Reklama

Geopolityka

Dotychczasowy prezydent Gambii odda władzę

Fot. wikipedia/CC BY-SA 3.0
Fot. wikipedia/CC BY-SA 3.0

Dotychczasowy prezydent Gambii Yahya Jammeh zgodził się w piątek na przekazanie władzy swojemu następcy. Sam ma udać się na dobrowolne wygnanie.

Dotychczasowy prezydent Gambii Yahya Jammeh poinformował 20 stycznia 2017 r.,że zgadza się na przekazanie władzy następcy wyłonionemu w demokratycznych wyborach, Adamowi Barrowowi. Jammeh ma następnie udać się na dobrowolne wygnanie. Tego samego dnia szef sztabu armii Gambii gen. Ousman Badjie przekazał agencji Reuters, że uznaje Barrowa za prawowitego następcę Jammeha i zwierzchnika sił zbrojnych. Powiedział też, że nie wyda rozkazu atakowania oddziałów państw Zachodnioafrykańskiej Wspólnoty Gospodarczej, które wkroczyły do Gambii w celu zmuszenia Jammeha do ustąpienia z urzędu.

Czytaj też: Wojska Senegalu i Nigerii wkroczyły do Gambii. Wsparcie lotnicze.

Korpus ekspedycyjny, w którego składzie znalazły się oddziały Senegalu, Ghany, Nigerii, Togo i Mali, wkroczył na terytorium Gambii w miniony czwartek, 19 stycznia 2017 r. Wieczorem tego samego dnia prezydent Jammeh rozwiązał rząd i rozpoczął negocjacje z przedstawicielami ECOWAS.

Czytaj też: Kryzys w Gambii zdestabilizuje Afrykę Zachodnią? "Możliwa interwencja wojskowa".

W piątek w przemówieniu transmitowanym w krajowej telewizji Jammeh poinformował o swojej decyzji uznania wyników demokratycznych wyborów, w wyniku których urząd prezydencki zdobył Barrow, zaprzysiężony - ze względu na wcześniejszy opór Jammeha - 19 stycznia na terenie ambasady gambijskiej w Senegalu. Ustępujący prezydent stwierdził, że jego priorytetem jest uniknięcie rozlewu krwi. Decyzja pełniącego urząd prezydencki od 22 lat Jammeha nastąpiła po serii rozmów z przedstawicielami ECOWAS, nie ujawniono jednak szczegółów ewentualnej umowy, zawartej przez ustępującego prezydenta.

Gambia, mająca 2 mln mieszkańców, to dawna kolonia brytyjska, najmniejszy kraj w Afryce, znajduje się na liście 20 najbiedniejszych krajów świata Narodów Zjednoczonych.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Paweł

    Władzę już oddał zabierając ze sobą całą kasę z państwowego budżetu.

  2. blabla

    Szkoda że nic nie napisaliście że ten prezydent jest muzułmaninem.

Reklama