Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Czwartkowy przegląd prasy: odszkodowanie dla żołnierzy za Nangar Khel, służby wiedziały o alarmach bombowych?, szklana pułapka dla Snowdena, zabytkowy pistolet wrócił do Polski

fot. PKW Afganistan
fot. PKW Afganistan

Czwartkowy przegląd prasy



Polska Głos Wielkopolski – 1,3 mln zł dla żołnierzy za niesłuszne aresztowanie za sprawę Nangar Khel - Trzej żołnierze, uniewinnieni od oskarżeń o popełnienie zbrodni pod Nangar Khel, dostali właśnie zadośćuczynienia za okres tymczasowego aresztowania - pisze Łukasz Cieśla. Łączna kwota zasądzonych zadośćuczynień i odszkodowań wynosi ponad 1,3 mln zł. Wyrok zapadł przed tygodniem w Wojskowym Sądzie Okręgowym w Warszawie. Jest nieprawomocny. Sąd uznał, że areszty dla trzech żołnierzy były niesłuszne. Taki wyrok jest konsekwencją ich wcześniejszego uniewinnienia w sprawie karnej. Przypomnijmy, że w zeszłym roku Sąd Najwyższy prawomocnie uniewinnił trzech żołnierzy. Sprawę pozostałych czterech skierował do pierwszej instancji. Mjr Olgierd C, jeden z uniewinnionych, był dowódcą żołnierzy uczestniczących w akcji pod Nangar Khel.

Więcej: Wraca sprawa Nangar Khel

Dziennik Polski – Nie zginęli, a pomogli - Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych zdementowało wczoraj podaną dzień wcześniej przez afgańskie media informację o śmierci czterech żołnierzy z Polski. Jak powiedział mjr Marek Pietrzak z DOSZ, żołnierze ze zgrupowania bojowego Charlie we wtorek odbywali patrol wzdłuż jednej z dróg w prowincji Ghazni. Natrafili na ładunek wybuchowy domowej roboty i wezwali na miejsce specjalistów z patrolu armii USA. Amerykanie sprawdzili ładunek i zapakowali go do swego pojazdu minoodpornego MRAP. Tragedia rozegrała się chwilę później, kiedy w MRAP-ie wybuchł pożar, który doprowadził do wybuchu miny. Wskutek eksplozji ranny został afgański cywil oraz kilku amerykańskich żołnierzy. Dowodzący polskim patrolem por. Rafał Zieliński z 7. Batalionu Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckiem natychmiast wydal rozkaz ewakuacji żołnierzy z zagrożonego terenu. Dzięki temu m.in. polscy ratownicy medyczni mogli udzielić pierwszej pomocy rannym, którzy trafili ostatecznie do polskiego szpitala polowego w Ghazni.

Więcej: Afganistan: wybuch bomby – na szczęście wśród poszkodowanych nie ma Polaków

Fakt – Służby wiedziały o ataku 12 godzin wcześniej - Informacje o tym, że rzekomo szykowany jest atak, który może doprowadzić do śmierci setek osób, dotarła do służb specjalnych już w poniedziałek wieczorem. A dopiero następnego dnia przeprowadzano ewakuację kilkunastu szpitali i innych instytucji - pisze Magdalena Rubaj – Rano policja otrzymywała telefon za telefonem o informacjach na temat potencjalnego zagrożenia. Żadne z nich nie zostało zbagatelizowane – wyjaśnia rzecznik Komendy Głównej Policji, inspektor Mariusz Sokołowski. Tyle że maile z pogróżkami od tajemniczej grupy podszywającej się pod ruch „Anonimowych" zaczęły docierać do szpitali, prokuratur i innych instytucji w nocy z poniedziałku na wtorek – pierwsze z nich odebrano od godz. 23 do kwadransa po północy. W dodatku jeden z maili trafił nawet do jednej z komend policji. Dlaczego zatem zareagowano tak późno.

Więcej: Hucpa czy realne zagrożenie? Terroryści XXI wieku w Polsce

Dziennik Polski – Małopolski trop emaili. Chrzanowska policja umorzyła sprawę groźnych e-maili z ubiegłego roku. Czy autor listów powrócił? - zastanawia się Maciej Pietrzyk. Policja zatrzymała dwie osoby. Są podejrzane o związek z fałszywymi alarmami bombowymi z 25 czerwca. Jeden z mężczyzn pochodzi z Chrzanowa. Policja nie podaje, gdzie zatrzymano drugą osobę.(…) Do sprawy włączyła się też małopolska policja, która ma swój własny trop. Łączy się on z ubiegłorocznym śledztwem, dotyczącym e-maili rozsyłanych do urzędów miejskich w Chrzanowie i Trzebini. Przychodziły one w lipcu ubiegłego roku. Anonimowy autor groził hakerskimi atakami i zablokowaniem urzędowych witryn internetowych. Skończyło się wówczas na pogróżkach. Sprawą zajmowała się chrzanowska Komenda Powiatowa. - We wrześniu sprawa została umorzona z powodu nieustalenia sprawcy – informuje Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji.

Więcej: Afganistan: wybuch bomby – na szczęście wśród poszkodowanych nie ma Polaków

Polska – Szklana pułapka dla Snowdena w Moskwie - Edward Snowden, były pracownik amerykańskich służb wywiadowczych, utknął na moskiewski m lotnisku i nie wiadomo, kiedy i dokąd zamierza polecieć, by chronić się przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości, który domaga się od Rosjan jego wydania. Rosjanie jednak twardo odpowiadają: nie, nie mamy przecież z Ameryką umowy o ekstradycji, poza tym Snowden nie popełnił na terenie naszego kraju żadnego przestępstwa jest wolnym człowiekiem, może odlecieć, dokąd tylko chce. Ale w innej sytuacji Snowden już byłby przez Rosjan zatrzymany, przebywa on bowiem w sali tranzytowej lotniska Szeremietiewo ponad 24 godziny, na dodatek władze USA anulowały jego paszport, przez co nie może on kupić nowego biletu na samolot. „Uwięziony w szklanej pułapce"-tak nazywają obecną sytuację Snowdena amerykańskie media, a sprawa już wywołała napięcie na linii Waszyngton – Moskwa. Portal WikiLeaks sugeruje nawet, że ten były analityk Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) i Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) na zawsze pozostanie w Rosji.

Więcej: Edward Snowden bliski otrzymania azylu w Ekwadorze

Dziennik Zachodni – Pistolet Mors od bratanków - Unikatowy egzemplarz przedwojennego polskiego pistoletu maszynowego Mors, znajdujący się do tej pory w zbiorach Muzeum Wojskowości w Budapeszcie, Węgrzy przekazali Radosławowi Sikorskiemu. Pistolet trafi do Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy. Pistoletów Mors do 1939 r. wyprodukowano jedynie 39 sztuk. Były objęte w Wojsku Polskim całkowitą tajemnicą, do tego stopnia, że żołnierze, którzy je otrzymywali podpisywali specjalne oświadczenie, że nie dopuszczą, by dostały się w ręce wroga.

(JG)
Reklama

Komentarze

    Reklama