- Wiadomości
Turcja przerzuca więcej sił do Syrii
Jak poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, kolejne pododdziały tureckiej armii z ciężką techniką wojskową przekroczyły granicę syryjsko-turecką. Nowe siły zmierzają do tzw. strefy deeskalacji, która jest obecnie tworzona w prowincji Idlib, zgodnie z postanowieniami jakie zapadły w czasie ubiegłotygodniowych rozmów Erdogan-Putin.

Według informacji ośrodka kolejna turecka kolumna wojskowa miała rankiem 8 marca br. przekroczyć przejście graniczne Kafr Losin, a w jej skład wchodziło około 50 pojazdów. Siły te mają kierować się w stronę pozycji tureckich wokół miasta Idlib. Tym samym liczba tureckich pojazdów wojskowych, które zostały przerzucone na terytorium północno-zachodniej Syrii od początku zawieszenia broni wynosi już 650. Dodatkowo wraz ze wspomnianymi pojazdami do Idlibu miały wjechać kolejne setki tureckich żołnierzy.
Czytaj też: Spadł syryjski MiG-29. Okoliczności niejasne
Łącznie od początku lutego br. na terytorium prowincji Idlib miało znaleźć się aż ok. 4050 różnego rodzaju pojazdów mechanicznych należących do tureckiej armii, a także ok. 9100 tureckich żołnierzy. Wśród pojazdów widocznych na nagraniach dostępnych w mediach społecznościowych można wymienić wozy bojowe takie jak: czołgi podstawowe M60T Sabra, bojowe wozy piechoty ACV-15, transportery opancerzone M113 czy pojazdy opancerzone klasy MRAP BMC Kirpi. Dodatkowo towarzyszy im wiele pojazdów wsparcia takie jak wozy zabezpieczenia technicznego, samochody ciężarowe i osobowe oraz wiele innych.
Czytaj też: Rozejm w Idlibie. Na jak długo?
5 marca br. w Moskwie odbyły się rozmowy rosyjsko-tureckie w sprawie syryjskiej ofensywy i walk w prowincji Idlib. Efektem tych rozmów było zawarcie porozumienia i dopisanie dodatkowego protokołu do porozumienia z Soczi z sierpnia 2018 roku. Pierwszym jego punktem było zaprzestanie wszelkich działań bojowych w regionie na obecnej linii frontu do północy w nocy z 5 na 6 marca br. Według oficjalnych informacji z obu stron rozejm jest w zasadzie respektowany, dojść miało jednak do kilku starć pomiędzy syryjskimi wojskami rządowymi, a protureckimi rebeliantami.
Na pomocy tego porozumienia wzdłuż strategicznej autostrady M4 łączącej Latakię i Aleppo ma powstać "korytarz bezpieczeństwa" o głębokości po 6 km na północ i południe. Kontrolują go Rosjanie i Turcy. W przeciągu tygodnia od zawarcia umowy ma zostać sprecyzowany sposób funkcjonowania korytarza. Od 15 marca br. mają rozpocząć się wspólne patrole rosyjsko-tureckie wzdłuż trasy M4 w celu zapewnienia respektowania rozejmu.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS