyjskie mogą stać się testem dla jedności Europy i stanowiska NATO. Polska ma interes w tym, by państwa członkowskie wypracowały wspólne stanowisko wobec Rosji i aby decyzje podejmowane w dialogu transatlantyckim uwzględniały głos państw bezpośrednio zagrożonych. Utrzymanie jedności i konsekwentnego stanowiska wobec Rosji jest w tej sytuacji absolutnie kluczowe.