Reklama

Siły zbrojne

Agent GRU naczelnikiem Jaworowskiego poligonu na Ukrainie

Fot. ssu.gov.ua
Fot. ssu.gov.ua

Służba bezpieczeństwa Ukrainy podejrzewa, że naczelnik Jaworowskiego Poligonu Wojskowego współpracował z wywiadem wojskowym Federacji Rosyjskiej.

Dowody na współpracę z Głównym Zarządem Wywiadowczym GRU Sztabu Generalnego rosyjskich sił zbrojnych miały się znaleźć w przejętych przez siły bezpieczeństwa: notebooku podejrzanego, jego telefonie komórkowym, dwóch płytach DVD z danymi oraz na fragmencie papieru z napisem „quarto xmail.net”, na odwrocie którego wydrukowano zdanie „rozkaz dowódcy jednostki wojskowej A4150 numer 755 z dnia 12/30/2015”.

Podejrzany oficer ukraiński był w latach 2015-2016 r. naczelnikiem ogólnowojskowego poligonu, należącego do Międzynarodowego Centrum Przygotowywania do Działań Pokojowych i Bezpieczeństwa. Jego zdrada miała polegać na gromadzeniu i przekazywaniu rosyjskiemu GRU informacji o charakterze wojskowym, związanych z działalnością Centrum. Wykorzystywane do tego miały być przejęty przez służby bezpieczeństwa notebook oraz telefon komórkowy.

Sprawa jest o tyle ważna, że Jaworowski Poligon był od 2015 r. w sposób ciągły wykorzystywany przez żołnierzy z różnych państwa NATO do szkolenia ukraińskiej armii. Sprzyjało temu położenie – poligon ten znajduje się bowiem tylko 30 km na północny zachód od Lwowa, a więc ma dobre połączenia lotnicze i drogowe (w tym z Polską).

Reklama
Reklama

Komentarze