Siły zbrojne
„Zapowiedzi okrętowe” rosyjskiej Floty Północnej
Dowódca rosyjskiej Floty Północnej poinformował o planowanym w tym roku zakończeniu badań państwowych atomowego okrętu podwodnego „Kazań” projektu 885M. Co dziwne nie zapowiedział jednocześnie wprowadzenia tego okrętu do służby, chociaż zgodnie z planem miało to nastąpić do końca grudnia 2020 roku.
Informacje o planach okrętowych Wojennomorskowa Fłota przekazał Wiceadmirał Aleksander Mojsjejew, dowódca Floty Północnej w wywiadzie, jaki został opublikowany przez gazetę „Krasnaja Zwiezda” 9 grudnia 2020 roku. Rosyjski admirał zapowiedział przede wszystkim rychłe wprowadzenie do służby uderzeniowego okrętu podwodnego z napędem atomowym „Kazań”, pierwszej jednostki projektu 885M typu „Jasień-M”. Okręt ten według Mojsjejewa powinien zakończyć próby morskie jeszcze w tym roku. Co ciekawe rosyjski admirał nie potwierdził, że automatycznie oznacza to wprowadzenie tego okrętu w skład rosyjskiej marynarki wojennej do końca 2020 roku.
Oznaczałoby to kolejne przesunięcie planów i dalsze wydłużenie budowy „Kazania”, która zaczęła się 24 lipca 2009 roku. Potwierdziłoby to jednocześnie opinię, że Rosjanie mają jakieś problemy z okrętami typu „Jasień”. Wystarczy tylko przypomnieć, że prototypowy okręt projektu 885 „Siewierodwińsk” był budowany od 21 grudnia 1993 roku do 30 grudnia 2013 roku, a jednocześnie z „Kazaniem” na różnych etapach produkcji jest jeszcze aż siedem innych, takich jednostek.
Zamiast tego Mojsjejew przypomniał, że i tak w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy Flota Północna została wzmocniona przez dwa inne bardzo ważne okręty nowej generacji. Pierwszym z nich jest „Kniaź Władimir”, czwarty w serii atomowy okręt podwodny z rakietami balistycznymi projektu 955A typu „Boriej-A”. W ten sposób faktycznie, znacząco poprawiono zdolności rosyjskich sił strategicznych na Oceanie Arktycznym.
Drugim okrętem, który również bardzo wzmocnił siły Floty Północnej jest fregata „Admirał Kasatonow”, pierwszy seryjny okręt projektu 22350. Jednostka ta jest o tyle ważna, że ma wypełnić lukę, jaka się z roku na rok tworzy w rosyjskiej marynarce wojennej z powodu nie wprowadzania nowych krążowników i niszczycieli. W przypadku „Kasatonowa” różnicę w wyporności (jest to fregata o wyporności „tylko” 5400 ton) rekompensuje się bardzo nowoczesnym, okrętowym systemem walki oraz silnym uzbrojeniem – w tym wyrzutniami rakiet manewrujących systemu „Kalibr”, oraz trzech rodzajów rakiet przeciwokrętowych: poddźwiękowych systemu „Kalibr”, ponaddźwiękowych typu „Oniks” i hiperdźwiękowych „Cirkon” (po ich wprowadzeniu na wyposażenie sił zbrojnych).
Admirał Mojsiejew wyraził przy tym nadzieję, że w przyszłym roku do służby wejdzie kolejna, trzecia już w serii fregata projektu 22350 „Admirał Gołowko”, która została zwodowana w stoczni „Siewiernaja Wierf” w Sankt Petersburgu 22 maja 2020 roku. Oznaczałoby to jednak zmianę harmonogramu, ponieważ wcześniej zakładano, że okręt ten zostanie oddany marynarce wojennej dopiero w 2022 roku. Będzie to trzecia fregata projektu 22350 wprowadzona do Floty Północnej, która wcześniej - 28 lipca 2018 roku, otrzymała również prototypową jednostkę „Admirał Gorszkow”.
Czytaj też: Jak Rosjanie dowodzą siłami zbrojnymi? [RAPORT]
Stocznia „Siewiernaja Wierf” w Sankt Petersburgu buduje jeszcze jednocześnie pięć innych tego projektu okrętów, jednak większość zasili najprawdopodobniej Flotę Pacyfiku.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie