- Analiza
- Wiadomości
Generał Duda: Trwa redefinicja Planu Modernizacji Technicznej
„Nie przywiązujmy się do terminów. Dziś trwa w resorcie obrony redefinicja PMT. W związku z tym ja dzisiaj nie jestem w stanie powiedzieć autorytatywnie, że ten program, w takim terminie czy zakresie będzie realizowany nadal” – podsumował nieco przewrotnie gen. Adam Duda, szef Inspektoratu Uzbrojenia, stan programów modernizacyjnych zreferowany przez siebie podczas konferencji „Nowoczesne technologie dla bezpieczeństwa kraju i jego granic”.

Wystąpienie generała Dudy, dotyczące zadań i funkcjonowania Inspektoratu Uzbrojenia w szerszym kontekście pozyskiwania przez Polskę uzbrojenia i sprzętu wojskowego, w znacznej części obejmowało kwestie bieżących programów modernizacyjnych i ich zaawansowania. Wielokrotnie podkreślił on jednak, że o ile przebieg umów zakontraktowanych wynika z zawartych harmonogramów, to w kwestii pozostałych mogą nastąpić znaczące zmiany. MON pracuje właśnie nad przedefiniowaniem PMT, zgodnie z nowymi założeniami. Dotyczy to przede wszystkim zmiany priorytetów, z którymi mają być zbieżne planowane zmiany w strategii PGZ.
Gen. Duda zaczął od programów OPL, które jego zdaniem nadal pozostaną jednym z głównych priorytetów MON. Na bieżący rok zapanowano między innymi podpisanie umowy na kolejną partię rakiet Piorun. Trwają negocjacje z konsorcjum „PGZ- Pilica” dotyczące zakup 6 baterii, co ma nastąpić jeszcze w bieżącym roku. W drugiej połowie roku ma ruszyć program pozyskania 19 zestawów krótkiego zasięgu „Narew”, który - jak uznał gen. Adam Duda – „z dużym prawdopodobieństwem będzie realizowany w trybie pracy rozwojowej w polskim przemyśle obronnym, z zagranicznym dostawcą technologii w zakresie efektora – czyli rakiety”. W przypadku programu średniego zasięgu Wisła, to trwają zarówno rozmowy z rządem USA na bazie zeszłorocznej decyzji MON, jak też dialog z pozostałymi oferentami.
W kwestii śmigłowców wielozadaniowych trwają negocjacje offsetowe w Ministerstwie Rozwoju, które mają pozwolić na podpisanie w 2016 roku umowy na maszyny typu H225M Caracal. Jeśli chodzi o śmigłowce uderzeniowe „Kruk”, to planowane jest pozyskanie do 32 maszyn. Jak poinformował gen. Duda, w bieżącym tygodniu zostały uzgodnione wymagania i w najbliższych dniach do ministra trafi wniosek o pozyskanie maszyn tego typu. Pozostała natomiast do ustalenia sprawa formuły ich pozyskania, co jest skomplikowane ze względu na to, że dwie oferty (Airbus Helicopters Tiger i TAI T129 ATAK) są komercyjne, natomiast dwie pozostałe maszyny amerykańskie (Boeing AH-64E Apache i Bell AH-1Z Viper) są oferowane w systemie umów międzyrządowych FMS. Problem polega na tym, że w systemie FMS to nabywca zgłasza chęć zakupu i dotąd nie zdażyło się, aby w jednym postępowaniu konkurowały dwie oferty objęte tą procedurą.
W programach artyleryjskich rozpoczęły się dostawy pierwszych dział samobieżnych Krab na nowym, koreańskim podwoziu. Dwa egzemplarze zostały już przekazane. W bieżącym roku powinna być zawarta umowa na docelową liczbę 5 dywizjonów artyleryjskich uzbrojonych w 155 mm haubice samobieżne Krab. W kwestii moździerzy Rak umowę zawarto 28 kwietnia i obejmuje ona dostawę 8 kompanijnych modułów ogniowych do 2019 roku. Same samobieżne moździerze 120 mm są już gotowe, natomiast trwają jeszcze badania opóźnionych znacznie komponentów systemu, takich jak wozy rozpoznania artyleryjskiego czy wozu amunicyjnego. Umowy na dostawę tych elementów systemu zostaną zawarte po zakończeniu badań kwalifikacyjnych. Pierwszy dywizjon powinien być skompletowany do czerwca 2017 roku.
Generał Duda poruszył też kwestię brakującej amunicji do moździerzy 120 mm: – Amunicja do moździerza RAK realizowana przez Dezamet, czyli ta docelowa amunicja, jest opóźniona. Deklaracja wykonawcy jest taka, że do końca roku ta amunicja będzie wykonana. Równolegle, jako takie rozwiązanie zastępcze, podpisaliśmy umowę z inną polską firmą na modernizację amunicji OF-843 jako tymczasowe rozwiązanie, aby wypełnić tę lukę i umożliwić użytkowanie moździerzy Rak do czasu dostarczenia docelowej amunicji.
W programie rakietowym Homar trwają negocjacje dotyczące pozyskania trzech dywizjonów. – Tempo tych negocjacji jest słabe i to wynika z kilku powodów - stwierdził szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. Adam Duda. - Po pierwsze jest to bardzo skomplikowane, również ze względu na transfer technologii od partnera zagranicznego. Nie bez znaczenia są też moce przerobowe Huty Stalowa Wola, która zaangażowana jest w wiele projektów. Jest Regina, Kryl, Krab, wieża bezzałogowa, jest Borsuk. Mam nadzieję, że po przezwyciężeniu problemów z Rakiem i Krabem będziemy w stanie zintensyfikować negocjacje i doprowadzić do podpisania umowy - dodał generał.
Jeśli chodzi o KTO Rosomak, to wozy WRT trafiają już do jednostek. IU złożył do ministra Macierewicza wniosek o wozy RSK (Rosomak-RSK – Wóz rozpoznania skażeń), które nie były pozyskiwane od co najmniej 8 lat. Z tematem opóźnionych wież bezzałogowych ZSSW-30 wiąże się decyzja o przekazaniu składowanych podwozi pod zabudowy specjalistyczne.
W zakresie systemu zarządzania polem walki BMS trwa postępowanie z udziałem czterech oferentów krajowych, którzy przygotowują wstępne oferty. Umowa powinna zostać zawarta jeszcze w 2016 roku, zapewniając do 2022 roku wyposażenie 5 batalionów.
Programy morskie, dotyczące budowy okrętów Kormoran, Czapla i Miecznik oraz pozyskania okrętów podwodnych „Orka” i Nadbrzeżnej Jednostki Rakietowej, są - jak podkreślił szef IU - bardzo ambitne. Jego zdaniem, w bieżącym roku zostanie zakończona jedynie budowa niszczyciela min Kormoran. Jeśli chodzi o OP Orka, to na ukończeniu są studia wykonalności i WZTT, równolegle z potencjalnymi wykonawcami, którymi są: szwedzki SAAB, niemiecki TKMS i francuski DCNS. Jednocześnie ma być też prowadzony dialog z Norwegią w zakresie wspólnej formuły pozyskania okrętów podwodnych.
W zakresie systemów bezzałogowych Ważka, podpisanie umowy planowane jest przed końcem roku. Natomiast w systemach Wizjer i Orlik na początku przyszłego roku. Wniosek w sprawie pozyskania systemu taktycznego Gryf w oparciu o ochronę podstawowych interesów państwa oczekuje na podpis ministra obrony. W klasie Zefir nadal trwają rozmowy w zakresie umowy międzyrządowej na BSL MALE z obydwoma potencjalnymi dostawcami, a więc amerykańskim i izraelskim.
W sprawie pojazdów rozpoznawczych, trwają prace rozwojowe nad maszynami o kryptonimie Kleszcz (Lekki Opancerzony Transporter Rozpoznania - LOTR), prowadzone w ramach działań NCBiR przez AMZ-Kutno, które na przełomie lat 2017-2018 powinny doprowadzić do podpisania umowy na dostawy 42 zestawów. Jednak, jak stwierdził szef IU, analizy prac wskazują na ich opóźnienie. Postępowanie dotyczące pojazdów dalekiego rozpoznania Żmija powinno doprowadzić w bieżącym roku do podpisania umowy na 118 egzemplarzy. Bez zakłóceń trwa również realizacja umowy z 2015 roku na 50 robotów rozpoznawczych Tarantula.
Podsumowując swoje wystąpienie szef Inspektoratu Uzbrojenia zauważył, że plany oparte są na założeniach, które mogą w najbliższym czasie ulec zmianie. W MON trwają obecnie prace nad redefinicją programu modernizacji w oparciu o nowe priorytety.
Nie przywiązujmy się do terminów. Dziś trwa w resorcie obrony redefinicja PMT. W związku z tym ja dzisiaj nie jestem w stanie powiedzieć autorytatywnie, że ten program, w takim terminie czy zakresie będzie realizowany nadal
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]