Geopolityka
Niemcy odmawiają dostaw broni do Turcji
Od początku 2016 r. Niemcy jedenaście razy odmówili eksportu broni do Turcji - poinformowało ministerstwo gospodarki. Informacja opublikowana na stronie internetowej dziennika „Süddeutsche Zeitung” jest kolejnym doniesieniem o napięciach między oboma krajami.
Informacja została ujawniona w ramach odpowiedzi na interpelację Jana van Aken reprezentującego w Bundestagu partię "Lewica". Z informacji resortu gospodarki wynika, że w latach 2010 - 2015 Berlin odmówił dostaw broni w ośmiu przypadkach. Aby pokazać jak kontrowersyjna jest to kwestia, dziennik przytoczył rządowe regulacje dotyczące sprzedaży broni do państw NATO, według których nie powinien on być "ograniczony", chyba że w wyjątkowych przypadkach ze względów politycznych.
Samo ministerstwo w uzasadnieniu swojej decyzji miało powołać się na wspólne stanowisko państw UE dotyczące eksportu broni, które określają przypadki uniemożliwiające eksport broni. Wśród wytycznych branych pod uwagę znalazły się: "poszanowanie praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego przez państwo docelowe", "sytuacja wewnętrzna będąca efektem napięć lub konfliktów zbrojnych", a także "ryzyko wywiezienia broni do państw trzecich".
Biorąc pod uwagę wymienione regulacje, można przypuszczać, że odmowa dostaw broni była efektem niestabilnej sytuacji wewnętrznej w Turcji oraz kontrowersji wokół łamania praw człowieka przez władze w Ankarze oraz wykorzystania jej w walkach z Kurdami. Zakaz miał dotyczyć pistoletów, amunicji oraz części niezbędnych do wyprodukowania danego rodzaju uzbrojenia. Wiadomości o przypadkach odmowy dostaw broni to kolejne informacje o napięciach na linii Ankara - Berlin. Aresztowanie niemieckiego dziennikarza, odwołanie wizyt tureckich polityków, żądania wobec Bundeswehry pogarszają - już i tak nie najlepsze - relacje między oboma krajami.
Czytaj więcej: Berlin i Ankara na kolizyjnym kursie. Zagrożenie dla NATO [ANALIZA]
dimitris
Prawa człowika łatwo można łamać np. wobec uchodźców, choćby i fałszywych i choćby dany kraj ich w ogóle nie przyjął. Może mieć miejsce "rozpowszechnienie ekscesów antysemickich", "spychanie na bok demokratycznych instytucji", "zastraszanie osób z demokratycznej opozycji", "nierespektowanie naturalnych praw kobiet", "dyskryminacja małżeństw homo" itd. Uzbiera się, aby tylko były zamówienia. Bardzo ważne jest tez zachowanie pokoju na świecie, otóż to niesforne/nieodpowiedzialne państwo Iks nie tylko samo ciągle prowokuje Rosję, ale jeszcze próbuje wciągnąć w tę (brudną i niebezpieczną) grę swych zachodnich sojuszników. Antagonizuje ich też między sobą. Spiskuje z kilkoma innymi państwami przeciw Europie. - i tak dalej. - Dajcie mi państwo, a ja znajdę mu winę. To tylko kwestia podejścia reżysera obrazu i dźwięku do zespołu suwaków świateł medialnego korektora graficznego... - zielone, pomarańczowe, różowe, stroboskopowowe, gdy potrzeba jest i czerwone... Chętnie sprzedaliby Wam dużo broni, by zarobić. Innym razem właśnie Wam czegoś nie dostarczą, aby w zamian zarobić od kogoś innego znacznie więcej. Zwłaszcza, że Polska tak z dziesięć - piętnaście razy więcej obiecuje kupić, niż kupuje faktycznie. O, patrzcie Państwo na Grecję i na Turcję - to są dopiero dobrzy i wierni, kochający się wzajemnie klienci ! USA, Niemiec, Francji, nawet Rosji. Więc Niemcy długo nie powybrzydzają i broń sprzedadzą.
Moldke
Tak czy siak tylko gripeny i k 2 Amen
hAm
Bardzo dobrze. Wejdźmy w tę lukę z polskim sprzętem!!!
CB
Np. jakim? Szczerze mówiąc, nie widzę za wiele naszego na tyle nowoczesnego sprzętu, żeby Turcy mieli go chęć posiadać.
Max Mad
I mamy Erdoganowi i jego prawicowym radykałom broń sprzedawać?
endras1
Sprawa bazowa to produkcja własnej szeroko rozumianej amunicja.To powinien być priorytet.
dropik
ja tego nie rozumiem. jakby niemcy handlowali na lewo i prawo, sprzedawali bron obu stronom to byście jęczeli że to wredni handlarze bronią. jak starają się sprzedawać ją z rozsądkiem to jęczycie że są niewiarygodni. A to niemcy byli przeciwni interwencji w Iraku itd. Jak widac prowadzą rozsądną politykę i mają umiarkowane chęci ingerowania siłą .
edi
Dlatego Polska powinna sama produkować broń i amunicję z zakupionych licencji. Tego czego nie będziemy mogli wyprodukować kupować w USA czy Izraelu a nie we Francji czy Niemczech bo w raze wojny z Rosją Niemcy czy Francja zrobią co Putin każę. Jak można w przypadku Niemiec dostarczać broń krajom Zatoki Perskiej czy do niedawna Rosji gdzie demokracja to utopia ,a Turcji która jest w NATO już nie.
