Reklama

Geopolityka

Amerykanie ćwiczą szybkie rozmieszczanie F-22

  • Fot. Defence24.pl.
    Fot. Defence24.pl.
  • Ministerstwo Obrony Narodowej. Fot. M. Dura
    Ministerstwo Obrony Narodowej. Fot. M. Dura

W ramach koncepcji rozmieszczania myśliwców 5. generacji Rapid Raptor US Air Force przemieściły 4 myśliwce F-22 z Hawajów na wyspę Guam. Podczas ćwiczeń sprawdzono możliwość szybkiego dyslokowania najnowocześniejszych amerykańskich myśliwców do niestandardowych baz w regionie Azji i Pacyfiku.

W ćwiczeniach odbywających się w ramach koncepcji Rapid Raptor wzięli udział lotnicy z 15-go i 154-go Skrzydła bazującego na co dzień w Joint Base Pearl-Harbor Hickam na wyspie Oahu na Hawajach. Cztery myśliwce F-22 Raptor wraz ze wspierającym je logistycznie pojedynczym transportowcem C-17 przerzucono na kilka dni w listopadzie br. do bazy Andersen na wyspie Guam. Oddział wydzielony w ramach programu Rapid Raptor działał przy tym niezależnie od pozostałych części bazy, po to by maksymalnie przybliżyć warunki testu, do tych mogących panować na zupełnie nieprzygotowanym na przyjęcie samolotów bojowych lotnisku.

Jak wyjaśnił podpułkownik David Eaglin z Pacific Air Force: „Możliwość przerzucenia F-22 do niestandardowej bazy wraz dodatkowym pilotami, pełną obsługą oraz paliwem i amunicją daję niespotykaną elastyczność w rozmieszczaniu samolotów bojowych 5. generacji”. Dodatkowo dodał on w oficjalnym komunikacie, że koncepcja wykorzystywania niewielkich oddziałów lotniczych rozmieszczanych na krótki okres czasu daje US Air Force szybkość, elastyczność i zaskoczenie, niezwykle istotne do wspierania bezpieczeństwa i stabilności w rejonie Azji i Pacyfiku.

Ćwiczenia nieprzypadkowo przeprowadzono na Pacyfiku, w pobliżu Chin i Korei Północnej, ponieważ mimo kryzysu na Ukrainie rejon ten dalej pozostaje w centrum uwagi administracji amerykańskiej. Przeprowadzona na Guam dyslokacja F-22 była więc częścią zwiększania amerykańskiej projekcji siły w rejonie.


Andrzej Hładij

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. nowicjiusz

    Może ktoś opisać do jakich zadań są F15,16,18,22,35?

  2. trzynasty

    A czy nam jako członkowi trójkąta wajmarskiego i jednemu z najwarzniejszych partnerów usa nie wypada przypadkiem posiadać kilku myśliwców piatej generacji ???

    1. Zenio

      Obecnie jedynym sposobem żeby myśliwce 5 generacji posiadać to jest je wyprodukować. Skoro nie zdecydowaliśmy się na uczestniczenie w projekcie F-35 oraz nie zbudowaliśmy sobie myśliwców 5 generacji sami ;-) To czy wypada czy nie nieposiadany ich.

    2. Wojmił

      naprawdę jesteśmy jednym z "najwarzniejszych"? a ja myślałem, że jesteśmy jednym z najważniejszych..

  3. qwerty

    Gdyby zamówiono pierwotne 383 sztuki to nie trzeba by było zmieniać miejsca ich stacjonowania.

    1. Wojmił

      ach przypomnijmy, że gdy w 1995 roku w Nowej Technice Wojskowej opisywano program F-22 to pisano o 700 sztukach... Szybki przerzut i tak musiałby być przećwiczony...

  4. Wojmił

    Kilka tygodni temu była informacja o tym, że Rosjanie ćwiczą szybkie rozmieszczanie swoich sił powietrznych pomiędzy azjatyckim i europejskim teatrem działań wojennych... jakie larum było wtedy... jak się śmiano... a powód jest prozaiczny: ani Rosji ani USA nie stać mieć tyle samolotów, baz i obsługi aby utrzymywać taką liczbę maszyn w rejonie w którym się chce jaką by się chciało... manewr i lokalne stworzenie przewagi dzięki niemu - zyskuje na znaczeniu wszędzie... ciekaw jestem komentarzy dzisiaj pod tym artykułem...

    1. edi

      Rosji na pewno nie stać bo ma 10 x mniejszy budżet na zbrojenia :) A porównując z NATO nawet 20 x mniejszy :) Rosja to nie jest żaden przeciwnik dla NATO. Rosja co najwyżej to sobie może upadłe kraje jak ukraina atakować.

  5. Pit82

    Jeden F-22 daje sobie rade z 5 - (albo i więcej) myśliwcami 4 generacji, wiem że ćwiczyli np vs F-15 wiec dwie pary f-22 mogą roznieść 20 samolotów przeciwnika same nie będąc zagrożone. Raptory będą używane na początku konfliktu by roznieść najlepszy sprzęt wroga i tym samym uzyskać panowanie w powietrzu. Resztę załatwią już samoloty typu f-15, F-16 i F-18 swoja drogą niektórzy z was pewnie przeżyją szok samych F-16 w służbie amerykanie mają ponad 1000szt licząc z wersjami szkoleniowymi, różnych wersji f-18 marynarka ma ok 900szt, a korpus marines 229szt w różnych wersjach,F-15 wersja myśliwska to 249szt, Przy tym nasze 48 F-16 wydaje się żartem :) Patrząc na te liczby Putin musiałby zwariować żeby porywać się na konflikt z NATO

    1. bla bla

      A co z Rafale i Eurosami? ;) Widać mocna propoganda w twych postach żyje ;)

  6. Piotrek

    Mistrzami w szybkim rozmieszczaniu są Rosjanie. Dorysowali dwie kreski i z IFOR zrobili KFOR i dalej na BTR-ach i motocyklach z przyczepką szybko dojechali do Kosowa na lotnisko w Prisztinie. Postawili BTR-y na pasie i zablokowali możliwość lądowania natowskich maszyn. Cały desant NATO wycofał się - wstyd za piątkę.

  7. mw

    Mogliby przećwiczyć przerzut do Łasku

    1. Wojmił

      chyba zwariowałeś... Łask i Krzesiny przez amerykanów są traktowane jako bazy do użycia tylko w razie zdobycia wcześniej przewagi powietrznej na wschód od Polski... w pierwszej chwili zagrożenia wręcz (i to oficjalnie przy przetargu na F-16 mówiono) planowane jest wycofanie naszych F-16 do baz w Niemczech skąd mają korzystając ze zbiorników konforemnych prowadzić długie patrole nad Polską... F-22 nie bazują bliżej niż 1000 km od granicy zagrożenia (jedyny wyjątek to Japonia) i praktycznie przy każdym locie bojowym będa korzystały z tankowania w powietrzu... taka jest strategia użycia F-22

  8. Wiktor

    Widziałem je na pokazie w 2010 w Farnborough... ech piękne maszyny

Reklama