- Wiadomości
Macierewicz: Liczymy na Patrioty w 2019 roku. Zwiększenie budżetu pozwoli wzmocnić armię
Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz poinformował w odniesieniu do rozmów w sprawie zakupu zestawów Patriot w programie Wisła: „Liczymy na to, że baterie będą dostarczone w roku 2019”. Zaznaczył, że dzięki podpisanej przez Prezydenta RP ustawie zakładającej stopniowe zwiększenie wydatków obronnych, polska armia będzie mogła zostać znacząco wzmocniona i zyskać możliwość powstrzymania każdego przeciwnika.

W niedzielę, na dzień przed podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji ustawy o modernizacji i finansowaniu sił zbrojnych, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz w Telewizji Republika mówił o wyzwaniach stojących przed polską armią. Podkreślił, że do roku 2030 poziom finansowania armii wzrośnie do 2,5 proc. PKB. Zaznaczył również, że dzięki podpisaniu nowelizacji ustawy możliwa będzie realizacja trzech najważniejszych dla wojska programów.
Czytaj więcej: Wydatki obronne będą wyższe. Prezydent podpisał ustawę
Wśród najważniejszych priorytetów modernizacyjnych minister wymienił między innymi program obrony przeciwrakietowej "Wisła". Umowa z firmą Raytheon według zapewnień ministra ma zostać podpisana jeszcze w tym roku, będzie dotyczyć zestawów Patriot. "Liczymy na to, że baterie będą dostarczone w roku 2019" - zaznaczył szef MON.
Właśnie ostatnio firma Raytheon złożyła ofertę offsetową, czyli powiedziała ile własnego wkładu i w jakich dziedzinach przemysłowych Raytheon w związku z tą umową włoży. I ona jest jak powiedziano, zgodna z założeniami jakie były formułowane przez stronę polską.
Minister Macierewicz odniósł się w ten sposób do złożenia przez Raytheon oferty offsetowej na pierwszy etap programu Wisła. Miało to miejsce 13 października, a 20 października koncern wydał komunikat, w którym wyrażono przekonanie, że "propozycja spełnia wymagania rządu RP".
Czytaj więcej: Oferta offsetowa dla Wisły złożona
W pierwszej fazie programu obrony powietrznej średniego zasięgu Polska zamierza pozyskać dwie baterie Patriot (cztery zestawy) z istniejącymi radarami w konfiguracji PAC-3+ zintegrowane z systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS, uzbrojone w pociski PAC-3 MSE.
W niewiążącym memorandum podpisanym w lipcu br. między stroną polską i amerykańską uzgodniono, że oferta międzyrządowa (LOA) na pierwszy etap programu Wisła zostanie przekazana Polsce do końca br., a pierwsze dwie baterie – dostarczone do 2022 roku.
Czytaj więcej: IBCS połączy polską tarczę [WYWIAD]
Szef MON Antoni Macierewicz poinformował jednak 25 września o otrzymaniu od Raytheon oferty przyspieszonych dostaw zestawów Patriot. Miałyby one zostać dostarczone do 2020 roku, z systemem dowodzenia dostarczonym przez Raytheon w roli rozwiązania przejściowego.
Czytaj więcej: Patrioty w 2020 roku? Macierewicz o nowej ofercie dla Wisły
Minister zaznaczył, że wcześniejsze przekazanie zestawów Patriot z systemem dowodzenia Raytheon miało nie wpłynąć ani na cenę, ani na czas integracji systemu zarządzania obroną powietrzną IBCS. Ten ostatni ma być wdrażany równolegle z armią amerykańską, w ramach specjalnej procedury „yockey waiver”, pozwalającej na uzyskanie dostępu do systemu uzbrojenia w trybie FMS jeszcze przed rozpoczęciem produkcji pełnoskalowej.
Ona nie jest alternatywą IBCS, tylko ofertą na wcześniejszą możliwość dostarczenia pierwszych zestawów rakiet i równocześnie szkolenia polskich żołnierzy w użytkowaniu Patriotów.
Na razie nie wiadomo, czy strona polska podjęła decyzję o przyjęciu bądź odrzuceniu tej propozycji. Szef MON Antoni Macierewicz zaznaczył we wrześniu w odpowiedzi na pytanie dziennikarza Defence24.pl, że podpisanie umowy offsetowej na pierwszy etap odbędzie się zgodnie z warunkami formułowanymi przez stronę polską od początku (niezależnie od przyjęcia bądź odrzucenia oferty przyspieszonych dostaw), jeżeli chodzi o pierwszy etap programu Wisła. Natomiast odnośnie drugiej fazy programu obrony powietrznej średniego zasięgu „rozmowy będą trwały dalej”. W drugiej fazie Polska zamierza pozyskać baterie z radarami dookólnymi i pociskami SkyCeptor, zgodnie z memorandum oferta międzyrządowa LOA na drugi etap programu Wisła ma być przekazane do końca 2018 roku.
Czytaj więcej: Kontrakty na przeciwlotniczy radar US Army. Trafi do Polski? [ANALIZA]
Minister mówił także o tym, że w 2019 roku powinny zostać dostarczone do Polski pierwsze elementy systemu rakiet średniego zasięgu Homar. Jak dodał "negocjacje w tej sprawie trwają z firmą Lockheed Martin". Mowa tutaj o budowanym przez konsorcjum z liderem PGZ systemie rakietowym, opartym o transfer technologii z amerykańskiego HIMARS, produkowanego przez Lockheed Martin.
Oferta amerykańskiego koncernu Lockheed Martin dotycząca systemu HIMARS na podstawie rekomendacji PGZ z lipca br. została skierowana do dalszego etapu postępowania dotyczącego systemu rakietowego Homar o zasięgu do 300 km. W trakcie spotkania z dziennikarzami 25 września br. szef MON zaznaczy, że program będzie realizowany w dwóch etapach, ale w ramach jednej umowy.
Czytaj więcej: Macierewicz: HIMARS dla Polski w 2019 roku. Dwa etapy Homara
Jak poinformował minister Antoni Macierewicz w odpowiedzi na pytanie dziennikarza Defence24.pl: - Jeśli chodzi o system HIMARS (...), takie jest założenie, ale nie będą to dwie umowy. Będzie jedna umowa, tylko zawierająca dwa etapy. - zaznaczył minister. Wiadomo jednak, że w pierwszym etapie programu HIMARS będzie mieć dostawa więcej niż jednej baterii (prawdopodobnie trzech, wchodzących w skład jednego dywizjonu).
Minister Macierewicz odniósł się też w TV Republika do planowanego wyboru oferenta w programie okrętów podwodnych Orka. Ma to mieć miejsce jeszcze w tym roku. Szef resortu zaznaczył, że jest to "kwestia trzech przynajmniej, a być może nawet czterech okrętów podwodnych z rakietami manewrującymi".
W programie okrętów podwodnych pod uwagę brane są oferty niemieckiego TKMS (jednostki typu 212), francuskiego DCNS (okręty Scorpene), i szwedzkiego Saab (okręty A26). Szef resortu obrony pytany o zwiększenie finansowania polskiej armii przypomniał, że Polska jest jednym z pięciu krajów członkowskich NATO, który przekazuje 2 proc. PKB na wydatki związane z obronnością.
"Oczywiście mówimy o PKB liczonym w stosunku do tegorocznego, bieżącego PKB, a nie tak jak to było w ustawie z 2001 r. - do poprzedniego PKB. Różnice są czasami kilkumiliardowe, w związku z tym opozycja często próbuje mówić, że to ona wprowadziła tę zasadę, zapominając że oznacza to zabranie wojsku kilku miliardów złotych i zabranie naszego bezpieczeństwa" - powiedział Macierewicz.
Jak zaznaczył dalsze zwiększenie wysokości finansowania będzie możliwe dzięki nowelizacji ustawy. Została ona podpisana przez prezydenta w poniedziałek.
"Jestem wdzięczny panu prezydentowi, bo naprawdę jest to ustawa, która zmienia sytuację Wojska Polskiego i (...) naszego bezpieczeństwa" - mówił jeszcze w niedzielę Antoni Macierewicz. Podkreślił także, że "nie byłoby tej ustawy, nie byłoby tej decyzji, nie byłoby nowego statusu i nowej sytuacji wojska polskiego, gdyby nie decyzja Polaków, gdyby nie decyzja narodu z jesieni 2015 roku".
Minister pytany o zwiększenie finansowania armii do 3 proc. PKB odpowiedział, że "jest to szansa, która być może się pojawi, jeżeli polepszy się zasadniczo rozwój polskiej gospodarki". Zapowiedział jednak stopniowe zwiększanie finansowania do 2,5 proc. PKB w roku 2030. "Zwiększenie finansowania do poziomu 3 proc. PKB to kwestia zapewne dopiero po roku 2030, nie wcześniej" - dodał.
Szef resortu zapewnił także, że "na skutek nowego finansowania, na skutek nowej liczebności armii polskiej, nowego kształtu armii polskiej i nowego kształtu modernizacji, armia polska w ciągu dziesięciu lat uzyska zdolność powstrzymania każdego przeciwnika".
Szef resortu obrony pytany o to jak dużą wagę ma przekazywanie większych środków na obronność odpowiedział, że jest "to kwestia bezpieczeństwa nasza, naszych rodzin i naszego kraju".
"Widzimy jak wygląda agresja rosyjska nie tylko po tym, co się dzieje na Ukrainie, ale chociażby po ćwiczeniach Zapad, nie mówiąc już o wspieraniu agresywnych działań Korei Północnej; więc widzimy też, że to co zostało zrealizowane dzięki szczytowi NATO i dzięki tym decyzjom - zwiększenie siły, odporności i sprawności polskiej armii - stało się w ostatnim momencie" - stwierdził.
"W ostatnim momencie możliwym zostały zrealizowane decyzje, które sprawiają, że wprawdzie pan prezydent Władimir Władimirowicz Putin może nam grozić, ale nic nie może zrobić. Może co najwyżej mówić, może co najwyżej miotać zagrożenia, ale zrealizować ich nie jest w stanie dlatego, że wraz z NATO mamy siłę, która jest dla nich nie do pokonania" - powiedział Antoni Macierewicz.
JP/PAP
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]