Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Australia: Rakiety Spike dla Boxerów

Fot. M.Dura
Fot. M.Dura

Australijskie siły zbrojne wybrały pociski kierowane SPIKE LR2 jako uzbrojenie przeciwpancerne dla rozpoznawczych pojazdów opancerzonych Boxer CRV (Combat Reconnaissance Vehicle). Boxery, które mają być dostarczane do Australii od 2019 roku mogą w ten sposób dostać rakiety Spike w momencie wejścia do służby - mniej więcej w tym samym czasie, co polskie Rosomaki służące od półtora dekady.

Informację o zamówieniu produkowanych przez koncern Rafael rakiet Spike LR2 przekazał osobiście 22 sierpnia br. australijski minister przemysłu zbrojeniowego Hon Christopher Pyne w czasie oficjalnego obiadu w Parlamencie w Canberrze. Pyne ujawnił, że izraelskie pociski mają być przeciwpancernym uzbrojeniem kierowanym ATGW (Anti-Tank Guided Weapon) dla rozpoznawczych transporterów opancerzonych Boxer Combat Reconnaissance Vehicle. Przy okazji potwierdzono, że zadanie będzie realizowane na miejscu poprzez konsorcjum VRA Systems (Varley Rafael Australia) w skład którego weszły australijska grupa przemysłową Varley Group i koncern Rafael.

Obecny w czasie spotkania prezes Varley Group Jeff Phillips wyraził nadzieję, że: „rakieta piątej generacji SPIKE LR2” jest pierwszym systemem, który da wiele możliwości grupie VRA, by w kraju zaspokajać różnorodne potrzeby australijskich sił zbrojnych, przy okazji tworząc nowe miejsca pracy, zwiększając innowacyjność i pobudzając eksport.

Jeden z szefów firmy Rafael generał w stanie spoczynku Yoav Har-Even przypomniał natomiast, że „Strategia Rafaela polega na przyłączeniu się do lokalnych partnerów, które umożliwiają nam przenoszenie swoich zdolności na lokalnym rynku”. Konsorcjum VRA planuje również dostawę dla australijskiej armii innych produktów, takich jak system aktywnej ochrony pojazdów opancerzonych Trophy, system obrony antyrakietowej i antyartyleryjskiej CRAM (Counter-Rocket, Artillery & Missile) Tamir, rakiety przeciwlotnicze krótkiego zasięgu dla naziemnych systemów klasy GBAD (Ground Based Air Defence) oraz system zakłócania torped dla okrętów podwodnych TCM (Torpedo Counter-Measure) typu TORBUSTER.

Według prezesa konsorcjum VRA Jacoba Blitmana „Celem VRA jest zwiększenie liczby komponentów rakiet SPIKE LR2 produkowanych w Australii i zapewnienie wsparcia logistycznego dla tego uzbrojenia, wykorzystując nasze powiązania z siecią badawczo-rozwojową Rafaela w Izraelu. Zatrudnimy do siedemdziesięciu Australijczyków w naszych lokalnych zakładach, z potencjalnymi setkami innych pracowników w naszym australijskim łańcuchu dostaw. Australijscy dostawcy mają teraz możliwość wejścia do globalnego systemu dostaw Rafaela dla rodziny Spike oraz szeregu produktów i systemów Rafael, wykorzystywanych przez ponad trzydzieści krajów”.

image
Ppk rodziny Spike odpalany z BWP Puma. Fot. Rafael

Najważniejsza w tym wszystkim jest jednak konsekwencja w realizowaniu przez rząd australijski programu modernizacji własnych sił zbrojnych Land 400. Wybór i zakontraktowanie rakietowego uzbrojenia przeciwpancernego nastąpiły więc zaraz po zamówieniu w koncernie Rheinmetall 211 pojazdów rozpoznawczych Boxer CRV za 2,1 miliarda euro. Od razu było bowiem wiadomo, że pojazd ten ma być wyposażony w załogową (dwuosobową) wersję wieży Lance uzbrojoną w 30x173 mm armatę automatyczną MK-30-2 oraz podwójną wyrzutnię rakiet przeciwpancernych Spike LR2 (zamontowaną po lewej stronie wieży).

W lutym br. polskie Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało jedynie Defence24.pl, że: „Trwają prace analityczne mające na celu wypracowanie stanowiska w kwestii ewentualnego pozyskania przeciwpancernych pocisków kierowanych w wersji (Spike – red.) LR 2.”. Według deklaracji strony izraelskiej pocisk Spike-LR2 ma być kompatybilny z wyrzutniami dla standardowych Spike. Wojsko Polskie ma 264 przenośne wyrzutnie Spike-LR, oprócz tego planuje się integrację rakiet tego samego typu na transporterach Rosomak - zarówno istniejących (z wieżami Hitfist), jak i nowo wprowadzanych (z wieżami ZSSW-30, opracowywanymi przez HSW i WB Electronics).

Te ostatnie przeznaczone są również dla BWP Borsuk. Rozpoczęcie produkcji seryjnej nowych wież planuje się w przyszłym roku, podpisanie kontraktu na integrację istniejących możliwe jest według niedawnych deklaracji w br. Polskie transportery są jednak w służbie od 15 lat, i do dziś - z różnych przyczyn - nie zintegrowano ich seryjnie ze Spike, choć planowano to już w momencie wprowadzania do służby.

Spike LR2 to izraelski przeciwpancerny pocisk kierowany, o zasięgu do 5500 metrów przy strzelaniu z wyrzutni naziemnych (wzrost o ponad 35% w porównaniu do SPIKE LR) i do 10 000 metrów przy strzelaniu ze śmigłowca lub dronów. Rakieta waży 12,7 kg (ok. 1 kg mniej niż Spike LR) i może mieć tandemową kumulacyjną głowicę HEAT lub głowicę wielozadaniową (służącą m.in. do obezwładniania celów powierzchniowych).

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. dropik

    a my szykujemy się do kupna javelinów choć to badziewie przy Spike I a co dopiero Spików II. Za to przynajmniej cena zblizona :D

  2. weda

    @Michnik....no niestety ale za to co dzieje się w naszym MON jest odbiciem tego co się dzieje w naszym kraju. W MON widać jak na dłoni wszystkie nasze narodowe przywary. To jak wygłąda armia zawdzięczamy tylko sobie, nikomu innemu. MON zawsze i przez wszystkie opcje polityczne traktowany był jak worek darmowej kasy do uzupełniania braków na innych frontach. Tak zostało do dnia dzisiejszego. Czy to PO czy PIS nikomu nie zależy na zmianie tego stanu rzeczy. Najggorsze jest to że całkowitą bezczynnością w tym temacie wykazuje się generalicja. Całkowity bezwład, ma się wrazenie że mają to głęboko w d. Czy mają broń czy nie mają, czy mają okety samoloty i czołgi czy też nie, czy mają amunicję czy nie MAJĄ TEN STAN RZECZY W \"NOSIE\". Zuważcie, że każde ćwiczenia w polu czy sztabowe kończą się gigantycznym sukcesem, odpierają każdy atak wroga. Nie mają amunicji i rakiet do zwalczenia czołgów ale odpierają ataki. Nie mają rakiet plot a zwalczją samoloty i smigowce.....ba nawet oketami desantowymi i trałowcami przeganiają obce fregaty i korwety!!!!. TO JEST DOPIERO PARANOJA. No skoro tak dobrze im idzie mimo widocznego ubóstwa i złomu to po co się starać i kupować im coś nowszego, nowocześniejszego?

  3. Lewak

    Tylko bardzo naiwni forumowicze wierzą w obietnice naszego MON. Zakup licencji na Spike LR 2 jest wysoce wątpliwy , ze względu na brak pieniędzy w budżecie i ogólną indolencję PGZ . Integracja wyrzutni Spike LR z wieżą Hitfist -30 , realizowana siłami PGZ , nigdy nie dojdzie do skutku , ponieważ PGZ nie umie tego zrobić a wyłącznie pozoruje prace w tym kierunku aby wyłudzać pieniądze z budżetu państwa. Uruchomienie produkcji wieży ZSSW-30 w 2019 roku to następna fikcja którą PGZ karmi wyobraźnię MON , w oczywistym celu wyłudzania środków na dodatkowe prace i badania. Ptaszki ćwierkają o tych wszystkich przekrętach PGZ i MON i obawiam się , że w większości mają rację. MON nie akceptuje propozycji dokonania integracji wieży Hitfist-30 ze Spike LR przez LEONARDO , ponieważ wymusza ona na MON realne działanie zamiast pozorowania aktywności. Dla urzędników MON najważniejsze jest pozorowanie aktywności a nie podejmowanie decyzji , za które ktoś może pociągnąć ich do odpowiedzialności.

  4. Michnik

    Efekt komunistycznej przeszłości armii, czerwonej generalicji jak i szemranej przeszłości polityków III RP. Przez 30 lat robili wszystko, aby nasza armia nie należała do NATO (pomysły z NATO bis), a potem jak już się jakimś cudem tam znalazła (chyba jako koń trojański) to robiono wszystko, aby nie przedstawiała żadnej wartości bojowej. 30 lat destrukcji... a teraz wszyscy (szczególnie ci, którzy za to odpowiadają) żądają rewolucji w jeden dzień.

  5. gliwiczanin

    Tyle lat czekamy aż MON ogłosi przetarg na Ppk dla naszych Rosomaków i nic, a gdzie tam podjęcie decyzji o dostawcy uzbrojenia i podpisanie umowy. Kolejny przykład niekompetencji naszych polityków.

  6. Giant

    Program wieżyczki bezzalogowej blokuje modernizację już używanych Rosomakow. Zamiast tracić środki na integrację trzeba kupić u Leonardo a pieniądze przerzucić np. na program ppk, na grantnik lub przynajmniej na dodatkowe zestawy maskowania z Lubawy. Brak wykrycia pozycji lekkich Rosomaków to już jest mały sukces. Mamy światowej klasy systemy maskowania ale tylko opracowanie bo w jednostkach są mniej niż śladowe ilości.

  7. adams

    A u nas co ??? Rosomaka mamy bodajże od 2004 roku i kolejne rządy nie potrafiły zintegrować Spike z wieżą Rosomaka i jeden Bóg wie kiedy to nastąpi.WSTYD WSTYD WSTYD

  8. Czesio

    Teraz wszystko jasne. To po to pojechał Duda z Błaszczakiem do Australii, żeby dowiedzieć się jakie ppk wybrać dla KTO.

  9. Thor

    Jak to tak bez 15 letniego dialogu technicznego i kilkukrotnej redefinicji zamówienia? . Toż to się w głowie nie mieści.

  10. Gts

    Ide o zaklad ze mimo wszystko obi beda mieli te Spike na Boxerze szybciej niz my.

  11. Lucjan 3

    I to jest to, doskonały przykład. Przy wyposażeniu 3/4 naszych Rośków w rakiety 2x pp daje nam to możliwość zlikwidowania 900 pojazdów wroga. Oczywiście statystycznie i w przybliżeniu. I to jest to. Tylko kiedy realizacja? kiedy? kiedy?

  12. eda

    Totalna niemoc naszego MON jest porażająca.