- Wiadomości
FA-50 tymczasowym myśliwcem dla Argentyny?
Anonimowy oficer argentyński poinformował o rzekomym wyborze lekkich myśliwców FA-50 Fighting Eagle jako przejściowego myśliwca dla argentyńskich sił powietrznych.

Potencjalny kontrakt nie jest duży. Chodzi prawdopodobnie tylko o 10 samolotów wraz z pakietem uzbrojenia, logistycznym i szkoleniami. Całość miałaby przypuszczalnie kosztować Buenos Aires zaledwie około 200 mln USD. Zakup, choć niewielki, pozwoliłby jednak na utrzymanie w najbliższych latach przynajmniej szczątkowego lotnictwa bojowego. Jego świetność w przypadku Argentyny przypadała na czasy wojny falklandzkiej. Potem, w wyniku strat bojowych i światowej presji, żeby nie sprzedawać do tego państwa nowoczesnego uzbrojenia, siły te były coraz skromniejsze. Używane maszyny, ale takie, które niekoniecznie mogłyby zagrozić Brytyjczykom w razie kolejnego konfliktu, sprzedali Argentyńczykom Amerykanie (A-4R Battlehawk, rozwojowa wersja Skyhawka) i Izraelczycy (używane myśliwce Dagger). Oprócz tego Buenos Aires dysponuje jedynie lekkimi samolotami pola walki, kompletnie nieprzydatnymi w walce z myśliwcami, takimi jak klucz Typhoonów, rozlokowanych przez RAF permanentnie na Falklandach.
Ostatecznym ciosem dla argentyńskiego lotnictwa bojowego było wycofanie ostatnich zużytych samolotów rodziny Mirage III i Mirage V w roku 2015. Od tej pory pilnie poszukiwany jest ich następca – choćby tymczasowy, aby utrzymać jednostki lotnictwa bojowego (z podobnych przyczyn w Polsce utrzymywane są np. Su-22). W jej ramach rozważane były różne konstrukcje, w tym używane myśliwce Kfir i Mirage F1, czy lekkie myśliwce JF-17 Thunder, Gripen (C/D i produkowane w Brazylii E/F), lekkie maszyny wielozadaniowe L-159 ALCA i M-346FT czy nawet wczesne, używane wersje Eurofighter Typhoona. Ostatecznie wybór miał paść jednak na FA-50, który Argentyńczycy poddawali ocenie jeszcze we wrześniu 2016 roku.
Do niedawna przewidywano, że pierwsze FA-50 przylecą do Argentyny do końca tego roku, a pozostałe w 2020 r. Teraz nie wydaje się to jednak pewne ze względu na zbliżające się jesienne wybory prezydenckie. Eksploatacja Fighting Eagle w Argentynie mogłaby dać czas na wybór docelowego myśliwca w przyszłości, który zostałby zakupiony w większej liczbie. To wszystko będzie jednak zależało od klimatu politycznego i zasobności finansowej państwa.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]