Reklama

Siły zbrojne

Niemcy zbudują następcę Tornado

  • <p>Turcy biorą pod uwagę w programie T-LORAMIDS między innymi systemy SAMP/T. Fot. Eurosam</p>
    <p>Turcy biorą pod uwagę w programie T-LORAMIDS między innymi systemy SAMP/T. Fot. Eurosam</p>
  • Fot. (stephan) / Flickr
    Fot. (stephan) / Flickr

Niemieckie Ministerstwo Obrony planuje pozyskanie nowego typu samolotu bojowego, w celu zastąpienia maszyn Tornado - pisze agencja Reuters. 

Niemieckie Ministerstwo Obrony planuje pozyskanie samolotu bojowego, który miałby zastąpić Tornado - donosi agencja Reuters. Maszyna ma być opracowana z udziałem krajowego przemysłu, przy czym Niemcy chcieliby, żeby samolot był wytwarzany przez międzynarodowe konsorcjum podobnie jak obecnie Eurofighter, a w latach 1979 - 1998 właśnie Tornado, którego producentem było niemiecko-włosko-brytyjskie konsorcjum Panavia Aircraft GmbH.

Zgodnie z informacjami, do których dotarł Reuters nie jest jeszcze postanowione czy następca Tornado zostanie zbudowany jako maszyna załogowa, bezzałogowa bądź też opcjonalnie pilotowana. Plany nie zostały jednak jeszcze zatwierdzone przez rząd federalny. 

Luftwaffe posiada obecnie ok. 93 samolotów Tornado: 64 w wersji IDS i 29 w wersji ECR. Docelowo do 2018 roku liczba ta zostanie zredukowana do 85 samolotów, które otrzymają pakiet modernizacyjny do standardu ASSTA (Avionic System Software Tornado Ada) 3.0./3.1. 

Część zadań Tornado miały przejąć Eurofightery Tranche 2 i 3 przystosowane do wykonywania uderzeń na cele naziemne także z użyciem rakiet manewrujących dalekiego zasięgu Taurus KEPD 350. Europejskie myśliwce pozbawione są jednak zdolności do przenoszenia broni jądrowej udostępnionej Niemcom przez USA w ramach programu nuclear sharing, a także będzie ich za mało by zastąpić Tornado w stosunku 1:1.

Warto zauważyć, że plany niemieckie, a także ich ewentualny harmonogram wyznaczony przez 2035 rok, kiedy to Tornado będą musiały być ostatecznie wycofane zbiegają się z projektem nowego brytyjsko-francuskiego myśliwca. Wprawdzie ma on powstać głównie jako maszyna wielozadaniowa mająca zastąpić Rafale i Eurofightera, a nie stricte uderzeniowa to jednak należy przypuszczać, że nie będzie przeszkód do stworzenia na jego bazie wyspecjalizowanej wersji szturmowej. Mógłby on więc spełnić ujawnione wymagania Niemieckich Sił Powietrznych, jeśli tylko zdecydowałoby się one dołączyć do programu. 

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (12)

  1. gość 111

    niestety jeśli będzie wojna to znów w Europie. uchodźcy rozwalili Europę a politycy postanowili zbawić cały świat przyjmując ich i dając socjal. Europa z nikim nie konkuruje bo przegrywa na całej linii a dla USA jest tylko konkurencją lub tradycyjnie przyszłym polem bitwy. USA nawet nas mieli bombardować swoim atomem w latach 50-siątych i nie ma tu sentymentu! nie ma go i dziś.

  2. Wojmił

    Europa albo się zjednoczy na wzór USA albo będzie miała coraz większe problemy wewnętrzne a na arenie międzynarodowej jej znaczenie znacznie spadnie... technicznie i naukowo także za jakieś 10-20 lat da się dogonić Chinom... więc zjednoczenie i powstanie United States of Europe będące przyjazne dla USA jest konieczne.

    1. Kilo

      Przyjęcie milionów tzw. emigrantów przekreśliło plany powstania zjednoczonej Europy. To już historia. W Szwecji są już szkoły które nie mają nawet 1 Szweda i w których mówi się wyłącznie po arabsku.

