Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Flota Bałtycka: Chleb ze smalcem i „ciaj” sposobem na silne mrozy
W związku z niestandardowo niskimi temperaturami Rosjanie rozwinęli dodatkowe środki zabezpieczające żołnierzy przed mrozami na wszystkich poligonach Floty Bałtyckiej. Zalicza się do nich specjalne ogrzewane moduły metalowe, kungi lub małe domki z drewnianych bali. Żołnierze otrzymują również dodatkowe porcje chleba ze smalcem i cebulą oraz gorącej herbaty.
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że ze względu na wyjątkowo niskie temperatury, na wszystkich poligonach Floty Bałtyckiej rozmieszczono dodatkowe punkty grzewcze. Decyzje taką podjęto porównując średnie dzienne temperatury w Obwodzie Kaliningradzkim. Według szefa centrum hydrometeorologicznego Floty Bałtyckiej komandora podporucznika Dmitrija Manylowa, tak nienormalnie niskich temperatur nie obserwowano w na tym obszarze od 2010 roku. Według długoterminowej prognozy pogody: temperatury od minus 10 do minus 13 stopni w ciągu dnia i od minus 14 do minus 17 stopni w nocy mają się utrzymywać do 15 lutego br.
Dlatego podjęto dodatkowe środki zabezpieczenia, mają na celu „zachowanie zdrowia żołnierzy” szkolących się lub uczestniczących w ćwiczeniach bojowych na wszystkich poligonach i strzelnicach wojskowych wojsk obrony wybrzeża i piechoty morskiej. Działania ochronne polegały przede wszystkim instalowaniu stacjonarnych punktów grzewczych dla personelu w postaci modułów metalowych lub kung (charakterystyczne, metalowe nadwozia dla osób i sprzętu, montowane na radzieckich i rosyjskich ciężarówkach), a także domków z drewnianych bali.
Każdy z tych obiektów został wyposażony w zapas paliwa, wydawana jest tam gorąca herbata oraz dodatkowe jedzenie – czyli przede wszystkim chleb ze smalcem, cebulą i czosnkiem. Dodatkowo dowódcy i instruktorzy prowadzący zajęcia mają za zadanie dostosować czas spędzany przez wojsko na świeżym powietrzu do panujących w danym momencie warunków atmosferycznych.
Poza tymi niestandardowymi działaniami Rosjanie cały czas utrzymują standardowe zabezpieczenia swojego wojska przed zimnem. Szczególną uwagę zwraca się uwagę na żołnierzy pełniących wartę i patrole. Otrzymują oni specjalną odzież izolacyjną - krótkie futra, maski ochronne na twarz, filcowe buty i futrzane rękawiczki. Dla tej kategorii żołnierzy przewidziane są również dodatkowe posiłki, a w pomieszczeniach, w których przebywają żołnierze utrzymuje się stałą temperaturę na poziomie co najmniej plus 20 stopni.
Ministerstwo obrony podkreśla również, że cały czas sypialnie są wentylowane i dezynfekowane – co najprawdopodobniej wynika z działań zabezpieczających przed koronawirusem.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie