Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Wtorek z Defence24.pl: Chińscy i rosyjscy szpiedzy w Brukseli; ABW zatrzymała podejrzanego o terroryzm obywatela Rosji; Rozmowy w MON nt. podwyżek dla cywili; Manewry wojskowe w Wenezueli z udziałem Rosji

Fot. AW
Fot. AW

Wtorkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Po zatrzymaniach ludzi z kręgu MON strach w AW”: Na najbliższym posiedzeniu Komisji Służb Specjalnych posłowie będą pytać o zakup systemu antydronowego dla Agencji Wywiadu. „Były poseł PiS Mariusz Antoni K. pracował przy sprzedaży systemu antydronowego dla Agencji Wywiadu. System działa słabo [...] Za to z usług byłego posła Mariusza Antoniego K. korzystała m.in. zielonogórska firma Hertz Systems. Jak się dowiadujemy, sprzedała Agencji Wywiadu system do wykrywania dronów, który ma być stosowany w ośrodku AW w Starych Kiejkutach na Mazurach.”


Wespazjan Wielohorski, Gazeta Polska Codziennie, „W Brukseli roi się od szpiegów Rosji i Chin”: Niemiecka prasa szacuje, że liczba rosyjskich szpiegów oscyluje w liczbie ok. 200, zaś chińskich 250. „Biuro bezpieczeństwa wewnętrznego Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (EEAS) ostrzega unijnych dyplomatów i przedstawicieli struktur wojskowych o zagrożeniu ze strony setek działających w Brukseli szpiegów z Rosji i Chin. [...] uwagę zwraca szybki rozwój chińskiej sieci wywiadowczej. Przebywającym w Brukseli dyplomatom odradza się odwiedzanie konkretnych miejsc w dzielnicy europejskiej, gdzie swoje siedziby mają najważniejsze instytucje Unii. Chodzi m.in. o popularny bar i kawiarnię w bezpośrednim sąsiedztwie gmachu Komisji Europejskiej.”


Jan Przemyłski, Gazeta Polska Codziennie, „Logistyk organizacji terrorystycznych złapany w Polsce”: Według polskich służb, zatrzymany obywatel Rosji narodowości czeczeńskiej podejmował działania o charakterze terrorystycznym i jest podejrzewany o działanie na rzecz organizacji terrorystycznych. „Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, współpracując ze Strażą Graniczną, zatrzymała Nurmagomeda M., obywatela rosyjskiego narodowości czeczeńskiej, który jest podejrzewany o wspieranie organizacji terrorystycznych, m.in. IS i AI-Kaidy. - Obecnie, zgodnie z decyzją sądu, mężczyzna ten czeka w areszcie deportacyjnym, aż Straż Graniczna będzie gotowa go wywieźć.”


Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Mike Pompeo z wizytą w Europie”: Wizyty dyplomatyczne amerykańskiego szefa spraw zagranicznych w Europie. „Wczoraj rozpoczęła się kilkudniowa wizyta amerykańskiego sekretarza stanu Mike'a Pompeo w Europie, podczas której odwiedzi Węgry, Słowację, Polskę, Belgię oraz Islandię, gdzie będzie mówił o zagrożeniach, które niesie działalność Chin i Rosji. Punktem kulminacyjnym ma być konferencja bliskowschodnia zorganizowana w dniach 13-14 lutego w Warszawie. [...] konferencja w Warszawie służy temu, aby Waszyngton mógł zebrać swoich sojuszników bliskowschodnich, zdyscyplinować ich i pokazać, że trzymają rękę na pulsie. Stanom Zjednoczonym zależy przy tym na zbliżeniu arabskich sojuszników USA z Izraelem.”


Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Cywile czekają na podwyżki”: W czwartek odbędzie się spotkanie przedstawicieli związków zawodowych cywilnej kadry resoru obrony z kierownictwem na temat podwyżek. „Związki zawodowe reprezentujące cywilnych pracowników wojska domagają się wyższych pensji. Chcą więcej pieniędzy, niż proponuje MON. [...] Przypominają też, że niskie płace powodują, że praca na stanowiskach cywilnych nie jest atrakcyjna. W tej chwili jest kilka tysięcy wakatów. Uważają też, że jeszcze w tym roku powinny się rozpocząć rozmowy na temat przyszłorocznych podwyżek.”


Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, „Rakietowy Homar wiosny nie czyni”: Zamówienie przez MON za 413 mln dolarów 20 amerykańskich wyrzutni HIMARS to zaledwie pierwszy krok do budowy poważnego potencjału odstraszania. Eksperci jednoznacznie stwierdzają, że to zbyt skromny zakup i na dodatek bez offsetu, czyli możliwości rozwoju polskiego przemysłu zbrojeniowego. „Specjaliści twierdzą, że polski wyścig zbrojeń hamuje, bo przygniotły go wydatki na anryrakietowy system Patriot. [...] Czy obecnemu kierownictwu MON uda się przyspieszyć polski wyścig zbrojeń i nadrobić wielomiesięczne opóźnienia?”


Andrzej Łomanowski, Rzeczpospolita, „Wielkie manewry z Rosjanami”: W Wenezueli rozpoczęły się ogromne ćwiczenia wojskowe w których również biorą udział Rosjanie i Chińczycy. W kraju obecnie trwa kryzys polityczny. „Największe w historii kraju wojskowe ćwiczenia rozpoczęły się w pobliżu stolicy - z udziałem Rosjan i Chińczyków. [...] Sama jednak armia wenezuelska jest trzy razy większa od polskiej, ma na wyposażeniu 390 czołgów, 42 samoloty myśliwskie i helikoptery szturmowe.”


Edward Lucas, Fakt, „Zostało nam 10 miesięcy na uratowanie NATO”: Wywiad z Edwardem Lucasem, starszym wiceprezesem Center for European Analysys. „Z wieloma problemami (...) NATO może sobie poradzić. Ale najbardziej złożone z nich mają charakter polityczny. Żeby się z nimi uporać, niezbędna jest spójność sojuszu oraz odważne i energiczne przywództwo polityczne. [...] Niebezpieczeństwo nie polega też na tym, że Stany Zjednoczone całkowicie porzucą Europę, ale że skoncentrują się na stosunkach bilateralnych, co doprowadzi do rywalizacji o wpływy między krajami paktu, a to osłabi spójność sojuszu. Ze wszystkimi tymi problemami można sobie poradzić, jednak wymaga to energicznego, ukierunkowanego na ich rozwiązanie przywództwa i politycznego.”


Nasz Dziennik, „Alarm w Szawlach”: W ubiegłym tygodniu aż siedem razy startowały w trybie alarmowym samoloty NATO do rozpoznania rosyjskich samolotów. „Jak poinformowało wczoraj ministerstwo obrony Litwy, we wszystkich przypadkach chodziło o identyfikację rosyjskich samolotów wojskowych, które leciały nad Morzem Bałtyckim. Dwukrotnie (5 i 7 lutego) były to samoloty transportowe An-26 i dwukrotnie (6 i 7 lutego) - ciężkie bombowce D-22.6 lutego rozpoznano frontowy bombowiec Su-24M, 7 lutego - samolot myśliwski Su-35, a 8 lutego - powietrzny tankowiec Ił-78.”


Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. muzealnik MON

    Pozwolę się odnieść do wynagrodzeń, jakie są w MON dla pracowników cywilnych i pracowników wojskowych muzeów. Pierwsze dwie cyfry pensji, to dzień miesiąca kiedy kończą się pieniądze na życie. Przykładowo, nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy podporucznikiem kulturalno-oświatowym, a pracownikiem muzeum wojskowego po wyższych studiach, zaś różnica w wynagrodzeniu wynosi około 40%. To jest naprawdę sporo! Nie ma chętnych do pracy za takie pieniądze. Nawet jak zasilą szeregi, to są kilka miesięcy, góra rok i szukają innej pracy. Już teraz jest problem z pokoleniową zmianą kadr. Kiedyś to może jakoś działało, jak znaczna część pracowników muzeów wojskowych była emerytowanymi oficerami WP. Pensje na tak niskim pułapie były miłym dodatkiem do emerytury i dawały jakieś zajęcie. Ciężko jest wyżyć z samej pensji cywila w MON.

Reklama