Próby, przeprowadzane w bazie amerykańskich Sił Powietrznych w Edwards w stanie Kalifornia, początkowo koncentrują się na określeniu zmian w zachowaniu się samolotu F-35A wyposażonego w spadochron hamujący podczas lotu, a także opracowaniu charakterystyk lądowania na pasach startowych suchych i mokrych. Dalsze fazy prób, przewidziane na 2018 r., mają określić zachowanie samolotu wyposażonego w spadochron podczas lądowania na pasach oblodzonych.
Norweskie ministerstwo obrony, które poinformowało o rozpoczęciu testów, przekazało również, że wszelkie próby wykonywane są przy użyciu maszyny testowej AF-2. Koszty prac badawczych i integracyjnych, związanych z wyposażeniem samolotu w spadochron hamujący, ponoszone są wspólnie z Holandią.
W informacji wskazano, że zamontowanie zasobnika ze spadochronem hamującym wymagało wzmocnienia kadłuba maszyny i modyfikacji tylnej części kadłuba, zasobnik mieści się bowiem pomiędzy dwoma płatami usterzenia pionowego. Przyczyną montowania spadochronów hamujących są zmienne warunki pogodowe, typowe dla Norwegii, wymagające częstych lądowań w niskich temperaturach, w deszczu i śniegu oraz przy niskiej widoczności.
Pierwsze norweskie F-35 mają znaleźć się w Norwegii w listopadzie 2017 r.
Drógi
Więc mamy wersje A B C I oraz N. Ciekawe która najlepsza...
CB
Trochę dziwne, że nie przewidziano tej opcji już na poziomie projektowania płatowca, bo przecież zarówno Holandia jak i Norwegia uczestniczą w tym projekcie od wielu lat i go współfinansują.