Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Fundacja Polskiej Grupy Zbrojeniowej rozpoczęła działalność od zakupu rękopisu "Potopu"

  • fot. Pro Juventute / Wikimedia Commons / Attribution 2.0 Generic
    fot. Pro Juventute / Wikimedia Commons / Attribution 2.0 Generic

Od przekazania do Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej kart z rękopisem „Potopu” Henryka Sienkiewicza rozpoczęła w poniedziałek działalność Fundacja Polskiej Grupy Zbrojeniowej. – Ta fundacja ma służyć umacnianiu wartości, które towarzyszyły naszemu narodowi od tysiąca lat – podkreślił na uroczystości szef MON Antoni Macierewicz.

Fundacja w istotny sposób przyczyniła się do zakupu rękopisów, przekazując ok. 70 tys. zł na zbiórkę, którą prowadziło muzeum w Woli Okrzejskiej, gdzie autor "Trylogii" się urodził.

Podczas ceremonii przekazania rękopisów szef MON Antoni Macierewicz podkreślił, że tym, co buduje siłę materialną, jest duch narodu. – Ta fundacja ma służyć umacnianiu, rozbudowywaniu i upowszechnianiu wartości, które towarzyszyły naszemu narodowi od tysiąca lat – powiedział minister.

Ocenił, że cechy narodowe, jak np. w przypadku Polaków "słomiany ogień" – wprawdzie krótkotrwały, ale nieprawdopodobnie silny – mogą być źródłem zwycięstw, jeżeli przywódcy polityczni będą umieli wykorzystać tkwiący w nich potencjał.

Ta fundacja służyć będzie temu, żeby ten słomiany ogień przekształcać wtedy, kiedy on jest w swoim największym nasileniu, w trwałe cechy, w trwałe wartości narodu polskiego.

szef MON Antoni Macierewicz

Prezes PGZ Błażej Wojnicz podkreślał, że zakup rękopisów pokazuje, że Grupa nie jest zwykłą spółką, której działalność opera się wyłącznie na celach biznesowych. – PGZ jest spółką strategiczną w systemie bezpieczeństwa państwa, ale to bezpieczeństwo dla nas jest rozumiane szerzej. To nie jest tylko dostawa najlepszego, najnowocześniejszego sprzętu wojskowego i uzbrojenia dla Wojska Polskiego. Bezpieczeństwo to także element kulturowy, element dziedzictwa państwa i walki o pamięć historyczną – powiedział Wojnicz.

Na własność Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej zostało przekazanych dziesięć kart z rękopisu "Potopu" z fragmentami zawierającymi trzy sceny – zdobycie szwedzkiej chorągwi królewskiej, Szwedzi w widłach Wisły i Sanu i zdobycie Sandomierza oraz poselstwo Zagłoby do obozu szwedzkiego po Rocha Kowalskiego. Ta literacka postać ma swój symboliczny grób na terenie parafii Matki Bożej Loretańskiej w Warszawie. To właśnie tam odbyła się ceremonia przekazania rękopisów. Jej częścią było złożenie kwiatów przy głazie nagrobnym.

Zakup tych rękopisów jest naszą deklaracją, jakim sprawom będziemy służyć. Najważniejsze wartości, które będą nam przyświecały, to są wartości patriotyczne, będziemy hołdować tradycji i kulturze. Chcemy też pokazać, że służba ojczyźnie może mieć bardzo szeroki wymiar, że nie zawsze ona musi być walką wręcz, że może się ona wiązać z zupełnie innym zaangażowaniem – powiedziała prezes Fundacji PGZ Eliza Dzwonkiewicz.

Przewodniczącym rady fundacji jest prezes PGZ Błażej Wojnicz, a wiceprzewodniczącym – Szczepan Ruman z zarządu Grupy. W radzie fundacji zasiada też Krzysztof Łączyński z gabinetu politycznego szefa MON. Mottem fundacji są słowa z "Pieśni o cnocie" Jana Kochanowskiego: "Tym, co służą ojczyźnie".

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Saracen

    Jak rozumiem Fundacja PGZ środki na działalność statutową pozyskała z ... PGZ. A PGZ środki na działalność pozyskuje głównie z budżetu MON, głównie w postaci zaliczek w wysokości 30% na realizację zamówień ze strony polskiej armii. Biorąc pod uwagę dramatyczną wręcz konieczność modernizacji technicznej naszej armii, dobrze by było gdyby środki z budżetu MON były wydawane w sposób bardziej przemyślany. Czy zakup rękopisu "Potopu" nie powinien być sfinansowany z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego?

    1. Bart

      Dla pewności uzupełniam: Fundacja PGZ była głównym ale nie jedynym wsparciem muzeum w pozyskaniu skarbów literatury, które znajdowały się w rękach prywatnych (trafiły do zbiorów publicznych co uchroniło je od ewentualnej zatraty). Cała akcja miała charakter oddolny, spontaniczny. MKiDN nie wsparło muzeum (co powinno budzić zdziwienie, zważywszy że chodzi o rękopis Noblisty, jednej z popularniejszych powieści Sienkiewicza) wsparli za to inni i chwała im za to. Dla PGZ to żadne wielkie koszty, a wsparcie niedofinansowanej kultury w naszym kraju to dobra rzecz. Wielu z nas, związanych z tematyką wojskowości swoją przygodę zaczynało od ...dzieł Sienkiewicza.

  2. Heheszek

    Oby tylko minister ON nie wpadł na pomysł aby odtworzyć zdolność bojową husarii. W ramach programu modernizacji polskiej armii.

  3. Fred

    uroczystości, kwiaty, ordery, husaria - a zakupów sprzętu nie ma...

  4. Kosynier

    No tak, morale przede wszystkim i wartości. Nie oddamy nawet guzika.

Reklama