Reklama
  • Wiadomości

Wyremontowany czołg MS-1 czeka na Paradę Zwycięstwa

Jednym ze skutków przesunięcia Parady Zwycięstwa 9 maja na późniejszy termin, będzie odłożenie w czasie publicznej prezentacji stuletniego czołgu lekkiego MS-1 (T-18), którego Rosjanie pieczołowicie odrestaurowali i uruchomili. Było on eksploatowany w latach 1927-1942, a więc był również uczestnikiem II wojny światowej.

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Niewątpliwą atrakcją przeprowadzanych w Rosji Parad Zwycięstwa jest przejazd sprzętu wojskowego. Jednak przed najnowszymi typami uzbrojenia pancernego i rakietowego zawsze jedzie jakiś przedstawiciel sprzętu historycznego. Do tradycji należy, że na przedzie kolumny zmechanizowanej prezentuje się którąś z wersja czołgu T-34, nawet jeżeli była ona produkowana po wojnie. Jednak w 75-lecie zakończenia Wojny Ojczyźnianej najstarszą gwiazdą miał być inny, pojazd pancerny, który nie tylko odnowiono, ale również uruchomiono.

W Kraju Nadmorskim postanowiono bowiem ponownie zaprezentować czołg MS-1, który według Rosjan jest pierwszym czołgiem opracowanym w Związku Radzieckim. O kończeniu prac nad jego restauracją i przygotowaniem do Parady Zwycięstwa Minoborona poinformowała 14 kwietnia br., a więc na dwa dni przed decyzją Prezydenta Putina, by przesunąć uroczystości z 9 maja, z powodu rozszerzającej się epidemii koronawirusa.

image
Fot. mil.ru

Czołg MS-1 był remontowany i restaurowany w warsztatach remontowych Primorskiej Armii Wschodniego Okręgu Wojskowego. W połowie kwietnia br. dokonano już przeglądu i naprawy systemu napędowego oraz przeprowadzono próby: najpierw na postoju, a później w ruchu. W ten sposób zakończono wszystkie prace, jakie zaplanowano zrealizować przed nałożeniem kamuflażu. Samo kierowanie pojazdem nie sprawia Rosjanom większego, problemu ponieważ czołg MS-1 jest prosty w obsłudze i budowie.

Jest to pojazd opracowany w latach 1925-1927. Rosjanie chwalą się, MS-1 jest pierwszym czołgiem całkowicie opracowanym w Związku Radzieckim. W rzeczywistości wzorowano się w nim na francuskim czołgu Renault FT. Pojazd MS-1 był na wyposażeniu Armii Czerwonej w latach 1928-1942 i służył do bezpośredniego wsparcia działań piechoty. Minoborona używa cały czas oznaczenia MS-1 (mały eskortowy) jednak pojazd ten jest bardziej znany pod nazwą T-18. W sumie wyprodukowano 959 czołgów tego typu. Każdy z nich był wyposażony w lekką armatę Hotchkiss kalibru 37 mm. Wersja wyremontowana w Rosji ma dodatkowo na uzbrojeniu dwa karabiny maszynowe Fiedorowa kalibru 6,5 mm.

image
Fot. mil.ru

Stalowy pancerz o maksymalnej grubości 16 mm zabezpieczał przed ogniem broni strzeleckiej, jednak nie dawał ochrony przed uzbrojeniem przeciwpancernym. Dodatkowo silnik zapewniał prędkość nie większą niż kilkanaście kilometrów na godzinę. To właśnie dlatego już pod koniec lat trzydziestych pojazdy te zaczęto uznawać za przestarzałe i stosować je głównie jako stałe stanowiska ogniowe. W jednostkach wojskowych ich miejsce zaczęły natomiast przejmować czołgi lekkie T-26.

MS-1 wykorzystywano bojowo podczas wojny granicznej z Chinami w 1929 roku, a pojedyncze egzemplarze mogły być również użyte podczas ataku na Polskę w 1939 roku. Pojazd tego typu był już prezentowany podczas Parady Zwycięstwa w Ussuryjsku co najmniej od 2015 roku. Było on jednak całkowicie odrestaurowany, co może oznaczać, że Rosjanie zajęli się obecnie wyremontowaniem kolejnego egzemplarza czołgu MS-1 - jego również przygotowując do defilady.

Zobacz również

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama