Reklama

Siły zbrojne

"Reanimowany" rosyjski sprzęt płynie do Syrii. Kuzniecow i rakiety Granit

  • Fot. PKN Orlen.
  • Andrej Babiš. Fot. anobudelip.cz

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało że „atomowy podwodny krążownik” „Smoleńsk” wykonał w zanurzeniu strzelanie rakietowe w kierunku celów naziemnych z wykorzystaniem systemu rakietowego „Granit”. Dokładnie dzień wcześniej, na Morze Śródziemne z Morza Barentsa odpłynęły: lotniskowiec „Admirał Kuzniecow” i atomowy krążownik „Piotr Wielki”, a wiec okręty uzbrojone w praktycznie identyczne rakiety.

Pozornie wszystko nie odbiegało od utartego w w rosyjskim resorcie obrony schematu. 17 października br. ukazała się krótka notatka o próbach przeprowadzonych 16 października br., w których wziął udział największy uderzeniowy okręt podwodny na świecie „Smoleńsk” – projektu 949A „Antiej” (wg. NATO typu Oscar II) o wyporności w zanurzeniu 24000 ton. Dodatkowo poinformowano, że podczas strzelania spod powierzchni Morza Barentsa wykorzystano rakietę manewrującą P-700 kompleksu rakietowego „Granit”.

Ćwiczebne strzelanie rakietowe rakietą „Granit” z okrętu podwodnego „Smoleńsk” - fot. mil.ru

Pomimo że pocisk ten jest klasyfikowany przede wszystkim jako przeciwokrętowy, to tym razem celem ataku był obiekt wyznaczony na Wyspie Północnej, jednej z dwóch największych wysp archipelagu Nowej Ziemi. Rosjanie wskazali w komunikacie, że załoga okrętu wykazała się dużym profesjonalizmem, ale nie podali szczegółów na temat skuteczności ataku. Zastrzegli się również, że ich działanie było planowe i jest jednym z ostatnich w cyklu szkoleniowym przewidzianym na 2016 r.

Czy „Kuzniecow” jest groźny tylko z powodu samolotów?

W rzeczywistości działanie Rosjan miało prawdopodobnie o wiele głębszy sens. Dokładnie bowiem dzień wcześniej, 15 października 2016 r. z Morza Barentsa w kierunku Morza Śródziemnego wypłynął zespół okrętów zorganizowany przez Flotę Północną. Jego głównym jednostkami są: jedyny rosyjski lotniskowiec (krążownik lotniczy) „Admirał Kuzniecow” i krążownik atomowy „Piotr Wielki” projektu 114 typu „Orłan” (według NATO typu Kirow). W skład zespołu wchodzi w sumie osiem jednostek pływających: w tym dwa duże okrętu zwalczania okrętów podwodnych projektu 1155 typy Friegat (wg. NATO – typu Udałoy): „Siewieromorsk” i „Wiceadmirał Kułakow”.

I tu pojawia się wspólny mianownik ze strzelaniem przeprowadzonym przez okręt podwodny „Smoleńsk”. Zarówno bowiem rosyjski lotniskowiec jak i krążownik „Piotr Wielki” są uzbrojone w rakiety manewrujące P-700 systemu „Granit”. Nie jest to system nowy, ponieważ wprowadzono go na uzbrojenie w 1983 r. Dlatego przez wielu zachodnich specjalistów rakiety P-700 uważane są za przestarzałe, łatwe do wykrycia (mają długość 10 m, średnicę 0,85 m i wagę startową 7 ton) i zestrzelenia pomimo, że poruszają się z prędkością ponad 2,5 Mach. Istniały również wątpliwości co do stanu technicznego systemu „Granit” na poszczególnych okrętach, czego dowodem miał być brak informacji o ćwiczebnych strzelaniach przeprowadzonych z wykorzystaniem tego uzbrojenia.

Próby wykonane przez „Smoleńsk” miały prawdopodobnie pokazać, że system rakietowy „Granit” na krążowniku rakietowym „Piotr Wielki” jest nadal bardzo niebezpieczny i skuteczny - 333 Squadron/ Norwegian Royal Airforce

To właśnie z tego powodu większość obserwatorów skupiała się przede wszystkim na grupie lotniczej przenoszonej przez lotniskowiec „Admirał Kuzniecow”, składającej się z kilkunastu samolotów MiG-29KR, MiG-29KUBR i Su-33 oraz śmigłowców uderzeniowych Ka-52K „Katran” i wielozadaniowych Ka-27/33. Tymczasem grupa tych statków powietrznych nie ma w regionie Morza Śródziemnego praktycznie żadnego znaczenia. Operacyjnie Rosjanie mogą bowiem korzystać ze stałych baz lotniczych w Syrii, które są o wiele wygodniejsze niż chwiejny pokład lotniskowca. Ponadto mają oni tam większą osłonę z powietrza zapewnioną m.in. przez system przeciwlotniczy S-400.

Tymczasem rosyjski zespół lotniskowcowy ma bardzo ograniczone możliwości zwalczania celów powietrznych. Po pierwsze w jego skład nie wchodzi żaden okręt przeciwlotniczy – będących podstawą sił osłony tego rodzaju grup okrętowych. W przypadku Amerykanów są to zawsze co najmniej dwa okręty AEGIS i taką organizację przyjęła również chińska flota.

Wątpliwe są też możliwości samej grupy lotniczej. Rosjanie nie mają pokładowych samolotów wczesnego ostrzegania, tak wiec piloci mogą być naprowadzani jedynie z okrętowych radarów obserwacji sytuacji powietrznej. Tymczasem w większości przypadków są to stacje radiolokacyjne pamiętające lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte, których stan techniczny jest prawdopodobnie daleki od doskonałości.

Ograniczony jest również zasięg działania statków powietrznych przez brak możliwości uzupełnienia paliwa w powietrzu. Rosjanie nie posiadają bowiem pokładowych samolotów-tankowców, a przysłanie tej klasy maszyn znad lądu nad Morze Śródziemne jest bardzo kłopotliwe i w czasie działań bojowych praktycznie niemożliwe. Myśliwce pokładowe nie mogą też zabrać dodatkowych zbiorników z paliwem, ponieważ pas startowy jest zbyt krótki, nie mają katapult i wiązałoby się to z koniecznością pozostawienia części z zabieranego uzbrojenia.

Zdjęcia zrobione z norweskich okrętów wyraźnie pokazują, że Rosjanie intensywnie szkolą swoich pilotów w czasie przejścia na Morze Śródziemne – fot. Norvegian Navy

Dodatkowo bardzo dobrzy skądinąd rosyjscy piloci nie mają jeszcze doświadczenia w startach z pokładu lotniskowca, który przez ostatnich kilkanaście miesięcy większość czasu spędził na stoczni. To właśnie dlatego podczas przejścia na Morze Śródziemne już na Morzu Norweskim zaobserwowano ćwiczebne starty i lądowania z pokładu „Kuzniecowa”. Rosjanie podjęli przy tym wyjątkowe środki bezpieczeństwa trzymając w tym czasie w powietrzu w celach ratowniczych nawet trzy śmigłowce jednocześnie. Natomiast w filmach propagandowych pokazujących obecny rejs lotniskowca wplatają kadry z działań lotniczych w poprzednich latach.

Bardzo dużo wskazuje więc, że wiele w tym jest prowizorki. By wykonać postawione im zadanie marynarze z Floty Północnej musieli chwytać się często półśrodków czego „najbardziej widocznym” dowodem na zdjęciach są m.in. dwa cywilne samochody strażackie z drabinami na pokładzie lotniczym „Kuzniecowa”. Mogą one oczywiście uczestniczyć w gaszeniu pożarów, ale czy rzeczywiście są specjalistycznym środkiem do ratowania pilotów z płonących samolotów i to na wzburzonym morzu?

Czy jest się rzeczywiście czego obawiać?

Teraz Rosjanie ucięli tą dyskusję starając się pokazać, że rosyjskie okręty niosą ze sobą na południe Europy coś więcej. I prawdopodobnie by to uwiarygodnić wykonali pokazowe strzelanie z systemu „Granit” (chociaż zrobili to z pokładu okrętu podwodnego). Jednocześnie udowodnili, że rakiety P-700 mogą atakować cele naziemne, a więc są zagrożeniem nie tylko dla jednostek pływających. Oczywiście można mieć zastrzeżenia co do celności tej wersji pocisków, ale należy pamiętać przy tym, że mogą one przenosić ładunki jądrowe i to mocy równoważnej nawet 500 kT.

Jedynym problemem w tym przypadku może być zasięg rażenia, ponieważ rakiety systemu „Granit” oficjalnie działają w promieniu 625 km. Być może więc dlatego Rosjanie manifestują swoja obecność płynąc stosunkowo blisko norweskich i brytyjskich wybrzeży oraz korzystając m.in. z kanału La Manche. Ignorują też obecność śledzących ich natowskich okrętów, jak chociażby nowoczesnego niszczyciela typu 45 HMS „Duncan”. Co więcej jakby specjalnie „pozują do fotografii” pokazując swoją „siłę i zdecydowanie”. Media rosyjskie mówią przy tym o zabawie „w kotka i myszkę” i cały czas się zastanawiają, kto w niej pełni rolę "ścigającego"...

Zdjęcie wykonane przez samoloty 333. Dywizjonu norweskich sił powietrznych pokazuja m.in. dwa samochody strażackie na pokładzie rosyjskiego lotniskowca „Admirał Kuzniecow” - 333 Squadron/ Norwegian Royal Airforce

Interesujące jest również to, że skrupulatni w informowaniu o swoich „sukcesach” Rosjanie nie poinformowali do dzisiaj na oficjalnej stronie resortu obrony o wypłynięciu w kierunku Syrii dużego zespołu okrętów z lotniskowcem. Sprawa jest o tyle dziwna, że w tym samym czasie działania rosyjskich okrętów w drodze na Morze Śródziemne są bardzo skrupulatnie relacjonowane – jak na razie przede wszystkim w prasie norweskiej i brytyjskiej. Co więcej Rosjanie na zewnątrz się z tym wcale nie kryją i sami wcześniej poinformowali zaniepokojonych Norwegów, że ich zespół lotniskowcowy płynie na Morze Śródziemne. Robią to też na bieżąco w rosyjskich środkach masowego przekazu, gdzie wystąpił m.in. minister obrony generał Siergiej Szojgu.

Poinformował on jednak tylko oficjalnie, że w skład zespołu okrętowego Morza Śródziemnego wchodzi „co najmniej sześć okrętów bojowych oraz 3-4 jednostki zabezpieczenia wyznaczonych ze składu wszystkich flot. Dla zwiększenia możliwości tej grupy planujemy włączyć w jej skład okrętową - lotniskowcową grupę z krążownikiem „Admirał Kuzniecow”.

Ta wstrzemięźliwość w informowaniu może również wynikać z wiedzy na temat rzeczywistego stanu technicznego rosyjskiego krążownika lotniczego. Poprzednie lata wyraźnie pokazały, że w sytuacjach awaryjnych jego system napadowy może zawieść. Nieoficjalnie wiadomo o dwóch takich zdarzeniach w pobliżu Malty i Szkocji, gdzie na tej rosyjskiej jednostce padły wszystkie silniki i lotniskowiec był spychany na skały. Trudno jest znaleźć wytłumaczenie, dlaczego tak duży okręt musiał zacumować w cieniu szkockich wybrzeży podczas sztormu z którym radzą sobie o wiele mniejsze jednostki pływające. „Admirał Kuzniecow” jest więc niebezpieczny nie tylko dla Zachodu, ale również dla samych Rosjan. Skutki ewentualnej katastrofy byłyby naprawdę trudne do oszacowania.

Atmosferę zagrożenia potęguje fakt, że ostatnie, tak konsekwentne, rosyjskich służb prasowych ministerstwa obrony, w silnie komentowanej na Zachodzie sprawie miało miejsce podczas aneksji Krymu.

Reklama

Komentarze (67)

  1. PiotrEl

    Jest rosyjski złom są i amerykańskie nowinki! "Dwie awarie układu napędowego i dwukrotne uszkodzenie kadłuba to dość niefortunny bilans służby, jak na okręt który znajduje się w linii od...10 września i nie zdołał nawet jeszcze dotrzeć do portu macierzystego." Mowa o USS Montgomery (LCS 8), typu Independence, klasy Littoral Combat Ship (LCS). Ostatnio nie zmieścił się w kanale Panamskim - dziura na 45 cm. Poprzednio dziura na Florydzie po zderzeniu z (chyba) holownikiem 30 cm. To co tu jechać po "Kuzniecowie" który jest pewnie młodszy od przeciętnego myśliwca US AF......

    1. as

      Nie zmienia to faktu, że ten "krążownik lotniczy" (ciekawa kategoria), to po prostu niewypał. Rosja nie jest w stanie utrzymać nawet takiego, relatywnie taniego okrętu. Nie ma środków na wyprodukowanie wystarczającej do obsadzenia liczby samolotów pokładowych. Już obecnie z 13szt zostało 9, a ich możliwości bojowe, ze względu na brak katapult, są znikome.

    2. bender

      Drugi samolot utracony na Kuzniecowie w przeciagu miesiaca z powodu takiego samego wypadku. Brawo! Jak ktos tu juz pisal Kuzniecow stanowi najwieksze zagrozenie dla... swojej wlasnej zalogi. I srodowiska naturalnego. http://www.defence24.pl/504170,rosyjski-mysliwiec-z-kuzniecowa-rozbil-sie-przy-ladowaniu-aktualizacja

  2. Naiwny

    Jak już wszyscy puszczają wodze fantazji to może rosjanie lub jacyś ich sojusznicy dotarli do planów USA uderzenia na wojska Asada i stad tworzona jest realna siła na terenie Syrii i u jej wybrzeży której nie da się zlekceważyć i łatwo zniszczyć. Okręty mogą operować blisko wybrzeża i znajdować się pod osłoną lądowych baterii S300 (też nie wiadomo po jakiego grzyba ostatnio przeżuconych do Syrii) i S400. Do tego może my się spodziewać lada moment informacji o rozmieszczeniu baterii rakiet obrony wybrzeża. A może jest to twozenie silnej grupy uderzeniowej na południowej flance NATO przed planowanym uderzeniem na Ukrainę? Ostatnie lata pokazały, że Rosja nic nie robi przypadkiem i to ona ma strategiczną inicjatywę a NATO i USA nerwowo próbuje reagować po fakcie. Osobiście absolutnie nielekceważył bym tego rosyjskiego "złomu". PS. LOLek niemartw się ten złom nie musi płynąć do Mariupola żeby go blokować. Rosjanie podczas aneksji krymu zajeli całą flotę ukraińską za pomocą kilku szalup i abordażu kilkudziesięciu specnazowców. Tam nie ma co blokować a morze czarne przynajmniej w znacznej części jest obecnie rosyjską sadzawką.

    1. Polanski

      Tak jak Bałtyk NATO-wską.

    2. LOLek

      Rzeczywiście, napisałem z przymrużeniem oka. Mariupol jest ważny ekonomicznie dla budżetu Ukrainy. To byłaby ta realna strata, bo wojsko Kijowa nie wychyli się na jakąkolwiek konfrontację, z flotą czy bez niej.

  3. lok

    Właśnie wiadomości RASSIYA 24 - pokazały ćwiczenia z KUZNIECOWA . Ładnie to wygląda jak również sam osobiście SZOJGU zabrał głos w sprawie SYRII na odprawie satelitarnej ! O czym już nasze kochane media nie opowiadają , są zajęte TRAMPEM ?????

    1. Polanski

      Każde przedstawienie ładnie wygląda.

  4. yaro

    Sunday Times podał, że na morzu śródziemnym zauważono trzy rosyjskie OP, dwa o napędzie atomowym i jeden diesel elektryczny, czyli wzrosła nam ilość rakiet P700 granit i Kalibr w wcale bym się nie zdziwił gdyby tam jeszcze ze dwie Warszawianki dodatkowo tam pływały

    1. Urko

      To tak jeśli mówimy o tzw. "pływającym złomie", to wczoraj odnotowano, że "Marszałek Ustinow" wyszedł w morze. Podobno tylko na testy po dopiero co zakończonym remoncie i modernizacji. Też mógłby popłynąć testowań swoje zmodernizowane wyrzutnie P-1000 na Morze Śródziemne....

  5. LOLek

    Jeżeli pan Antoni mówi to, co mówi, to Admirał Kuzniecow nie płynie tam, gdzie płynie. Utworzona w Egipcie 'battle group' popłynie do Syrii po wycofane z akcji Mi-28, pod osłonę baterii S-400. Następnie uda się do Cieśniny Kerczeńskiej. Gdy tam dotrze, rozpocznie się odliczanie morskiej blokady Mariupola.

  6. ososo

    Dla fanów ciekawych rozważań o starciu sprzętu rosyjskiego/sowieckiego i USA/NATO polecam książkę Toma Clancy "Czerwony Sztorm". Przeczytanie jej da 1000 razy więcej satysfakcji niż obrzucanie obelgami w komentarzach. Książka dotyczy co prawda 1986 r. i jest siłą rzeczy lekko stronnicza ale pomaga w wyobrażeniu sobie pewnych sytuacji. Np. tego że prosty atak bombowców na grupę lotniskowca nie ma szans, ale atak w połaczeniu z pozorowanym atakiem z wielu kierunków ma pewne szanse powodzenia bo nawet mimo tankowania w powietrzu myśliwce obrony floty nie są w stanie być wszędzie. 30 lat później są oczywiście skuteczniejsze ale też z powodu oszczędności lotniskowce USA nie zabierają maksymalnej liczby samolotów. Wyprawę Kuzniecowa uważam za szkoleniowo-propagandową, to najmądrzejsze co można z nim zrobić, tzn. szkolić się pod ewentualny przyszły rozwój floty (albo zachowanie chociaż na tym poziomie). Ale co siedzi w umyśle Putina trudno przejrzeć.

    1. Polanski

      Masz rację tylko Rosjanie nie mają takich zdolności. Za to Chińczycy mają. U siebie przy brzegu.

    2. Davien

      Ksiazka ciekawa ale w realiach lat 80-tych. Jakbys nie zauwazył osłona składała się z fregat OHP i niszczycieli Spruance, a obecnie masz jednostki o znacznie lepszych mozliwościach OPL i ZOP

  7. zenon

    czyli mamy nowego Latającego Holendra

  8. wza

    "system napadowy" nobody is perfect, ale wypada choć raz przeczytać, co się napisało. Pozdrawiam

    1. LOLek

      Nie, nie. Jest dobrze! Rosyjskie systemy napAdowe tak rzadko zawodzą, że aż wyć się chce. Ale mogą, oj mogą zawieść. Cudowna literówka, ha, ha!

  9. lejoncy_z_funboyow

    A to dla supespecjalisty Daviena "In November 2016, the Russian aircraft carrier Admiral Kuznetsov will be dispatched toward Syria's shores, with the deck-based Su-33 and MiG-29K/KUB fighters and Ka-52K Katran helicopters on board. According to the RBTH source, the carrier’s naval aircraft may test the new X-38 missiles in combat action at the end of the year. "We reinforce our aviation group and bring in completely new means of destruction to the region," said the RBTH source. "MiG-29K fighters will use a totally new type of missile, the X-38, to eliminate the militants." According to the RBTH source, Su-33 fighters, in turn, will receive the SVP-24, a new high-precision targeting system for unguided missiles." No ale jak funboye nie znaleźli tego na forumF16 to pewnie tego nie ma. A co do kopcenia -nie chce mi się szukać ale były nie tak dawno zdjęcia jak Amerykański Niszczyciel przechodząc przez Bosfor zakopcił tak most że wydawało się że się zapalił samochód na nim - ale aby wiedzieć dlaczego statki kopcą trzeba mieć więcej wiedzy niż z wiki.

    1. yaro

      Rakieta X-38 jest produkcją rosyjskiej korporacji „Taktycznie bronie rakietowe”. Doświadczenia z nową bronią prowadzono w ciągu całego 2012 roku w reżimie całkowitej tajemnicy. W końcu grudnia wprowadzono ją na uzbrojenie. Obecnie rozpoczynają się seryjne dostawy nowych wzorców. Nowa rakieta jest wykonana na gruncie zasady modułowej i może być wyposażana w różne głowice do samonaprowadzania i różne części bojowe. Potrafi ona rozstrzygać różne zadania i znacznie zwiększa moc uderzeniową wielofunkcyjnego samolotu T-50. „Rakieta znajdować się będzie wewnątrz kadłuba tej maszyny, opracowywanej na podstawie technologii „stealth” ------------------- I tak Ci napiszą, że AEGIS to zestrzeli ;)

  10. pastowany kaban

    A co to? Nie można sobie pływać z wozem strażackim?

  11. Realista33

    Przydałby nam sie taki lotniskowiec, może udałoby sie odkupić od Rosji w zamian za zgodę na Mistrale . Taki lotniskowiec zmieniłby cały układ sił na Bałtyku na nasza korzyść a przy obstawie nowych OP moglibyśmy zabezpieczać więcej operacji w ramach NATO

    1. Misio

      To nie lotniskowiec tylko pływające muzeum. Nam to nie jest potrzebne.

  12. Misio

    A te cywilne samochody strażackie, co stoją na pokładzie tego złomu, to po co? Wystawę sprzętów muzealnych tam robią czy też nie mają dedykowanych systemów gaśniczych? Tutaj na forum kilku "znafców" przecież pisze, że ta łajba to super nowoczesna jednostka. Tak więc tylko pytam.

  13. bmx

    Niech się tylko straszą - tak będzie dla nas ludzkości najlepiej , niech się mocują jak chcą , byle my nie ucierpieliśmy ! Pochichać możemy sobie zjednych i drugich ! Broń mają by siebie i innych unicestwić ? Uzbrojenie też na poziomie - czego o naszym wojsku nie można powiedzieć ? Mokrym głową co tak szumnie by użyli bombek atomowych życzę przyjemnych snów ? A czy rakieta wyglądem przypominająca cygaro lub papieros - by nie doleciała do celu a tym bardziej w CYWILI ? Na cały aspekt równowagi w EUROPIE trzeba by spojrzeć od samego początku - jak to się stało że dzisiaj 2016 roku - Rosja i USA są zwalczające się dwie dominacje - Chiny na razie pomijam ? Czy to prawda objawiona że Ameryka nie dotrzymała umowy ( pisanej lub nie pisanej ) o nie rozbudowie PAKTU PÓŁNOCNO ATLANTYCKIEGO o kraje wchodzące w PAKT WARSZAWSKI ? Czy to prawda że po zjednoczeniu NIEMIEC - na którą wyraził zgodę GORBACZOW - jedna ze stron nie dotrzymała tej że umowy - jeśli tak to która ! Jeśli już doszło do złamania umowy ( pisanej lub ustnej ) - to za obecny stan strachu w EUROPIE oraz za instalowanie instalacji Amerykańskich na innych ziemiach jak Amerykańska - KTO ponosi odpowiedzialność ? Kto ponosi odpowiedzialność za to że każdy nie mal kraj w EUROPIE musi wywalić kupe kasy na jakieś tam uzbrojenie armii ? JEŚLI na te pytania znajdziemy winnego - to uważam że problem powinno się rozwiązać w samej EUROPIE - bez jakiegoś obcego wojska czy nawet we własnym gronie EUROPEJCZYKÓW ? To samo tyczy CHIN i morza chińskiego - identyczna sytuacja , jak w EUROPIE , ktoś mąci tam między państwami - jeśli ktoś , TO KTO ? Teraz BLISKI WSCHÓD - cóż takiego tam nastąpiło ze mamy tam dosłowny bigos ! KTO znów był inspiratorem takiej demolki jaka obecnie jest ? Konsekwencje mają społeczności w EUROPIE - fala uchodźców , imigrantów oraz bajzel w każdym prawie kraju starej UNII ? Zadam naiwne pytanie - bo wniosek nakłada się sam CZY TEN KTOŚ - ponosi jaką - kolwiek odpowiedzialność przed ONZ ? KTO powinien być postawiony przed HAGĄ - za te wszystkie przykłady , jakie nakreśliłem i konkretnie zadałem pytanie KIEDY to państwo lub ich prezydent a tych było kilku odpowie za LUDOBUJSTWO z użyciem bomb fosforowych z napalmem , uranem i innymi chemikaliami ? Jeśli dostanę konkretna odpowiedz od internautów - co tak ochoczo chcą postawić PUTINOWI SZUBIENICĘ - jak się ma sprawa z mordercą z za oceanu i nie tylko tam ?

    1. bender

      Twoj punkt widzenia zaklada, ze jakies wielkie sily dogaduja sie ponad glowami obywateli i dziela sie wplywami na swiecie. To punkt widzenia niewolnika. Dla mnie to wolni ludzie wyrazaja swoja wole poprzez demokratyczne wybory, np. czy chca byc w NATO czy nie, wiec jakiekolwiek proby narzucenia im czegos sila sa nieetyczne czy wrecz nielegalne, a w dluzszej perspektywie czasowej rowniez nieskuteczne. Ale jest jedna rzecz, ktora spodobala mi sie w Twoim poscie. Termin "LUDOBUJSTWO". Powinien oznaczac bujde dla ludu. :-D

  14. Bolo7

    Angole mówią że podczas przepływania przez La Manche ruski lotniskowiec musiał być holowany kilka razy bo mu padł napęd. Niezły sprzęt.....

    1. qpek2

      Angole nic takiego nie mówili, coś chyba w twojej gierce silnik graficzny się zawiesił ....

  15. Strusiu

    Do admiratorów rosyjskiej techniki .Jeśli ktokolwiek w Polsce wyjechałby w trasę samochodem z turbiną ,który tak by dymił to zabrano by mu dowód rejestracyjny a samochód odwieziono na lawecie.ten dym świadczy o ,,potędze" Rosji.

    1. yaro

      a jakby ktos w naszym kraju jeździł samochodem z silnikiem atomowym to co by mu zrobiono ??

  16. Realista33

    Ten lotniskowiec prawdodpobnie zostanie wkrótce zatopiony przez ..... Amerykanów (o dziwo mówiących po rosyjsku) i bedziemy mieli ładny pretekst do pogonienie jankesow z Syrii. Istnieje tez druga opcja: sprzedaż do Indii

  17. TowariszczJacho

    Obawiam się, że niewielu z forumowiczów może coś rozsądnego napisać a szkoda - bo chętnie czegoś bym się dowiedział. Można odnieść wrażenie, że działania wielu głównych "widocznych, czyli pozornych graczy" są pozbawione sensu i logiki - ale nie interesowności, zatem jeszcze chwilka - czyli "wybory w USA" i będzie wiadomo co tak naprawdę się dzieje .... "ten wygrywa kto nie gra" ... a o czyich interesach i "władzy" jest cichutko ?

    1. Nowy001

      Uprzedzam wszystkich chętnych do "komentowania" tego postu, że jest to tylko moja osobista hipoteza, ale zespól ten potrzeby jest do powietrznego zabezpieczenia operacji wojskowej w Libii, którą Rosjanie chcą przeprowadzić wspólnie z Egiptem. Może o tym wskazywać fakt, że nie tak dawno odbyły się wspólne manewry sił specjalnych Rosji i Egiptu na pólwyspie Synaj, czyli w terenie pustynnym który charakterystyczny jest dla terytorium Libii. Kair popiera jeden z obecnych rządów libijskich a do operacji wykorzystane zostaną Mistrale, które Egipt zakupił we Francji a Rosja je obecnie wyposaża. Do takiej operacji Egipt musi mieć za wspólnika silnego gracza, który zabezpieczy go przed naciskami USA i NATO (co pokazała Rosja w wojnie w Syrii)

  18. magazynier

    Rosjanom komuniści tłumaczyli, że żyją w biedzie bo utrzymują i chronią cały postępowy świat. Ale za to są obywatelami mocarstwa. Teraz Rosjanie wiedzą, że ich dzielna flota działa u wybrzeży Syrii i mają to codziennie w wiadomościach. Znowu są obywatelami światowego mocarstwa. Dzięki nieustraszonym wojownikom Huti ropa znowu będzie po 60 $ za baryłkę.

    1. Góral

      Nie będzie po 60$, bo na cenę ropy nie maja wpływu nieustraszeni wojownicy Huti, tylko zakłady zawarte w Nowym Jorku (CDS). Jaka na razie wszyscy grają na obniżkę cen ropy. Wygląda na to, że amerykanie prowokują Kreml do nerwowych ruchów.

  19. tomaaaa

    Do zaatakowania lotniskowca Rosjanie mogliby użyć taktycznych ładunków jądrowych. Do zniszczenia grupy lotniskowca wystarczy że jedna rakieta się przedrze, choćby na odległość kilkunastu kilometrów. Przy salwie kilkudziesięciu rakiet, mogą być dwie lub trzy "specjalne" i odpowiednio zgrane z pozostałymi, tzn nie mogą iść w pierwszych rzutach. Amerykanie z pewnością w odwecie zniszczyliby rosyjskie okręty, może nawet użyliby bomby A, ale szkoda by się stała. Utrata jednego lotniskowca dla USA jest znacznie dotkliwsza niż utrata większości floty dla Rosji. Rosja graniczy lądowo z krajami, które by chciała mieć w swojej strefie wpływów i jak to ktoś zauważył, nie jest jej priorytetem posiadanie silnej floty, no może poza jednostkami obrony wybrzeża i podwodnymi atomowymi boomerami o znaczeniu strategicznym. Najważniejszym efektem zniszczenia jednego zespołu lotniskowca byłoby czasowe uziemienie wszystkich pozostałych, przynajmniej do czasu opracowania nowych procedur i sposobów obrony. USA zostałoby pozbawione możliwości projekcji siły w dowolnym rejonie świata tak jak to ma miejsce teraz, a Rosja miałaby wolną rękę na terenach z którymi graniczy. Opcja, w której użycie ładunku jądrowego na grupie lotniskowca doprowadziłoby do wybuchu wojny atomowej jest mało prawdopodobna. Przy ataku na okręty ofiarami są "tylko" żołnierze, natomiast podobny atak przeprowadzony na lądzie po prostu musi uderzyć w cywilów, co byłoby zbyt dalekim krokiem zarówno dla strony broniącej się jak i atakującej. Jest jeszcze jeden plus użycia bomby A. Putin pokazałby, że nie zawaha się tego zrobić i że generalnie to on jest tym, który bardziej chce wygrać, więc nie warto nawet zaczynać z nim walczyć. Ponadto po swojej stronie ma nieprzerwanie rozwijany, nawet w jelcynowskiej Rosji, program atomowy i jest to chyba jedyna dziedzina, w której Rosja ma faktyczną przewagę technologiczną nad zachodem.

    1. Davien

      Uzycie broni jadrowej przeciwko siłom USA oznacza natychmiastowe uderzenie odwetowe na Rosje i Putin o tym doskonale wie, a co by o nim nie mówic głupi nie jest. Jeżeli wierzysz że ktokolwiek by słuchał co Rosja po czyms takim mówi to chyba żyjesz w swiecie fantazji.

    2. chorąży

      @tomaaaaaaaaaa Logiczne, ale !!! Ludzie - użycie broni "A" spowoduje degradacje cywilizacji w Europie i na Bliskim Wschodzie. Beknięcie Czarnobyla objęło 3/4 Europy, a czkawką w postaci schorzeń tarczycy, czy innych "rakowin" przewodu pokarmowego czy płuc, odbija się do teraz !!! To była "tylko" awaria, a uwolnił się promieniotwórczy jod. Bomba atomowa np: plutonowa to od razu zanik życia w Morzu Śródziemnym. Będziecie jeść np: skażone "owoce morza ?? a może Grecką oliwkę, chałwę, pomarańcze , daktyle, Włoskie czy Francuskie wina, sery mięso itd, itd ? Skąd będziecie i czy stać Was będzie na sprowadzanie nieskażonego zza Uralu czy Ameryki Południowej ? LUDZIE !!!!!! o czym Wy piszecie, ostatnie badanie mówią że drobny wyciek w Fokuszimie skaził 1/3 oceanu, nie znamy długotrwałych konsekwencji dla populacji. Jak długo trwa wymiana wody na Morzu Sródziemnym 1000 lat ?? Strasznie łatwo szafować Wam przyszłością ludzkości.

    3. Mit

      Kto pierwszy użyje broni A, ten przegra.

  20. Linesliq

    Jestem dziennikarzem, nie znam się na wojsku co od razu zaznaczam. Czytając artykuł i komentarze mam taki pogląd. Kuzniecow to krążownik z pasem startowym dla samolotów i lądowiskiem dla helikopterów. Według wikipedii sens tego projektu to wsparcie dla okrętów podwodnych przenoszących broń jądrową. Na ile rozumiem sens amerykańskich lotniskowców, są to pływające bazy lotnicze pozwalające atakować z powietrza cele na lądzie. Kuzniecow ma inne zadania. W artkule jest napisane, że Smoleńsk to największy okręt podwodny. Według wikipedii są większe, klasa Ohio i rosyjskie. Tak czy inaczej, jako dziennikarz koncentruję sie na mediach. Przepłynięcie rozyjskiej grupy byłe wielkim wydarzeniem w UK. Media codziennie relacjonowały położenie okrętów. Telewizja ITV wynajęła helikopter by zrobić zdjęcia Kuzniecowa. Brytyjskie media były pod wrażeniem bezczelności Rosjan. Raz, że płyną obok wybrzeży UK, dwa, że Kuzniecow jest tak wielki. NA wysokości Dover okręty było widać przez lornetki i jak podały media, okręty specjalnie zwolniły by się pokazać brytyjczykom. Pokazano zdjęcia uzbrojonych w broń długą żołnierzy na pokładzie. Była to oczywiście demonstracja siły dla społeczeństwa w Rosji i UK. Śledzenie przez Brytyjczyków grupy okrętów ma taki sam sens jak przechwytywanie ich samolotów. To czym zachwycają się media, tak naprawdę nie jest żadnym przechwyceniem a jedynie śledzeniem, polegającym na przelocie obok. Każda akcja to test. Moim zdaniem Rosjanie testują czas reakcji Brytyjczyków, i znowu są propagandą. Rosja pokazuje swojemu społeczeństwu i zachodniemu, że jest blisko i może latać daleko. Militarnie Kuzniecow i Smoleńsk w Syrii jak myślę, jest potrzebny do ewentualnego odstraszania innych okretów podwodnych. Dodatkowo w komentarzach większość piszę o tym jak słabi są Rosjanie w porównaniu do USA. Jednak trzeba pamiętać, że siła wojska to przede wszystkim zdolność polityków do podejmowania decyzji. Rosja na stałę zainstalowała się w Syrii, USA działają przez zielonych ludzików. Nurtuje mnie inne pytanie. Dla kogo gra Turcja i czy H. Clinton wyśle wojsko lądowe do Syrii. Rosja nie może się już z Syrii wycofać. To dla nich byłaby porażka propagandowa, pokaz słabości i porażka militarna. Jeśli przegrają Syrię stracą morze Czarne. Myślę, że teraz karty są w rękach USA. Mogą oddać Syrię albo ropalić konflikt na dawno niewidzianą skalę. Jak widać z ruchu wojsk rosyjskich, spodziewają się, że konflikt wybuchnie z nową siłą po wyborach w USA.

    1. Ernest Treywasz

      Dobre pytania. Co do "Smoleńska", to w tej chwili jest największy. Kiedyś większe były cztery Tajfuny (38 tysięcy ton, ponad 40 wg innych zródeł), ale poszły juz na żyletki (jeden ponoć jest jeszcze w rezerwie). Ohio są mniejsze - 18 tysięcy ton. Rosja jest skazana na wielkie boomery, bo w porównaniu do USA mają mało baz, mniej OP w słuzbie, i dlatego ich dyżur bojowy (związany z wymianą załóg) jest ponad dwukrotnie dłuższy niż na okrętach zachodnich. Co do spraw ważniejszych, Rosja rzeczywiscie chyba już przekroczyła Rubikon. Nawet jeśli ten rejs jest powtórką z innego, sprzed 111 lat, to Kreml stawia teraz na konfrontację. Po sromotnej porażce jaką było przegranie zimnej wojny i zwiazany z tym rozpad Związku Sowieckiego - nie chcą powtórki. To dla nas bardzo zła wiadomość. Na przełomie 70/80 USA odpowiedziały na sowieckie zagrożenie stanowczo i konkretnie: Pershingami i Cruise. Teraz ich odpowiedz to cztery btalionowe grupy bojowe... no comments. Tym bardziej że za przeciwnika nie maja zramolałego Breżniewa tylko judokę-abstynenta.

    2. Geoffrey

      Ja cały czas upewniam się w przekonaniu, że Syria jest dla Rosji tematem zastępczym, z którego Rosja może się wycofać, ogłaszając "wykonanie zadania". I zrobi to, gdy będzie się rozgrywać sprawa Ukrainy. To Ukraina jest krajem, bez którego nie może funkcjonować rosyjskie imperium, To kontrola nad Kijowem daje Rosji prawa do historii Rusi i dominacji w świecie prawosławia. Nie ma rosyjskiego imperium bez Kijowa, świętego Włodzimierza i "zbierania ruskich ziem". Syria jest tylko podbijaniem stawki. Owszem, w czasach sowieckich Syria służyła do okrążania Turcji, która była od zawsze strategicznym celem Rosji ( Marzenie Katarzyny Wielkiej o rosyjskim, prawosławnym Konstantynopolu i podpięciu się pod historię Rzymu) ale podbój Turcji jest dziś poza możliwościami Rosji.

  21. nbvx

    zdumiewająco duża liczba ekspertów od uzbrojenia i strategii oraz lobbystów militaryzmu i militaryzacji Polski zastanawia. Tak wam się spieszy ? Komu i z kim chcecie podskoczyć ? Rosja podpisała z Indiami wielomiliardowy kontrakt.. Znaczy.. handlują starzyzną i złomem?Ad rem: Dlaczego chińska armia i flota nie działają na Śródziemnym ? Nie chcą Syrii pomóc ? Może nie słyszeli ?

  22. Obserwator

    Pewnie płynie do Egiptu po Mistrale a reszta świata patrzy i będzie zdziwienie jak po przejeciu Krymu

    1. Urko

      To się chyba zdziwią, bo podobno oba egipskie Mistrale są nadal w Saint-Nazaire...

  23. M

    Amerykańskie rakiety-cele używane do testowania systemu AGEGIS mają lepsze parametry - latają zarówno niżej jak i szybciej - niż wszystkie przeciwokrętowe rosyjskie rakiety bojowe. I to chyba tyle w temacie. Fakt, że rosyjskiej produkcji rakiety nigdy nie doleciały do celu który miał systemy zakłócania czy przeciwdziałania już pominiemy...

    1. yaro

      może jakieś parametry przytoczysz ?a nie tylko pustosłowie

    2. Nojatotamnwm

      "Fakt, że rosyjskiej produkcji rakiety nigdy nie doleciały do celu który miał systemy zakłócania czy przeciwdziałania już pominiemy..." Bo poza 73r. gdzie używano paru przestarzałych wersji P-15, nigdzie nie użyto nowocześniejszych rosyjskich rakiet. GQM-163A Coyote jest zwykłą wydmuszką zrobioną z SM-2, która poza prędkością nie posiada ani środków WRE, ani wzmocnionej konstrukcji wraz z opancerzeniem, ani nie wykonuje manewrów unikowych :)

  24. CiemniakowJestTuWiele

    Tak dla przypomnienia; 3 US lotniskowce Nimitz sa starsze niz Kuzniecow. Porownywanie Kuzniecowa do lotniskowca amerykanskiego jest niewlasciwe, 2 zupelnie innej klasy okrety. Ruscy z pewnoscia plyna do Syrii by pocwiczyc sobie, na pokladzie sa nowe pociski X38, Nowe Migi i nowe Ka-52 K wersjie. W wodach syryjskich te statki beda grozne nawet dla US, majac dodatkowa ochrone z lodu.

    1. Legion

      Tylko pamiętaj że za rok wchodzi nowa generacja amerykańskich lotniskowców

  25. Paweł

    "wystarczy mały okręt podwodny,czy zakamuflowany " kuter rybacki " z zestawem kontenerowych pocisków rakietowych zaczajony ..by "chwała armady" jakiegokolwiek państwa poszła na dno " jakieś przykłady?

    1. user1

      Np. rajdery Atlantis , Kormoran , Pinguin - z czego szczególnie Atlantis zapisał się krwawo w historii alianckiej floty w czasie II WŚ . Szczególnie zasługuje tu na uwagę zatopienie australijskiego krążownika HMAS Sydney na Oceanie Indyjskim co doprowadziło do istotnych zmian w postępowaniu alianckich okrętów wojennych wobec niewinnych "handlowców" . Dzięki tym wdrożonym procedurom Atlantis został zatopiony przez HMS Devonshire . Tak więc sama idea rajderów jest w obecnych czasach bardzo ciekawa i kłopotliwa dla dużych mocarstw , gdyż może przykładowo prowadzić do zniszczenia ważnych jednostek bojowych przy pomocy np. małych taktycznych ładunków jądrowych np. na kutrze rybackim lub podobnej jednostce . Że przytoczę tu książkę Kocioł Larrye'go Bonda w której zakamuflowany kuter rybacki podpływa do gazowca w gazoporcie w trójmieście , podkładają tam Francuzi ładunki wybuchowe i się zwijają - gazowiec wylatuje w powietrze niszcząc Trójmiasto - tak więc rozwinięcie techniki zakamuflowanych jednostek na kutry rybackie i tej wielkości jachty lub łodzie motorowe też może być zabójcze dla celu . Nie mniej Niemcy doprowadzili tę technikę w czasie II WŚ do perfekcji .

Reklama