Reklama

Geopolityka

Żurawski vel Grajewski: Możliwe prowokacje Rosji na Ukrainie. Cel: Pogorszenie stosunków z Polską

Możliwe są kolejne prowokacje ze strony Rosji, nakierowane na pogorszenie relacji pomiędzy Ukrainą a Polską. Natomiast w Donbasie nadal rozgrywa się otwarty konflikt - wskazali eksperci podczas Kongresu Przemysłowego – Obronność i Energetyka. Europa i Ukraina 2017.

W panelu otwierającym zaproszeni prelegenci skupili się na zagadnieniach bezpieczeństwa oraz współpracy Ukrainy z Polską oraz z Zachodem. Przemysław Żurawski vel Grajewski, członek gabinetu politycznego MSZ odniósł się do kwestii historii w relacjach polsko-ukraińskich, które jego zdaniem powinny pozostać elementem dialogu między obiema stronami. W kontekście ataku na polski konsulat Łucku Żurawski vel Grajewski stwierdził, że można spodziewać się kolejnych tego typu prowokacji ze strony Rosji, która dodatkowo wykorzysta elementy dezinformacyjne, tworząc niekorzystny klimat w relacjach między Polską a Ukrainą. 

W dyskusji uczestniczył również Borys Tarasiuk, minister spraw zagranicznych Ukrainy w latach 1998-2000 oraz 2005-2007, który podkreślił, że wojna na Ukrainie to konflikt między cywilizacjami oraz wartościami. Jego zdaniem środki stosowane wobec Rosji, w tym m.in. sankcje są dobre, ale bez dostarczenia broni i amunicji Ukraina nie zyska przewagi.

Podsekretarz stanu ds. polityki wschodniej oraz bezpieczeństwa w MSZ Marek Ziółkowski podkreślił, że obecnie Ukraina jest związana z Unią Europejską układem stowarzyszeniowym. W związku z tym należałoby poddać wspólnej analizie efekty np. relacje gospodarcze Polski i Ukrainy w kontekście współpracy z UE. Zapewne takie badanie pomogłoby w udzieleniu odpowiedzi na pytanie czy obserwowany w ostatnich latach wzrost wymiany handlowej zawdzięczamy właśnie osiągnięciu przez Ukrainę kolejnego kroku do członkostwa w UE.

Głos w debacie zabrał również Adam Daca, członek specjalnej misji obserwacyjnej OBWE w obwodzie donieckim, który podzielił się swoimi obserwacjami z terenów objętych konfliktem. Jego zdaniem obie strony naruszają zapisy porozumienia Mińsk II, a przedstawiciele OBWE nie monitorują zawieszenia broni, ale otwarty konflikt, który wciąż rozgrywa się na wschodzie Ukrainy. 

W dniu poprzedzającym posiedzenie „Polsko-Ukraińskiej Komisji Międzyrządowej do Spraw Współpracy Gospodarczej” w Warszawie odbywa się Kongres Przemysłowy – Obronność i Energetyka. Europa i Ukraina 2017 zorganizowany przez Fundację im. Kazimierza Pułaskiego wraz z kancelarią Kochański Zięba i Partnerzy. 

 

Reklama

Komentarze (6)

  1. Majdańczyk

    Pytanie do uczestników Kongresu: Dlaczego do tej pory, rząd RP nie podjął się budowy autostrady Warszawa-Lwów-Konstanca oraz Warszawa-Kijów? Dlaczego do tej pory nie ma uniwersytetu polsko-ukraińskiego? Dlaczego rządy RP nie "zachęcają" Ukrainy do otwarcia się na polski biznes? Dlaczego rządy RP nie warunkują poparcia Ukrainy w UE od problemu poprawy sytuacji mniejszości polskiej na Ukrainie, zwrotu dóbr naszej kultury oraz ich ochrony?

    1. dimitris

      Pozwól, że odpowiem też pytaniami: - kto miałby finansować tę autostradę, faktycznie ukraińsko-rumuńską i w jaki sposób oraz kiedy widzisz zwrot inwestowanych środków ? Może prezent ? - kto finansować ma i z jaką polską korzyścią ów uniwersytet polsko-ukraiński ? Powtórzę - i z jaką polską korzyścią ? I czy Polska i tak nie finansuje studiów bardzo licznej młodzieży ukraińskiej w Polsce ? Czy w zamian masz może jakiś uniwersytet polski we Lwowie ? I znów pytanie - a po co nam i takie potencjalne źródło wypływu pieniędzy z Polski ? - jak rozumiesz ów polski biznes na Ukrainie, poza ucieczką miejsc pracy oczywiście ? Gdyż ja widzę jako jego motor wyłącznie 4-5 krotnie niższy koszt siły roboczej ? A w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE, postrzegam to jak podobną katastrofę połowy polskiego przemysłu, jak ta, która nastąpiła w Grecji, po wejściu Bulgarii i Rumunii do Unii. Ciekawe, że Was, Polaków nikt ani nie piśnie, by o tym poinformować ! Podobnie rolnictwo. Czyli dlaczego Polska miałaby działać przeciwko własnemu rynkowi pracy ? - W sprawie sytuacji mniejszości polskiej, czy możesz wymienić jakie to konkretnie formy jej ucisku stosuje Ukraina ? - W sprawie "zwrotu dóbr kultury", czy wobec tego uważasz także, że Polacy winni "zwracać" analogiczne dobra kultury ze swych ziem zachodnich i północnych, do Niemiec ? Takie na przykład całe działy Muzeów Narodowych (choćby w Gdańsku) czy Kościoły Mariackie ? Bo jeśli tak nie uważasz, to na jakiej podstawie twierdzisz, że "zwracać" winna je Polsce Ukraina ? Inaczej niż drogą dobrowolnych wymian ? - czyli zgadzamy się wyłącznie co do idei, potrzeby ochrony dóbr kultury. Ale to wszelkich, a nie tylko polskich na Ukrainie. A jeśli coś jest do zwrotu, to dobra zagrabione, z pomocą Armii Czerwonej, z Polski, po roku 1944. Także w wypadku jeśli odnajdą się na Ukrainie - poproszę Cię o przykłady ?

    2. kj1981

      Jeśli chodzi o zwrot dóbr kultury, to według międzynarodowych uregulowań powinny one zostać w tym miejscu, gdzie się znajdowały, niezależnie od zmian granic. Dlatego np. bogata kolekcja malarstwa polskiego pozostała we Lwowie, a niemieckie dzieła, które pozostawili oni na Śląsku, są cały czas w Polsce. A autostrad to nawet u siebie nie skończyliśmy, to dlaczego mielibyśmy budować u sąsiadów? I za co? Tym bardziej w sytuacji marnotrawienia miliardów na 500+.

  2. też "eskpert"

    Możliwy jest upadek planetoidy na Polskę.

    1. Bartek 1

      Albo Rosja będzie wolna i demokratyczna

  3. Velvet

    Gdyby Lwow nie zostal nam bestialko odebrany to co roku mielibysmy 0.5% wiecej do pkb. Liczac jako procent skladany to nasze pkb po 70 latach byłoby o jakies 80mld $ wieksze niz dzis. Izrael prowadzi inna polityke wobec swoich sasiadow niz tzw. Polska mysl. Wszyscy sasiedzi Izraela maja wojne domowa albo pernamentny kryzys polityczno gospodatczy i sie nie rozwijaja a Izrael sie rozwija. Nasza polityka jest naiwna.

    1. cywil

      Za utratę Lwowa możemy podziękować Gruzinowi - nie jaki STALIN , który rządził na Kremlu nie jakim CCCP ?

    2. Adam M.

      Taaa... Gdyby Lwów i Zachodnia Ukraina pozostała w granicach Polski, to po rozpadzie ZSRR mielibyśmy konflikt, przy którym Jugosławia to byłoby małe piwo. Dlaczego Ukraińcy mieliby godzić się na przynależność do polskiego państwa?

    3. kpr. rez

      W zamian za Lwow i kresy Stalin dal nam Slask. Mazury, ziemie Lubuska i Pomorze. Dawal lekka reka bo nie swoje, zabral Niemcom. Mimo mojej wielkiej sympati do Lwowa to suma sumarum warto bylo. Dostalismy tereny o wysokim poziomie rozwoju przemyslowego i infrastruktury a oddalismy jedno duze miasto i wioski kryte strzechami. Niech Pan policzy o ile nasze PKB bylo by mniejsze gdyby nie bylo tych terenow co dal nam Stalin. Stalin to zbrodniarz i bandyta ale w tym jednym zrobil polsce dobrze. Przesunal nasze granice na zachod i pozbylismy sie problemow mniejszosci etnicznych.

  4. JKK

    no to teraz ukraincy moga robic wszystko bezkarnie gratulacje

    1. tak tylko pytam...

      A po co Ukraińcy mieliby to robić? Oni chcą wyjść do Europy, czy walczyć z nią?

    2. kpr. rez

      JKK oj, towarzyszu nie mozecie przezyc, ze Ukraina stowarzyszona z UE, nie upadla i nie dlugo beda mieli ruch bez wizowy do UE.

  5. jang

    może Panowie zapoznają się ze stanem energetyki ukraińskiej zanim energetyka jądrowa Ukrainy sama zrobi porządek wiekuisty w Europie..?

  6. Tom

    Budowania alibi dla Ukrainy ciąg dalszy.

Reklama