Reklama

Polityka obronna

Dlaczego reforma służb specjalnych nie zostanie wykorzystana do zlikwidowania CBA? Były szef ABW specjalnie dla Defence24.pl

Fot. CBA
Fot. CBA

Specjalnie dla Defence24.pl Andrzej Barcikowski, były szef ABW, komentuje dlaczego reforma służb specjalnych nie zostanie wykorzystana do zlikwidowania CBA.



Powstanie CBA było pomysłem wyrosłym zapewne z nieufności do dotychczasowych służb. Wyodrębnienie w 2006 roku instytucji wyznaczonej do walki z korupcją musiało spowodować pewien nieład kompetencyjny , bowiem zarówno ABW jak i CBŚ realizowały zadania antykorupcyjne. Trudno zresztą wyciąć chirurgicznym skalpelem antykorupcję, choćby z działań ABW, skoro w ochronie podstawowych interesów ekonomicznych państwa wątek korupcji pojawia się systematycznie i nieuchronnie.

Jak wiadomo – nie tylko niejasność co do podziału uprawnień spowodowała, że „chmury wątpliwości” skumulowały się nad Biurem. Doszły do tego polityczne emocje oraz błędy warsztatowe CBA, z których część znalazła finał sądowy. A zatem wszystko „sprzysięgło się” przeciw CBA, a obecna reforma służb wydawałaby się oczywistą okazją do likwidacji tej kontrowersyjnej instytucji. Tymczasem emocje wokół kontynuacji misji CBA nie ujawniają się, nie słychać postulatów i argumentów na rzecz likwidacji Biura.  Dlaczego?

Czytaj także: Jaka reforma ABW?

Mam jasną hipotezę  na ten temat. Otóż od 2010 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne jest kierowane w sposób nad wyraz profesjonalny, przez bardzo dobrego profesjonalistę – Pawła Wojtunika, który wcześniej stał na czele CBŚ. Nie słyszymy o błędach warsztatowych, nikt nie zarzuca CBA politycznych uwikłań, a jednocześnie sukcesy są  liczne i dużej skali. Uderzono skutecznie w układ korupcyjny w Centrum Projektów Informatycznych w resorcie spraw wewnętrznych, czy też wokół Komisji Majątkowej  zwracającej odebrany majątek Kościoła rzymsko – katolickiego. Trzeba było do tego profesjonalizmu a także niemało determinacji.  CBA pod kierownictwem Pawła Wojtunika potwierdziło sens swojego istnienia i w ogóle przyczyniło się do obniżenia poziomu politycznych emocji wokół służb specjalnych.

Zobacz również: Raport ABW za 2012 rok – analiza, część I

Za to Szefowi CBA i jego współpracownikom należy się szczególny szacunek. Warto o tym pamiętać w czasach gdy autorytet Państwa często podawany jest w wątpliwość.
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama