Reklama

Geopolityka

Francja: służby przejęły "skład broni" w domu zamachowca z Pól Elizejskich

Fot. Clame Reporter / Wikimedia Commons / CC 4.0.
Fot. Clame Reporter / Wikimedia Commons / CC 4.0.

We wtorek źródło związane ze śledztwem w sprawie 31-letniego zamachowca, który w poniedziałek próbował dokonać ataku na Polach Elizejskich, poinformowało, że w jego domu znaleziono i przejęto „skład broni” oraz inny sprzęt. Włoska agencja informacyjna utrzymuje, że pochodzący z Francji zamachowiec był synem Tunezyjczyka i Polki. 

Adam Djaziri, od 2015 roku należący do ruchu islamistycznego, miał w domu dziewięć sztuk broni, w tym pistolety Sig-Sauer 9 mm i Glock 9mm oraz jeden kałasznikow - podało to źródło, na które powołuje się agencja AFP. Djaziri, który ze względu na przynależność do islamskich radykałów, widnieje w tzw. kartotece S, w której znajdują się dane islamskich radykałów. Nigdy nie został skazany. Miał pozwolenie na broń, ponieważ uprawiał strzelectwo sportowe.

"Na tym etapie śledztwa wiem to, że pierwsze pozwolenie na posiadanie broni zostało wydane, zanim nadeszły informacje o tym osobniku (...). I w momencie, kiedy pozwolenie zostało wydane, nie było żadnej przeszłości sądowej (osobnika), która usprawiedliwiałaby decyzję o niewydaniu zgody na posiadanie broni" - poinformował we wtorek premier rządu Edourad Philippe.

Pod koniec listopada 2016 r. w ramach wniosku o odnowienie pozwolenia zostało wszczęte postępowanie administracyjne, ale służby wywiadu wewnętrznego nie uznały za właściwe, by cofnąć to pozwolenie. Ojciec zamachowca powiedział w poniedziałek agencji AFP, że jego syn "posiadał jedną sztukę broni, która była zgłoszona, i uprawiał strzelectwo".

Włoska agencja Ansa informuje, że napastnik, który zginął podczas ataku, to Adam Lotfi Djaziri, urodzony we Francji w 1985 roku; był synem Tunezyjczyka Mohameda Djaziriego, a matka mężczyzny to Edfij Paflantic. Ansa twierdzi, że matka jest Polką.

Według włoskiej agencji mężczyzna był znany tunezyjskim służbom specjalnym, które w 2013 roku ostrzegły przed nim Francuzów. Media tunezyjskie utrzymują, że Djaziri często wracał do Tunezji i kontaktował się z radykalnymi środowiskami islamskimi, między innymi z grupą terrorystyczną Ansar al-Szaria. 

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. równość wolność głupota

    Skoro Francuzi wydają pozwolenia na broń muślimom, to sami się proszą.

    1. Extern

      Broń legalna to stosunkowo mały problem, tylko kompletny straceniec zdecyduje się użyć zarejestrowanej na siebie broni. Ale ostatnio Grecka policja wykryła przemycany do UE kontener z bronią, a pewno służby wykrywają tylko znikomy procent tego przemytu.