W rozmowie z PAP major rezerwy Arkadiusz Kups, były oficer 56. kompanii specjalnej pomysłodawca i organizator Selekcji – testów wzorowanych na rekrutacji do jednostek specjalnych powiedział, że do wstępnego etapu zgłosiło się ponad 220 osób.
XX selekcja zacznie się w poniedziałek od zbiórki uczestników na stacji kolejowej Prostynia koło Kalisza Pomorskiego, skąd udadzą się oni na poligon drawski, gdzie przejdą etap wstępny, nazywany Preselekcją. Wybrana w niej grupa przez pięć dni i nocy będzie poddawana testom rekrutacyjnym na specjalistycznych torach i obiektach szkoleniowych sił specjalnych.
Imprezę jak co roku wspiera sprzętowo MON, a instruktorami na Selekcji będą byli żołnierze jednostek specjalnych oraz obserwatorzy z Oddziałów Specjalnych Żandarmerii Wojskowej, Jednostki Wojskowej Komandosów i Kawalerii Powietrznej.
Planowany termin zakończenia tegorocznej Selekcji to 1 lipca. Selekcja to forma sprawdzenia własnej wytrzymałości, odporności na stres, umiejętności radzenia sobie ze zmęczeniem i własnymi słabościami. Udział jest bezpłatny, koszty pokrywają sponsorzy.
Na czas Selekcji uczestnicy zostawiają w depozycie telefony, nie wolno im mieć kompasów, zegarków, aparatów fotograficznych, map, odbiorników GPS ani zapałek. Selekcja jest organizowana od 1998 r. i, jak mówi jej pomysłodawca, była pierwszą próbą stworzenia nowoczesnego modelu werbunku do formacji specjalnych w Wojsku Polskim.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie