Święto Wojska Polskiego stanowi dobrą okazję do podsumowania przebiegu procesu modernizacji armii, mającej na celu zapewnienie jej odpowiednich zdolności, jak i umożliwienie wycofania posowieckiego sprzętu, który w większości nie spełnia wymagań współczesnego pola walki. Modernizacja jest kluczowym czynnikiem, niezbędnym do nabycia przez Polskę odpowiedniej zdolności do obrony terytorium kraju, także w układzie sojuszniczym.
Armia może w najbliższych latach dokonać „technologicznego skoku”, o ile zostaną stworzone do tego odpowiednie warunki. Przebieg i skuteczność procesu modernizacji, a przez to możliwości armii będą determinować między innymi następujące czynniki:
- Postęp największych „rakietowych” programów modernizacyjnych. Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiada, że umowy dotyczące dwóch programów modernizacyjnych – systemu obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła oraz programu artylerii rakietowej Homar – mają zostać podpisane jeszcze w tym roku. Istotne kroki w tym celu poczyniono podczas wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w lipcu. Przypomnijmy, że podpisano memorandum dotyczące systemu Wisła i stanowiące „mapę drogową” jego wdrażania do armii, a Polska Grupa Zbrojeniowa rekomendowała ofertę Stanów Zjednoczonych (system HIMARS) do dalszego etapu programu Homar. Oba te programy mają absolutnie kluczowe znaczenie, jeżeli chodzi o krytyczne zdolności Sił Zbrojnych RP – obronę powietrzną i możliwość rażenia celów w głębi ugrupowania przeciwnika, a jednocześnie będą realizowane z dużym udziałem współpracy przemysłowej.
Czytaj więcej: Trump i rakietowe przyśpieszenie polskiej armii [7 PUNKTÓW]
Co więcej, oba przewidziane systemy uzbrojenia będą w najbliższych latach modernizowane w Stanach Zjednoczonych i powinno się dążyć do wdrożenia ich w perspektywicznej wersji. Resort podejmuje kroki w tym kierunku, czego dowodem jest procedura „yockey waiver” w programie Wisła, pozwalająca na zakup systemu IBCS równolegle z armią amerykańską. W najbliższych miesiącach MON będzie dążył do zamknięcia trudnych negocjacji i podpisania umów tak, aby proces dostaw tych oczekiwanych i potrzebnych systemów uzbrojenia mógł się rozpocząć. Jednocześnie wraz z upływem czasu coraz bardziej istotne stanie się unikanie dalszych opóźnień, nawet gdyby były one spowodowane czynnikami zewnętrznymi jak przebieg danego programu w USA. Warto też przypomnieć, że z programem Wisła jest bezpośrednio powiązany projekt obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew. Bez wdrożenia systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych obu klas (krótkiego i średniego zasięgu) trudno będzie mówić o uzyskaniu przez Polskę odpowiedniej zdolności warstwowej obrony powietrznej.
- Wnioski Strategicznego Przeglądu Obronnego. W maju br. MON opublikowało wyniki Strategicznego Przeglądu Obronnego, wywierające bardzo istotny wpływ na proces modernizacji. Priorytetem SPO stały się możliwości obrony terytorium kraju oraz obrony kolektywnej, co spowodowało zmiany w części programów modernizacyjnych. Przykładowo, MON zdecydował o rezygnacji z zakupu Wozu Wsparcia Bezpośredniego Gepard, a pozyskanie śmigłowców wielozadaniowych zostanie odłożone w czasie. Jednocześnie priorytetem stały się „twarde” zdolności obronne, na przykład zakup nowych i (w krótkim terminie) modernizacja posiadanych czołgów podstawowych, czy pozyskanie większej ilości broni przeciwpancernej, za pilny uznano też zakup śmigłowców szturmowych.
Z kolei inne programy pierwotnego Planu Modernizacji Technicznej będą realizowane w przyjętym wcześniej kształcie, gdyż zostały ocenione jako prawidłowe (np. Wisła), albo też ich zakres zostanie docelowo rozszerzony (np. Homar). Biorąc pod uwagę zakres potrzeb, pożądane byłoby wdrożenie w życie pierwszych efektów zapisów SPO w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy. Oczywiście trudno oczekiwać realizacji w tym czasie nowego czołgu podstawowego, ale przyszły rok może być decydujący na przykład dla programów broni przeciwpancernej (pocisków kierowanych, granatników przeciwpancernych). Jest to o tyle istotne, że – podobnie jak w innych obszarach – zaniedbania z ubiegłych lat mają szeroki zakres i wymagają pilnych środków zaradczych, a ich wdrożenie może być nieco łatwiejsze, niż na przykład w wypadku budowy całkowicie nowych platform. Zakup broni przeciwpancernej ma też istotne znaczenie dla formowanych Wojsk Obrony Terytorialnej. Z kolei ewentualne odkładanie w czasie wprowadzania założeń SPO wiąże się z ryzykiem „rozwodnienia” jego zapisów czy tylko częściowej ich implementacji.
- Modernizacja Marynarki Wojennej. Innym kluczowym obszarem, związanym również z SPO, jest modernizacja morskiego rodzaju sił zbrojnych. Obecnie funkcjonują co najmniej trzy dokumenty o charakterze strategicznym (Plan Modernizacji SZ RP, Strategiczna Koncepcja Bezpieczeństwa Morskiego RP opublikowana przez BBN i właśnie Strategiczny Przegląd Obronny), a ich zapisy w zakresie modernizacji MW nie są spójne. Brak jednolitego i długoterminowego programu rozwoju (niezależnie, czy będzie w większym stopniu bazował na wnioskach SPO, SKBM, czy też części pierwotnych zapisów Planu Modernizacji SZ RP) może skutkować dalszą degradacją polskiej floty. Obecny stan Marynarki Wojennej jest wynikiem nie tylko niewystarczającego finansowania (co dotyczy/dotyczyło całych Sił Zbrojnych), ale też częstych deklarowanych zmian priorytetów i koncepcji realizacji poszczególnych programów. Bez ich jednoznacznego określenia szerzej rozumiana modernizacja polskiej floty nie będzie możliwa.
Z kolei w krótkim terminie należy oczekiwać decyzji w sprawie programu okrętów podwodnych Orka, uznawanych przez MON i większość specjalistów za priorytet istotny również z punktu widzenia zdolności odstraszania Sił Zbrojnych. Prawdopodobnie można również się spodziewać kontraktu na niszczyciele min „Kormoran”. Te działania są szansą na przełamanie impasu, toczącego polską flotę od lat, ale aby osiągnąć szersze efekty, niezbędne jest jednoznaczne zdefiniowanie priorytetów modernizacyjnych – dotyczących przede wszystkim zakresu i harmonogramu wprowadzania okrętów nawodnych (bojowych i pomocniczych) do MW RP.
- Zwiększenie wydatków na obronę narodową. Obecny rząd w sposób jednoznaczny deklaruje chęć zwiększenia udziału wydatków na obronę w PKB powyżej 2 proc. Biorąc pod uwagę plany stopniowego zwiększania liczebności armii, czy budowy WOT, jak i same potrzeby modernizacyjne, jest to koniecznym warunkiem dla wymiany generacyjnej sprzętu posowieckiego w satysfakcjonującym horyzoncie czasowym. W Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju zawarto zapisy mówiące o zmianie metodologii obliczania udziału w PKB poprzez odniesienie do roku bieżącego (co pozwala na zwiększenie wydatków przy dodatniej dynamice produktu krajowego brutto), i zwiększeniu samego wskaźnika do 2,2 proc. do 2020 roku i do 2,5 proc. do roku 2030. Projekt odpowiedniej ustawy jest przedmiotem prac Sejmu. Zakłada on zmianę metodologii obliczania PKB od 2018 roku, uzyskanie minimalnego wymaganego wskaźnika udziału w PKB na poziomie 2,1 proc. w 2020 roku, 2,2 proc. w roku 2021 i 2,5 proc. w roku 2030. Na podstawie tych zapisów MON może otrzymać dodatkowo ponad 110 mld zł do 2028 roku. Ich realizacja może być podstawą do dokonania przez polską armię jakościowego skoku.
Z drugiej jednak strony ich wdrażanie będzie zależało od kondycji finansów publicznych, a odłożenie w czasie zwiększenia minimalnego udziału wydatków w PKB ponad 2 proc. już na wstępnym etapie procedowania ustawy może (choć nie musi) wywrzeć pewne niekorzystne skutki na proces zwiększania wydatków obronnych w przyszłości. Z uwagi na specyfikę planowania finansów publicznych istotne znaczenie mają środki krótkoterminowe – zarówno zmiana metodologii (co jest planowane przez rząd na 2018 rok i zostało ujęte w założeniach do projektu ustawy budżetowej) jak i podwyższenie udziału wydatków ponad 2 proc., co jest również istotnym sygnałem politycznym dla sojuszników. Niezależnie od tych wątpliwości, przyjęcie jeszcze w tym roku procedowanej ustawy, zwiększającej minimalny udział wydatków obronnych w PKB (może on być większy, o czym mówił w wywiadzie z Defence24.pl Przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej Michał Jach) będzie mieć fundamentalne znaczenie dla planowania modernizacji polskiej armii.
- Zmiany w systemie pozyskiwania uzbrojenia. Polski system pozyskiwania sprzętu wojskowego i uzbrojenia jest rozproszony i niewydolny. Jego niedostatki są jedną z przyczyn opóźnień w modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP. Ponadto, wraz z rozpoczęciem szeregu innych programów struktury będą jeszcze bardziej obciążone. Większość ekspertów jest zgodna, że konieczne jest podjęcie zmian instytucjonalnych, jak i prawnych. W rozmowie z Defence24.pl przewodniczący Jach zapowiedział, że opracowany do końca roku projekt Narodowej Polityki Zbrojeniowej będzie uwzględniał powołanie Agencji Uzbrojenia, instytucji na wzór niektórych państw zachodnich odpowiedzialnej za kompleksowe prowadzenie procesu pozyskiwania sprzętu wojskowego dla Sił Zbrojnych RP, łącznie z koordynacją prac badawczo-rozwojowych, analizą potrzeb czy współpracą z przemysłem. Powołanie nowej instytucji może być okazją do usunięcia niedociągnięć obecnego systemu pozyskiwania sprzętu.
- Bieżąca realizacja zakupów sprzętu. Należy też zwrócić uwagę na bieżącą realizację zakontraktowanych już i przewidzianych do podpisania w krótkim czasie umów związanych z modernizacją Sił Zbrojnych RP. W tym zakresie wyróżniają się Wojska Rakietowe i Artylerii, gdyż już obecnie trwają tam dwa duże programy dostaw sprzętu nowej generacji (moździerzy samobieżnych Rak i haubic samobieżnych Krab). Oba systemy będzie można zobaczyć podczas świątecznej defilady. MON zapowiada też podpisanie w tym roku umów na system zarządzania polem walką Rosomak BMS i (oddzielnego) kontraktu na integrację ppk Spike-LR na transporterach tego typu, wyposażonych w wieże Hitfist. Od końca 2015 roku realizowana jest też umowa na modernizację czołgów Leopard 2 do standardu 2PL. Resort zamierza też pozyskać na przykład drony taktyczne krótkiego zasięgu Orlik (poprzednie postępowanie zostało anulowane, zmieniono ocenę podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa), czy pojazdy 4x4 różnych typów. Wszystkie te programy będą istotne dla stopniowego podnoszenia zdolności bojowej poszczególnych jednostek Sił Zbrojnych RP. Wreszcie, do końca roku powinny zostać zawarte umowy na dostawy śmigłowców dla Wojsk Specjalnych i Marynarki Wojennej. Ich realizacja powinna umożliwić spełnienie najpilniejszych potrzeb, jeżeli chodzi o lotnictwo śmigłowcowe Wojska Polskiego, natomiast wymiana całej floty maszyn wielozadaniowych (po zakończeniu niepowodzeniem negocjacji ws. śmigłowców Caracal) ma być rozciągnięta w czasie.
- Stworzenie polskiej polityki zbrojeniowej. Proces modernizacji Sił Zbrojnych RP jest też szansą na wzmocnienie krajowego przemysłu obronnego, choćby z uwagi na znaczne fundusze, jakie mogą trafić do zbrojeniówki w związku z modernizacją. MON deklaruje, że będzie kładł nacisk między innymi na transfer technologii od partnerów zagranicznych, również w największych programach, jak Wisła, Homar czy Orka. Jednocześnie jednak, zgodnie z zapisami Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, konieczne jest stworzenie Narodowej Polityki Zbrojeniowej – dokumentu określającego i porządkującego działania podejmowane przez władze publiczne we współpracy z przemysłem i placówkami naukowo-badawczymi „w celu efektywnego systemu pozyskiwania, eksploatacji i wycofywania sprzętu wojskowego oraz stymulowania rozwoju innowacyjnego i konkurencyjnego przemysłu obronnego”. Projekt tego dokumentu ma obejmować właśnie między innymi powołanie Agencji Uzbrojenia. Decyzję powołującą zespół do opracowania NPZ MON wydało już na początku roku.
Zakres tego dokumentu powinien obejmować również określenie koordynacji prac B+R realizowanych przez przemysł z procesem oceny potrzeb Sił Zbrojnych RP czy roli prywatnych przedsiębiorstw sektora zbrojeniowego (obecnie biorą one udział w zamówieniach MON w nieco ograniczonym stopniu, pomimo posiadanego potencjału). Narodowa Polityka Zbrojeniowa powinna stworzyć formalne podstawy zarówno dla procesu modernizacji SZ RP w oparciu o krajowy potencjał, jak i budowy nowoczesnego przemysłu obronnego. Dokument powinien powstać z uwzględnieniem konsultacji z przedstawicielami Sił Zbrojnych, ale też przemysłu, nauki itd.
Powyższe czynniki będą kluczowe dla przyszłości modernizacji polskiej armii. Oprócz rozpoczęcia realizacji programów przewidzianych do zakontraktowania w najbliższym czasie równie istotne jest przygotowanie i wprowadzenie zmian strukturalnych w procesie pozyskiwania sprzętu, wdrożenie wniosków SPO czy wreszcie podjęcie decyzji o trwałym zwiększeniu wydatków na obronę narodową powyżej 2 proc. PKB.
Czytaj więcej: Ambitne plany MON. Koncepcja Obronna przełomem ilościowym i jakościowym? [ANALIZA]
Realizacja tych postulatów da szansę na przeprowadzenie w Siłach Zbrojnych RP generacyjnej wymiany sprzętu i skokowe wzmocnienie ich zdolności. Ministerstwo Obrony Narodowej deklaruje chęć zwiększania liczebności armii i podejmowania szeroko zakrojonej modernizacji, zgodnie z zaleceniami SPO, a pierwsze kroki w kierunku zwiększenia wydatków czy stworzenia polityki zbrojeniowej zostały już podjęte.
Czytaj więcej: Budżetowy plan MON w Sejmie. Poprawki Rady Ministrów
Od ich efektów będzie zależało, czy Wojsku Polskiemu uda się osiągnąć adekwatny do obecnych i przyszłych zagrożeń poziom zdolności obrony państwa i realizacji zobowiązań sojuszniczych. Na razie jest za wcześnie, aby udzielić na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, a wpływ na przebieg modernizacji polskiej armii mogą wywierać również przebieg prac legislacyjnych czy stan budżetu państwa. Jest jednak pewne, że „generacyjny skok” może zająć Siłom Zbrojnym RP nawet dekadę, choćby z uwagi na specyfikę procesu pozyskiwania i wdrażania nowego sprzętu. Dlatego jest tak ważne, aby niezbędne działania rozpoczynać już obecnie, bez zbędnej zwłoki.
Generalnie
Generalnie ta analiza ekonomiczo-polityczna finansowania Wojska Polskiego bardzo pasuje także do tego artykułu moim zdaniem. Więc pozwolę sobie ją tutaj także opublikować. "550 mld zł w ciągu 15 lat" na modernizację techniczną WP? Zupełnie nierealne. Średnio na wydatki podstawowe wydajemy 75% (ok. 25 mld zł z 33 mld zł do dyspozycji WP). Więc skąd 37 mld rocznie gdy obecnie jest to dużo mniej niż 25 mld zł ? - 25 mld zł w tym zakup i modernizacja sprzętu. (Może gdzieś mi się tutaj zapodziały wydatki osobowe ale sensu analizy to nie zmienia). Może gdyby do wydatków zaliczyć funkcjonowanie i wsparcie polskich wojskowych firm technologiczno-zbrojeniowych? A więc Panowie kupujemy tylko polskie produkty dla wojska polskich firm. To nie jest zły pomysł wrócić do modernizacji "Twardego". Jak Rosjanie mogli skonstruować T-72 i skutecznie go modernizują to Polacy 30 lat później chyba też już coś umieją? No co jak co ale czołg podstawowy (nawet zmodernizowany) polscy inżynierowie zaprojektują i zbudują. Nie jesteśmy przecież gorsi niż Rosjanie 30 lat temu. Przecież jak się popsuje Leopard to co.. ? Będziemy prosić o części Niemców? I pieniądze zostaną w Polsce w kieszeni polskich robotników i znakomitej klasy inżynierów. I wróćmy do Irydy. Chociaż szkolno-bojowy by się polski przydał. Czesi potrafili. Koreańczycy potrafią. A latać na włoskiej podobno rozwojowej konstrukcji rosyjskiego samolotu (Jak-130) ? Mamy przecież doświadczenie w budowie okrętów i znamienitych polskich inżynierów. I wtedy to polski przemysł zbrojeniowy byłby motorem napędowym polskiej gospodarki. Ale trzeba wydać te 550 mld zł w 15 lat u polskiego podatnika na polską myśl techniczną. I wtedy zawojować rynki zagraniczne.
bęcki
Tytułem dygresji pytanie: Ile czołgów potrzeba do obrony Paryża? Odpowiedź: Nie wiadomo, nikt jeszcze tego nie próbował.
Syfon
W 1918 roku miała miejsce 2 bitwa pod Marna w której Francuzi powstrzymali wielka niemiecka ofensywę a potem kontratakowali z użyciem kilkuset czołgów. Także słabo.
CB
Tytułem dygresji, to co by by nie mówić fakty są takie, że Francja broniła się w czasie II WŚ dłużej od nas, a Warszawa skapitulowała szybciej niż Paryż.
dropik
dobra , przestań powielać te bajki że Francuzi się nie bili w 1940. Bili sie i to dzielnie, ale fakt zostali zaskoczenie i ciężko było się z tego wykaraskać. A że nie nie bili się do ostatniego żołnierza jak my we wrześniu, to raczej ich narodowa mądrość zwyciężyła bo jaka korzyść była z naszej obrony po 17 września? tylko niepotrzebna śmierć ludzi i zniszczenia mienia.
men
W RP system pozyskiwania, wsparcia eksploatacji i utylizacji systemów uzbrojenia nie działa-wręcz nie istnieje. To co się wyrabia od wielu lat zakrawa na sabotaż za gigantyczne pieniądze. Pieniędzy w systemie jest dość, są żle dystrybuowane i marnotrawione-jest to oczywista wina istniejącego systemu i ludzi którzy na tym chorym układzie żerują z wszystkich opcji politycznych. Proszę szacownego koleżeństwa zaobserwować że ŻADNA z rządzących ekip nie pokusiła się o likwidację tej niewątpliwej patalogii- pytanie retoryczne-dlaczego/ skoro system jest totalnie niewydolny?j
qi
caracale, program kruk, program orka, program homar, program wisła, program narew, program borsuk, program wilk. gratulacje. historia podziękuje.
Harry
Program KRUK, ORKA, HOMAR, WISŁA, NAREW, BORSUK przed nami. O co ci zatem chodzi?
pol
Obawiam się kilku rzeczy. 1.Że wielu z komentujących tutaj, jest "z branży" (oby nie decyzyjnej), przy czym część z nich wyobraźnią o zarabianiu pieniędzy nie grzeszy, natomiast ich zapatrywania na wydatki przypominają nadzieję z jaką pewien gość wyposażał nastolatków w pancerfausty. Z rozsądnym planowaniem polityki obronnej, takie myślenie nie ma nic wspólnego
Harry
Niestety w zakupach sprzętu wojskowego pokutuje 25lat stagnacji w naszym przemyśle zbrojeniowym. I tak korzystny wpływ na jako taką produkcję w naszych zakładach miały misje wojskowe (Irak, Afganistan). Trudno zatem w ciągu rządzenia przez 2 lata uporządkować to co niszczyło lub lekceważyło się przez ćwierćwiecze. Trzeba czasu na naprawę i mądre, niepochopne decyzje. Polskiej armii brak jest jeszcze siły uderzeniowej czyli: - pocisków do Kraba i Raka (programowalnych, precyzyjnych, do niszczenia sprzętu pancernego, radarów), - rakiet ziemia-ziemia o zasięgu 40-500km, - działek p/lot 35mm także w zastępstwie Wróbli 2x23mm na okrętach, - przeciwpancernych Pocisków Kierowanych zintegrowanych z wieżami Rosomaka, - dobrych pocisków do czołgów TWARDY i LEOPARD, także programowalnych - ręcznych granatników p/panc - rakiet przeciwlotniczych krótkiego i średniego zasięgu. - śmigłowców uderzeniowych z pociskami niekierowanymi 70mm i p/panc, p/lot. - okrętów podwodnych 4-5szt mniejszych, na Bałtyk.
SZARIK
Aby stworzyć nowoczesny przemysł zbrojeniowy ,Polska powinna naśladować Turcję w prywatyzacji i dopuszczeniu zagranicznego kapitału do firm z sektora zbrojeniowego. Turcja ma obecnie nowoczesny przemysł zbrojeniowy mogący produkować czołgi , BWP , samobieżne haubice , śmigłowce a nawet samoloty IV i w niedalekiej przyszłości V generacji. Osiągnęła to dzięki gospodarce rynkowej w zbrojeniówce i udziałowi wielkich ,zagranicznych firm , które wprowadziły do ich gospodarki nowoczesne technologie. Polska tymczasem preferuje struktury państwowe takie jak PGZ , które produkują przestarzały sprzęt i żerują na budżecie państwa , sprzedając swoje produkty wyłącznie naszym siłom zbrojnych za gigantyczne pieniądze. Wszystkie spółki skarbu państwa drenują budżet , prowadząc wieloletnie prace konstrukcyjne , finansowane przez MON a efekty ich działań są opłakane jak np. Kryl. Obecnie rządzący preferują "przemysł narodowy" , który pogrąża nasze siły zbrojne w modernizacyjnym dołku i nie rokuje żadnych symptomów poprawy. Rząd PIS wyraźnie faworyzuje PGZ kosztem firm prywatnych , które mają dobre produkty takie jak np BMS Jaśmin z TELDATU . Jeżeli nie zmienimy naszej polityki w zbrojeniówce to zapaść cywilizacyjna w siłach zbrojnych będzie się pogłębiać.
Dropik
Minister Macierewicz rzekł właśnie w wywiadzie , że offset nie jest już priorytetem bo .... jest drogi opóźnia zakup o dziesiątki lat. Jak widać twarde negocjacje na temat Wisły i homara były. Ale to Amerykanie byli tymi twardymi a my znowu tymi co uprawiali to co rzekł minister Sikorski
cc
w Caracalach w wyniku błędu fabrycznego, odpadają wirniki. Z tego powodu są wycofane z Norwegii. Nie wierzycie? Zapytajcie kogoś z norweskiego przemysłu naftowego czy wsiadłby do Caracala!
Dropik
Nie wierzymy. Oni mają wersje cywilna która jest inna
PolExit
Zastanówmy się co można było kupić za 12 mld jakie poprzednia ekipa z budżetu MON zamiast wykorzystać po prostu oddała do budżetu. Dlaczego przez 8 lat poprzedniej nie kupiono żadnego nowego czołgu, śmigłowca, bojowego, samolotu bojowego, systemy p.lot, okrętu.. To jest punkt wyjścia do jakiejkolwiek dalszej dyskusji. Pieniędzy jest mało, a to co było jak wyżej widać nie wykorzystano. My mamy 30 mld złotych, państwa na Zachód od Nas po 30 mld euro. Wraz ze wzmocnieniem gospodarki co się na szczęście dzieje, pojawia się i pieniądze, tyle ze bez przewietrzenia kilku departamentów MON, i uwolnienia się od debilnych przepisów UE i jej biurokracji - przetargi, dialogi, przekroje, założenia, odwołania.. -daleko nie zajdziemy. Powinniśmy skopiować rozwiązania Południowo Koreańskie, nie Europejskie czy Amerykańskie.
De Retour
A kto i kiedy kupił Leo 2A5, JASMM, podwozie do Kraba itd ? Jak chcesz się uwolnić od "debilnych przepisów UE", to - Kierunek wschód, naprzód marsz !
dropik
niestety to tak nie działa jak mówisz. takie myślenie jest oderwane od rzeczywistości . MON nie jest samodzielną wyspą ale częścią państwa , które musi myśleć o przyszłości bardziej odległej niż kolejne wybory. Owszem były lata kiedy tych pieniędzy nie wydawano ponieważ był kryzys, a w czasie kryzysu tnie się własnie wydatki na zbrojenia. Armia wtedy przechodziła największą reorganizację od czasów upadku U.W. i tak nie umiała kupować uzbrojenia. IU został powołany dopiero kilka lat temu i za nim się czegoś nauczy pewnie minie jeszcze kilka lat - ile nie zostanie poprzez politykę kadrową i pomijanie procedur do doprowadzony do stanu instytucji atrapy jak to się stało ostatnio z kilkoma innymi instytucjami.
Bunio
A jakie konkretnie konstruktywne wnioski (poza banalnym: że pieniądze należy wydawać) mogą wyniknąć z zastanawiania się, co można było kupić za tę kasę? Czemu uważasz, że miałoby to być punktem wyjścia do "jakiejkolwiek dalszej dyskusji"? A może to obecnie już tylko temat zastępczy, hę? BTW "przepisy UE" nie maja w tej dziedzinie większego znaczenia. Nikt nie nakazuje nam robienia dialogów, produkowania założeń itd w dotychczasowym modelu, a prawo zamówień publicznych też można dość łatwo wyłączyć, pod byle pretekstem. Nieograniczone przetargi to się robi na ołówki, a do postępowań na skomplikowaną broń uczestników się zaprasza po uważaniu.
nikt ważny
Powinno być 8 punktów, albo jak kto woli jedne główny i siedem podpunktów. Też jeden gruby to wymienić/albo przenieść do parzenia kawy, ludzi niekompetentnych grzebiących przy specyfikacjach napisanych przez ludzi kompetentnych, tudzież wymienić/albo przenieść do parzenia kawy ludzi niekompetentnych piszących specyfikacje. Ostatecznie każda katastrofa zaczęła się od błędu człowieka niekompetentnego ew. celowego błędu ale to drugi przypadek jest już kryminalny i przeniesienie winno nastąpić nie do parzenia kawy ale do miejsca odosobnienia i "broń boże" nie pozwolić parzyć kawy bo wszystkich potruje. Sugerują nie zrzucać winy na jakieś mityczne organizacje, procedury i specyfikacje bo za wszystkim stoją zawsze jacyś ludzie którzy może po pierwszym błędzie powinni dostać szansę ale po trzecim to już wilczy bilet do pracy na rzecz państwa.
dropik
niestety dane liczbowe podawane przez mon nie trzymają sie kupy. przyjmując założone dane tj wzrost wydatków od 2018 2,1% , od 2020 2,2% , od 2025 :2,3% to przez te 11 (do 2028 włącznie) lat Mon dostanie 577,68 czyli o niecałe 60mld więcej niż przy wydatkach na poziomie 2,0 (518,95) . Budżet początkowy za 2017 to 37mld - jego nie doliczam do tych kwot. To wszystko przy jednak optymistycznym założeniu że wzrost pkb rocznie przez te 11 lat będzie wynosił 4% Z danych przekazanych przez MON po SPO wynikało , że oczekują ok 500 mld na wydatki majątkowe (w tym zakup uzbrojenia) do 2032. To już w ogóle abstrakcja bo nijak to nie wychodzi. Nawet jak założy się że od 2018 do 2032 średni wzrost PKB będzie wynosił 5% (to wzrost długo okresowy kosmos), a % wydatków majątkowych w budżecie Mon wzrośnie o do 45% (średnio 38, aktualnie gdzieś miedzy 25-30%) to dostaniemy 370mld wobec 500 deklarowanych . Optymistycznie tylko 60-70% tej kwoty może pójść ważniejsze programy długoterminowe jak Wisła, Narew czy Borsk (oczywiście i mniejsze) Zaważywszy na planowane powiększenie armii i niezbędne podwyżki wynagrodzeń ciężko jednak założyć taki optymistyczny wzrost wydatków majątkowych. Przyjmując mniej optymistyczne założenia : średni wzrost pkb 3,6 i średni % wydatków majątkowych 35% to może to być ok 300-310 mld (2018-2032) a nie 500mld podsumowując mon uprawia kreatywną księgowość i PR.
Artois@
PKB nie liczy się od zera, czyli stanu początkowego, tylko rok do roku! Matematyka i ekonomia
miki89
średni wzrost pkb to 3,9%
ATE
ALARMUJE JAKO OBYWATEL DLACZEGO W SYTUACJI REALNEGO ZAGROŻENIA BEZPIECZEŃSTWA POLSKI RZĄD NIE WYGOSPODARUJE PRZYKŁADOWA KWOTA - 40 MLD ZŁ I NIE ZROBI ZAMÓWIEŃ GOTÓWKOWYCH U WSZYSTKICH NAJLEPSZYCH PRODUCENTÓW - MINISTER MORAWIECKI PORADZIŁBY SOBIE IDEALNIE NEGOCJUJĄC ZAKUP ZA GOTÓWKĘ MIN. 30% TANIEJ ŁEBSKI FACET WIĘC PEWNIE OFFSET WYCIĄGNIE - TO SĄ WYDATKI JAKIE PONIESIEMY W 2018 NA 500 PLUS I WCZEŚNIEJSZE EMERYTURY !!! PRZELICZCIE PANOWIE REDAKTORZY JESTEŚCIE FACHOWCAMI - UŻYWANE NOWE - ŚMIGŁOWCE USA plus wykupić Abrahamsy jako wsparcie mocne uzupełnienie dla Leopardów, DRONY IZRAEL , OKRĘTY FRANCJA , CZOŁGI NIEMCY - TARCZA , RAKIETY USA, SATELITY WŁOCHY - MAMY ZAKUPY U WSZYSTKICH NAJWIĘKSZYCH GRACZY ULOKOWANE
zLoad
Super , jest ok. Teraz, w nastepnym roku jesli sie da uprzatac ten teren, mozna tam sciagnac ludzi dlugotrwale bezrobotnych i dac im prace przy nasadzeeniach. To powinno zadzialac dobrze na nich. Jak sie dobrze to zorganizuje i gospodarka przyspieszy, to ci ludziee beda mieli szanse znalezc prace na normalnym rynku pracy. Rok to jest malo ale juz jest jakas szansa na wyciagniecie pewnych osob ze stanu dlugotrwaleego bezrobocia. Kwestia przygotowania miejsc do pracy. I mamy material drzewny mogacy byc przydatnym do programow socjalnych jak te gdzie osoby malo zamozne buduja sobie domy w grupach. Grupa takich osob pod okiem fachowcow stawia x domow i potem kazdy dostaje wlasny. Splacane troche w pieniadzach troche w pracy wlasnej. Takie programy socjalne sa w UK.Dlatego trzeba pilnowac tych zasobow bardzo uwaznie.Takie dzialania trzeba prowadzic rownolegle zeby efekt byl osiagalny w racjonalnym czasie. (i wogole byl widoczny). Wskazniki gospodarcze wraz z wprowadzaniem surowca na rynek powinny sie zmieniac.Do tego trzeba by tym bezrobotnym zapewnic zakwaterowanie, przez co mozemy wpuscic srodki na zakup kontenerow mieszkalnych do polskich firm. Owe kontenery potem moga zostac przekazane samorzadom. Kwestia projektu ktory byly "dobry", przydatny tez w warunkach pogodowych polski (ocieplony).I VAT - komisja sie uruchomi w czasie kiedy zacznie byc wprowadzany material na rynek. Zobaczymy ile KONTROLI mamy nad VAT. Jakie sa jego przeplywy. Na przykladzie na czyms waznym(mamy grupe dla ktorej cos jest wazne, cos waznego czyjegos, i potrzebe racjonalizacji dzialan przy tym aby byl zysk dla wszystkich).Bo rozumiem dzialanie czy jest prawidlowe bedziemy mogli przesledzic "na zywo" na obrocie i pracy przy drewnie pochodzacym z nawalnic.I lesnicy ktorzy doceniaja wartosc tych drzew, moga zobaczyc podczas prac komisji ws VAT , ze ich praca jest pilnowana kiedy klody wyjada z lasu.A jak zrobi swoje i przemysl zbrojeniowy wpusci do wojska i na rynek bardzo duze maszyny budowlane do naprawy calej infrastrutkury kraju, to w lasach bedzie mozna zrobic (uwaga!) NASYPY kolejowe bez torow na nich, zeby zwierzeta mogly sie wylegiwac w cieplym zachodzacym sloncu w lecie. I poidla porobi byc moze jakies betonowe. A rozpedzona gospodarka i zamozne spoleczenstwo nie bedzie kreowac postaw klusowniczych.Bo pieniadze na prace inzynieryskie , projektowe i samo wykonanie tego sprzetu beda wlasnie czesciowo z podatku VAT od tego materialu.A jesli dzieki temu materialowi tereny zniszczone i regiony dookola zaczna dzialac lepiej gospodarczo to beda srodki na prace nad reszta kraju.A jako ze nadlesnictwo moze miec doswiadczenie w warunkach atmosferycznych jakie sa w Polsce i temperaturowych moze byc pomoca przy projektowaniu kontenerow socjalnych jakie moga byc zakupione. Po produkt dla panstwa zapewne musi miec jakas charakterystyke , i parametry moga byc konsultowane ze straza lesna. Z tego by byly srodki na rozwoj wlasnych technologii.
takie_pytanie
Przepraszam, o czym ty w ogóle bredzisz???
Polish blues
Warunek 1 kasa, warunek 2 - kasa, warunek 3 - kasa, warunek 4 - kasa, warunek 5 - kasa, warunek 6 - kasa oraz warunek 7 - .....jeszcze raz kasa
dropik
kasy nie będzie tyle ile piszą. bedzie gora 2/3 do 3/4 tego
lol
To akurat jest. Problemem jest CZAS.
Hejka
Już raz się zabrałem za modernizację polskiej armii i miałem już tego nie robić. Ale proszę. Wojsko ma dwie możliwości. 1. Zakupy sprzętu w Polsce. 2. Zakupy uzbrojenia za granicą. Ad. 1 W większości polskie firmy zbrojeniowe produkują uzbrojenie o średniej wartości bojowej ale z możliwościami produkcji w dużych ilościach w warunkach kryzysu. Co ciekawe, nie ma znaczenia ilość pieniędzy jaką chcielibyśmy wydać na te zakupy (10 miliardów zł na przykład). Zawsze dostaniemy sprzęt o niskich walorach bojowych za co odpowiada brak odpowiednich technologii, genialnych inżynierów wizjonerów oraz brak perspektyw na ich skuteczny rozwój (co potwierdza historia). Ad. 2 Liczą się tylko pieniądze i znajomości (przy uzbrojeniu wymagającym uzyskania zgody na eksport).
dropik
polskie firmy będą wstanie coś produkować tylko w razie małego kryzysu. jak wybuchnie wojna to albo zostaną zbombione lub zajęte bo są (jakoś tak się stało ) we wschodniej części kraju
Jack
Ad. 1 Jest szansa, że po dziesiecioleciach zastoju polski przemysł wreszcie ruszy z miejsca i za kilka lat bedzie konkurecyjny. Wariant nr2 nie daje takich szans. Ad2. W przpadku konfliktu ceny uzbrojenia, z zagranicy, dla nas bardzo wzrosną. Znajomosci nie pomogą bo liczą sie interesy.
LNG second (d. Nabucco first)
Tak czytam o tych 2% PKB na obronność i przychodzi mi do głowy kolejny obszar zapóźnień w naszym kraju. W tej chwili z państwowej kasy wydajemy około 4,5% PKB na Służbę Zdrowia, podczas gdy średnia dla OECD to około 6,5%. W tej chwili jesteśmy na 1-3 miejscu od końca jeśli chodzi o ilość pielęgniarek, lekarzy na 1000 mieszkańców w UE. Nowe przepisy emerytalne spowodują skokowe odejście pielęgniarek na emerytury, ocenia się że niektóre szpitale stracą co trzecią pielęgniarkę. Nie da się przymykać oczu na zapóźnienia w tym zakresie zbyt długo. Dzisiaj większość absolwentek pielęgniarstwa wybiera pracę poza zawodem, bo płace pielęgniarek powoli doganiane są przez wynagrodzenia pracowników dyskontów spożywczych. Jak Państwo wypruje dodatkowe 1,5% na SZ to nie jestem przekonany czy będziemy mieli na armię tyle pieniędzy ile chcielibyśmy. Najgorsze jest to że nikt nie prowadzi długofalowej spójnej polityki dotyczącej tak SZ jak i armii. Wystarczyłoby dokładać co roku np. 0,1% do SZ i przyjąć podobne założenie dotyczące armii. A u nas wszystko na zasadzie działania Ad Hoc w zależności od tego kto się dowie do władzy. Żenada.
dropik
prawdę rzeczesz. Te wzrosty , plany są wzięte z sufitu. nie będzie żadnych dodatkowych 100 mld dla wojska. to może być jakieś 50-60 mld wiecej niż przy 2% pkb. Tak wynika z prostych obliczeń. Zauważmy jednak że w dalszym ciągu te 2% jest na kredyt bo dziura budzetowa na koniec roku i tak będzie, a w przyszlych latach bedzie się ona powiększać bo nie będzie efektów jednorazowych i przyjdą skumulowane skutki 500+ obniżenia wieku emerytalnego.
Crusader
Nie jest łatwo posprzątać po bałaganie i śmiesznych pomysłach na obronność. Dotychczas nasza armia miała bazować na francuskich śmigłowcach transportowych oraz pseudo czołgach z blachy od puszek (oczywiście pływających). Zmiana tej koncepcji na sensowną zajmuje czas.
ewa
Co za bzdury. A przepraszam śmigłowce francuskie były takie złe? tylko bez powtarzania jakiś populistycznych bredni dla ubogich proszę. Jaki bałagan? teraz to dopiero mamy bałagan, wszystkie programy rozgrzebane lub anulowane. Orzeł na wiecznym remoncie. Kormoran nie może jakoś przejść tych prób. Holowniki - przetarg i odwołania odwołań -FARSA. Dzięki uwaleniu śmigłowców MW będzie łatać złomy. Nasze super Głuszce w oszałamiającej liczbie 8 sztuk pokazały oststnio swą potęgę - spadając. Gdzie te super granatniki jednorazowe? uczepienie się Patriota w wersji która nie istnieje świadczy o całkowitej GŁUPOCIE. Klaszcz dalej...
Suchy
Zbliżamy się. Jesteśmy coraz bliżej. Cała prawda zostanie ujawniona. I co? Zbudujemy, zakupimy, wyprodukujemy. Mamy już śmigłowce w wielu wariantach (to chyba 10 -ta kolejność nabywania). Posiadamy stada dronów (może w OT). Nowe OOP -cztery już się buduje (nikt z wojskowych nie potrafi uzasadnić potrzeby tego czwartek za 500 mln EUR, za wyjątkiem AM). Nasze porty stoją puste i może je tylko zapełnią holowniki, których proces nabywania rozpoczął się w 2014. Niestety wielka niemoc!!! Prężenie muskułów na paradach okazuje tylko naszą bezbronność i bezradność ekipy odpowiedzialnej za bezpieczeństwo obywateli. Konkrety i tylko konkrety a nie chciejstwo. Do roboty. Realizujcie potrzeby dowódców a nie biurokratów. Ozięble.
edi
Śmigłowce też miały być w grudniu 2016 i do dziś nie ma. Czekają aż któryś odpukać spadnie do Bałtyku wtedy będzie panika.
b
Smiglaki sa, czekamy na zakonczenie prac przetargowych bo takie jest prawo.