Kazik
Bo widzisz edi, to czy gdzieś jest demokracja czy inny ustrój nie ma ŻADNEGO ZNACZENIA, liczą się interesy. Nie ma wiecznych wrogów ani wiecznych sojuszy. Zawsze tak było, jest i będzie.
Afgan
Racja, USA i Izrael to w miarę pewni dostawcy uzbrojenia. O Niemcy się obawiam, podobnie jak o Włochy, tym bardziej że Leonardo ciągle klepie AW-189 dla Gazpromu i Rosnieftu (w Świdniku). Tylko wytłumacz to entuzjastom MEADS, U-214 i AW-101, których nie brakuje na tym forum. Co do posiadanych Leonów, to po ich polonizacji będziemy mieć niezależność eksploatacyjną, jednak systemy p-lotn, okręty podwodne czy śmigłowce to sprzęt zbyt skomplikowany i będziemy uzależnieni od producenta. O Francję się tak bardzo nie obawiam, bo ten kraj dba o swoją światową renomę na rynku zbrojeniowym i nie odwalą raczej psikusa, bo to byłaby dla nich wielka antyreklama (zresztą podobnie jak dla Izraela, a numer z gruzińskimi Heronami ich dużo kosztował i teraz wiedzą, że to się nie opłaca). Jednak co do Niemców i Włochów, to po nich spodziewać się można wszystkiego. Zresztą to co odwala obecnie Leonardo w Świdniku, to jawne działania na niekorzyść państwa polskiego i rząd powinien dołożyć wszelkich starań aby ponownie znacjonalizować Świdnik i pogonić stamtąd Włochów raz na zawsze.
no name
Fabryki zbrojeniowe będą jednymi z pierwszych celów w razie wojny za duzo w nich nie naprodukujesz. Własnie lepiej kupować więcej w zagranicznych fabrykach niż za te same pieniądze w polskich za to watpliwej jakosci i droższych wyrobów. Jezeli Beryl kosztuje tyle pieniedzy to MSBS bedzie chyba w cenie 16 tys zl/szt. Dotowanie panstwowych zapoznionych technologicznie molochow nie jest dobra droga nie nauczylismy sie na bledach IIRP to bedzie pewnie kolejna lekcja.
stary rzemiecha
Dla nas to też ważna informacja w zakresie kooperacji i współpracy... Gdy pojawi się konflikt interesów, Niemcy mogą zawsze stwierdzić, że łamane są u nas prawa człowieka.
Kazik
Gdy pojawi się konflikt interesów, każdy rozsądny graj będzie dbał przede wszystkim o WŁASNY interes, nie cudzy.
Moon
Ale w Turcji naprawdę łamane są prawa człowieka, a prezydent Erdogan na starość zamarzył sobie zostać sułtanem. Gdzie tu analogia? Czyżbyśmy mieli kogoś kto pretenduje do tej roli?
Afgan
Kłania się MEADS, kłania się U-214, kłania się Tiger. Lepiej tego nie kupować. Też jestem zdania żeby nie brać nic od Niemców.
Tomasz
Wyobrażenie sobie podobnej postawy Niemiec wobec Polski nie jest trudne.
Kazik
Wyobrażenie sobie takiej postawy dowolnego kraju wobec dowolnego innego nie jest trudne.
CB
A USA, Francja albo Rosja to każdemu kto i co chce sprzedają? Nawet my, członek NATO i podobno bliski sojusznik USA możemy o niektórych rzeczach tylko pomarzyć. A co do meritum, to my do Kurdów nie strzelamy, a tam ten konflikt trwa od wielu lat i to jest główna przyczyna bardzo ostrożnego podejścia Niemiec do Turcji.
b
Erdogan przeszarzowal i sie pogubil w polityce miedzynarodowej mogl razem z Barzanim stworzyc federacje , ktora bylaby hegemonem na bliskim wschodzie. Wtedy to on rozdawalby karty w kontaktach z UE, USA i Rosja a teraz musi budowac swoja pozycje np. w Afryce bo u siebie zostal zmarginalizowany przez USA/Rosja a w UE jest ignorowany.
Polski chłopak
Jeśli niemcy nie chcą, to może my sprzedamy im broń?
laesir
Na przykłąd co? Masz polską konkurencję dla Leopardów itp?
mobile4you
Wtedy i my dostaniemy sankcje.
Falkon60
Chyba proce i luki Turcy maja doskonale rozwiniety przemysl zbrojeniowy i wytwarza bron o wiele bardziej zaawansowana technicznie Piszesz bzdury
obo
Turecka broń już jest w Niemczech
Auslander
Brakuje tylko pociskow bo chetni do uzycia juz sa od 1968 roku.