    2. tommi

      Chinom - chiny są już 10 lat do przodu od UE. Co takiego wytwarza UE niesamowitego - komputery? procesory? podbija kosmos?. Jakby policzyć to tylko 4 UE kraje posiadają jakieś zaawansowane technologię i pchają je do przodu ale coraz wolniej - Francja / samoloty odrzutowe , śmigłowce; realny program kosmiczny/ ; Niemcy / samochody, technologię napędu hybrydowego, silniki, broń / i UK / silniki odrzutowe/ i Szwajcaria /medycyna i leki/ W rozwoju elektroniki wyścig został przegrany z USA i Japonią, Koreą i Chinami. Reszta krajów całej UE nie wkłada NIC do rozwoju technologii. Liderem świata w technologii pozostaje USA - ale to Chiny zaczynają deptać im po piętach a zaraz za nimi Rosja i Japonia. Poczytajcie o rozwoju nanotechnologii, o nowych materiałach o konstrukcjach kompozytowych w lotnictwie. Europa jest w totalnym zastoju - nie ma kasy i ciągnie na tanim pożyczaniu pieniędzy, chiny łapią zadyszkę z powodu spadku popytu i pompowania gospodarki kredytami, o japonii z jej zadłużeniem lepiej nie mówić. Popatrzcie na stopień zadłużenia, terytorium, bogactwa naturalne i demografię - Niemiec, Francji, UK; USA; Chin i Rosji. Które z tych Państw ma całkowicie darmową edukację na wszystkich poziomach, które ma najwięcej bogactw naturalnych, i NAJMNIEJSZY DŁUG!! Europa i USA maja różne interesy, to są rywale na globalnym rynku /oczywiście w białych rękawiczkach - np afera VW, dotowanie rolnictwa, modyfikowane genetycznie uprawy/, do chwili kiedy jedni i drudzy mają co i komu sprzedawać. Jak się zacznie robić ciasno na rynku to zaczną te rękawiczki zdejmować. Do chwili jak jest 2 piekarzy i 1000 osób obaj mają się dobrze, jak pojawi się jeszcze 2 - to trzeba będzie walczyć o klienta - i nie będzie to walka fair play.

    3. panzerfaust39

      Tylko że zamiast Stanów Zjednoczonych Europy to wyszedł jakiś potworek Związek Socjalistycznych Republik Europejskich

  3. Hammer

    Czyli V europejska generacja samolotów wielozadaniowych? W innym przypadku to strata pieniędzy wobec posiadanych już Rafale i Eurofightera. A co z zalewem rynków najlepszym i najtańszym F-35? Nie kumam.

  4. zxxc

    Lekcja dla IU MON. 20 lat przed zakupem rusza proces pozyskania nowych samolotów. WIedzą co będą potrzebowali za 1/4 wieku. Czy u nas też prowadzi się tak dalekosiężne plany? Jak na Tornado to jednak trochę za późno. Tornado ledwo doleci do 2035 r.

    1. NATOwnik

      2035 rok to marzenia politykierow, zeby wydluzyc maksymalnie uzywanie Tornado i przyoszczedzic, ale wydaje sie malo realne, nawet biorac pod uwage, ze pozostawione w uzytkowaniu Tornado sa z konca produkcji. Pomijajac ten fakt to mowa jest o calkowitym zastapieniu Tornado w linii w 2035 roku czyli poczatek wprowadzania nowego samolotu to 2025-2028. To powoduje automatycznie potrzebe nowego samolotu szybciej niz francusko-brytyjski(watpliwa sprawa, zeby w ogole go zbudowali, znajac francuzow i ich ciagoty do wymuszania swoich racji i grania pierwszych skrzypiec) projekt i bardzo wielu fachowcow powatpiewa w mozliwosc "wskoczenia" na ten pociag. Opcja jest(bardzo racjonalna i najekonomiczniejsza) zakup 60+ sztuk F-35 i drugie tyle autonomicznych dronow, na ktorych rozwoj Niemcy(tez FRA,UK i ITA) bardzo duzo loza i tu powstanie pewnie +/- 10 lat EuroDron. Inne opcje to produkcja samolotu 6-tej generacji razem z Northrop lub Boeing, albo wspolny projekt z Korea lub Turcja(tutaj jest tradycja wspolpracy, ale i niechec do ekstremisto-skorumpowanego Erdogana. za kilka lat moze on byc jednak juz tylko historia), gdyz samemu jest to nieoplacalne przy tak malych ilosciach zamawianych przez Luftwaffe. Zreszta dotyczy to kazdego kraju, oprocz USA, Chin czy Rosji! Najwazniejsza widomoscia jest jednak to, ze wreszcie przejrzano na oczy i zaakceptowano(decydenci, gdyz armia zawsze tego chciala) potrzebe posiadania dwoch typow platowca - jednego uderzeniowego i jednego mysliwskiego. Przerabianie na sile Eurofightera do roli "osla" dzwigajacego bomby, chociaz zostal on zbudowany do roli mysliwca przewagi powietrznej, mija sie z sensem i jest beczka bez dna! Kazde panstwo bedace jakims tam mocarstwem i majace odpowiednie srodki, powinno miec przynajmniej dwa wyspecjalizowane typy - nareszcie to w MON Niemiec zakumali! EF potrzebuje tylko wymiany radaru na CAPTOR-E i bedzie wiecej niz OK. EF jest zintegrowany z cruise missile Taurus i w razie potrzeby moze tez wspomoc samoloty uderzeniowe.

  5. tdi

    Zazdrość bierze kiedy czyta się jak politycy i ministerstwa obrony w krajach zachodnich potrafią planować z wyprzedzeniem jak i mądrze wspierać własny przemysł i swoich obywateli. A w Polsce..prywata, dyletanctwo i wąsaci "specjaliści" od kręcenia lodów. I drenaż kieszeni podatników coraz bardziej pustych od opłacania zagranicznych dostawców.

  6. Za gaz

    Kupcie Suchoje od Ruskich.

    1. dropik

      niby jak ? w zamian za gaz dostarczany Niemcom , "ruskie" dostarczą im suchoje ? perfidny plan , moze się udać bo "ruskie" na biznesach sie nie znają ;)

  7. grogreg

    Z istniejących konstrukcji najlepszym następcą Tornado byłby albo Rafale albo F/A-18E,F Superhornet. Typhoon jest raczej do lotów szybko i wysoko niż szybko i nisko.

  8. Wojmił

    zatem rodzi się europejski F-35... albo dwa... żaden kraj Europy samodzielnie tak jak żaden Stan wchodzący w skład USA nie może samodzielnie takiego zbudować...

    1. maruda

      Czy któryś stan USA ma 80 mln ludności? To co najważniejsze czyli nowoczesną awionikę już mają, płatowiec to jest już z górki.

  9. Afgan

    Ja widzę trochę inaczej przyszłość tego projektu. W roku 2035 kiedy ostatnie Tornada trafią na złomowisko rząd niemiecki oświadczy iż "Niemcy jako naród pokojowo nastawiony nie potrzebują samolotów uderzeniowych".

  10. 45

    Jak braknie kasy to zmniejszą socjal tak jak w UK.Oni ich potrzebują bo ludzie to konsumenci.W naszym kraju ludzie to towar eksportowy.O Rosji poczytajcie i przestaniecie się martwić.F-35 widzę czarno.Może się mylę,oby

  11. Paweł

    Dołączyć się biegusiem. To dopiero prawdziwe wsparcie dla przemysłu i nauki. Dać spokój PZL .

  12. bolo

    Tylko ile w 2035 będzie Niemców w Niemczech? Może zabraknąć kasy nawet na socjal a tu plany budowy nowego samolotu uderzeniowego.

    1. c_p

      A ilu będzie Rosjan w Rosji? Juz teraz co 5ty mieszkaniec stolicy to Muzułmanin. Dalekosiężne plany to jedno, a turbulencje polityczno-demograficzne to drugie. Cywilizacja zachodnia, skazana jest na zagładę tak czy owak. Liczb nie oszukasz.

    2. olo

      Więcej niż Rosjan w Rosji. Dziś w Rosji jest już 12 % muzułmanów + ileś tam % innych obcych przy którym Niemcy to PIKUŚ.

Reklama