WesolyMlot17
Jeszcze Rosomaka ze Spike nie polaczyli ? Po co pisac ? I za kolejna dekade nie polacza.
bbb
O kolejnych czołgach w najbliższej dekadzie można zapomnieć. Pół biedy jeżeli braki w czołgach załatamy mocniejszą artylerią. Nowy bwp też raczej nie trafi do wojska na początku lat dwudziestych. Być może będzie pomysł aby sypiące się bwp1 zastąpić kolejnymi Rosomakami. Śmigłowce kupimy szturmowe bellowskie vipery. Transport będzie nadal na mi 17 z wymienionymi na ukraińskie silnikami. W sprawie obrony przeciwlotniczej i antyrakietowej to być może Amerykanie przyniosą coś swojego do ochrony Redzikowa i swoich oddziałów na wschodniej flance NATO. Lotnictwo, oby tylko Antonii nie kupił wycofywanych w Izraelu F 16A/B. Nawet gdybyśmy mieli w ciągu najbliższej dekady zostać tylko z 48 F 16 block 52+. Zakup poizraelskich maszyn oznaczałby przesunięcie pozyskania F 35 daleko poza 2030 rok. Marynarka Wojenna-program Czapla i Miecznik przechodzą do lamusa. W zamian bierzemy Adelajdy. Ślązak zostanie doposażony w rakiety gdy Orkany zaczną być wycofywane. Jeszcze za tego rządu albo na początku nastepnego kupimy okręty podwodne z Niemiec z opcją wypożyczenia jednego używanego do czasu zbudowania pierwszego OP. Po prostu Kobbeny juz naprawdę się kończą a Orzeł chyba jest w takim stanie, że nawet nie warto go remontować i będzie czekał spokojnie na swój koniec w stoczni. A nie można zrezygnować ze szkolenia podwodniaków wiec cos będziemy musieli pozyczyć. No chyba, że i tu zrezygnujemy z nówek i przejmiemy norweskie Ule. Ale chyba wieksze szanse, że kupimy nówki z Niemiec. Po prostu ten rząd będzie chciał udobruchać Merkelową po wyborach w Niemczech aby Bruksela za bardzo nie wpychała nosa w spory w Polsce. I tak to będzie wyglądał ten technologiczny skok..
Cynik
Co do naszych satelit, które są niezbędne to nasz kraj słynie ze sprzedawania miejsc na orbicie innym krajom...
X
A i tak chodzi o to zby nie wydawać, bo kasa jest potrzebna gdzie indziej.
Pewny
Dobra zmiana to odejście od nie wydawania (nierealizowania budżetu) właśnie w kierunku wydawania i to w całości o wiele większych pieniędzy dodatkowo jeszcze na lepiej przemyślane i kwestie
LNG second (d. Nabucco first)
Budujemy infrastrukturę drogową, kolejową, gazową i portową. Za 6 lat jak skończą to co planują do 2023 to kraj będzie nie do poznania - przede wszystkim efektywny komunikacyjnie. Gdybyśmy nie budowali socjalizmu pod dyktando Rosjan to budując po 90-100km porządnych dróg od 1956r co roku, to mielibyśmy 5400-6000km nowoczesnych dróg w tej chwili. Dlatego nie lubię Rosjan - zostawili bardak charakterystyczny dla ich kręgu cywilizacyjnego. Dlatego też kibicuję Ukraińcom, żeby zdołali wyrwać się z uścisku cywilizacji "zero dróg, zero perspektyw, niski dochód i korupcja".
Adam
Ja tu czegoś nie rozumiem. Śledzę artykuły od pewnego czasu, nie mam pojęcia jak wygląda sprawa zamówień w wojsku, ale to przecież nie może być tak skomplikowane. Mamy budżet, mamy wymagania, rozglądamy się na rynku co spełnia najbliżej nasze wymagania, idziemy na pewne kompromisy podejmujemy decyzję i pozamiatane. Nie chce mi się wierzyć, że po tylu latach, nikt z włodarzy wojskowych (nie mówię o politykach) nadal nie ma pomysłu na to jak zmodernizować armię. Bez planu nie można budować zaplecza technologicznego, bez zaplecza technologicznego nie mam mowy i przemyśle... w głowie mi się to nie mieści.
zdziowiony
Plan był i nazywał się PMT.
Harry
Dlatego, ze ci się to nie mieści w głowie to nie wiesz dokładnie o co chodzi. Chodzi o to by nasz przemysł miał "swoją działkę do obrobienia". Armia jest zainteresowana nie tylko zakupem uzbrojenia ale też możliwością jego modernizacji, konserwacji itp w naszych zakładach zbrojeniowych. Nie ma problemu z samym zakupem uzbrojenia. Firmy są zainteresowane sprzedażą uzbrojenia i to w jak największej ilości ale chcą sobie zagwarantować serwis i modernizację sprzętu. Na to nie można się zgodzić ze względu na niesamowite koszty podrażające eksploatację. Armie świata dążą zatem do "samodzielności" w sferze o której wyżej pisałem i MY to także powinniśmy robić.
zLoad
Prawda jest taka, ze trzeba zakupowac rakiety z polskich firm , zeby te mialy pieniadze na rozwoj. Bez maly nie bedzie srednich, bez srednich nie bedzie duzych. Program Wisla, program homar - pieniadze poza kraj, tyle widze. A atakowac nikt nas nie bedzie teraz bo nikt nie wie czy mamy bron jadrowa czy nie.
Wojtek
Każdy wie że nie mamy broni atomowej ale mamy termoraryczne ładunki, taka broń atomowa dla biednych.