Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Wtorek z Defence24.pl: Stany Zjednoczone proszą Polskę o pomoc; Azja obawia się talibów; Wywiad z byłym szefem MSZ; Rosja daje szansę talibom; Coraz więcej Afgańczyków na polskiej granicy; Dantejskie sceny w oblężonym Kabulu

Fot. US Army.
Fot. US Army.

Wtorkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Maciej Miłosz, Karolina Wójcicka, Dziennik Gazeta Prawna, „USA proszą Polskę o pomoc/Powietrzny most z Islamskiego Emiratu talibów”: Talibowie ogłaszają powołanie nowego państwa - Islamskiego Emiratu Afganistanu. Tym samym na lotnisku w Kabulu dochodzi do dantejskich scen. „ Ameryka buduje koalicję do ewakuacji swoich dawnych współpracowników i prosi Warszawę o wsparcie [...] Kabulu Stany Zjednoczone poprosiły nasz rząd o przyjęcie nawet trzech tysięcy Afgańczyków, których życie jest zagrożone w związku z ofensywą talibów. To w większość tłumacze i współpracownicy sił USA. Polska na tak dużą liczbę nie jest przygotowana. Dlatego Warszawa do inicjatywy odniosła się z rezerwą. Równocześnie analizowane są jednak warianty z różnymi liczbami osób, które mogłyby trafić do Polski.”


Michał Potocki, Dziennik Gazeta Prawna, „Azja Środkowa zastygła w strachu przed dżihadem”: Nowe państwo talibów w Afganistanie zbuduje na nowo potęgę islamskich radykałów? „Rosja może skorzystać z sytuacji, oferując Tadżykom i Uzbekom wzmocnienie współpracy wojskowej [...] Sąsiednie państwa Azji Środkowej obawiają się tymczasem, że rozwój sytuacji wróży ekspansję dżihadyzmu na ich terytoria, pamiętając o próbie wywołania rebelii w kirgiskim Batkenie w 1999 r. przez Islamski Ruch Uzbekistanu, który współpracował z talibami. - Talibowie mają cele daleko wykraczające poza granice kraju. Niech sąsiedzi nie myślą, że u nich będzie spokojnie - mówił afgański ekspert Ahmad Kuhdomani na lipcowej konferencji zorganizowanej przez Środkowoazjatyckie Biuro Dziennikarstwa Analitycznego. - Należy oczekiwać powstania mody na bycie talibem w Rosji, na Kaukazie i w Azji Środkowej. [...] Ludzie z Państwa Islamskiego, Al-Kaidy i innych będą przechodzić do talibów - prognozował politolog Andriej Sierienko w rozmowie z <<Meduzą>>.”


Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Amerykanie są i będą naszym najważniejszym sojusznikiem”: Wywiad z byłym szefem polskiej dyplomacji, Witoldem Waszczykowskim. „Jak pan określi obecny stan relacji polsko-amerykańskich? - W dalszym ciągu są takie same jak od wielu lat: łączą nas strategiczne interesy bezpieczeństwa i geopolityka. Podobnie definiujemy zagrożenia w naszej części Europy i łączą nas wielomiliardowe kontrakty zbrojeniowe i gazowe. Łączą, czyli my kupujemy i płacimy Amerykanom... [...] Bezpieczeństwo kosztuje. Nie można patrzeć tak jednostronnie, mamy np. amerykańską bazę w Redzikowie.”


Zbigniew Parafianowicz, Dziennik Gazeta Prawna, „Złe sygnały dla sojuszników Ameryki na świecie”: Komentarz do sytuacji w Afganistanie. „W nocy porządki zaprowadzali talibowie. Przez cały okres pobytu w Giro było jasne, że równolegle do natowskich patroli funkcjonuje tu alternatywna rzeczywistość. Rebelianci pobierali podatki, organizowali sądownictwo, wymierzali kary, mieli swoich duchownych i strzegli szlaków komunikacyjnych łączących oddalone o 50 km miasto Ghazni i Pakistan. Jeśli ktoś tam nie posiadał legitymizacji, były to siły NATO, a nie talibowie. [...] To, co dziś się dzieje w Afganistanie, jest konsekwencją wieloletniej wiary w fikcję. Najgorsze jest jednak to, że Amerykanie zerwali z nią w najgłupszy z możliwych sposobów.”


Wacław Radziwinowicz, Gazeta Wyborcza, „A Moskwa na to: Spokojnie, to tylko talibowie”: Moskwa jednak nie tylko rozmawia z talibami o przyszłości kraju, ale też intensywnie szykuje Rosję i jej graniczących z Afganistanem sojuszników do odparcia zagrożeń ze strony kraju porzuconego przez armię USA. „Kreml do triumfu talibów podchodzi spokojnie. Od dawna przygotowuje się do walki ze związanymi z nim zagrożeniami. Ale też buduje dobre relacje z nowymi władcami Afganistanu, choć oficjalnie uważa ich za terrorystów. [...] W czasie, kiedy inne państwa gorączkowo ewakuują swoje ambasady w Kabulu, placówka Rosji pozostaje na miejscu i ma pracować normalnie. Ta powściągliwość Moskwy jest wekslem in blanco wystawionym nowym władzom Afganistanu.”


Mariusz Kamienieckl, Nasz Dziennik, „USA tracą autorytet”: Wywiad z dr. Markiem Kawą, amerykanistą, nauczycielem akademickim. „Błędem było też to, że tej ewakuacji nie przeprowadzono w sposób stopniowy. Być może Amerykanie - sekretarz stanu Antony Blinken, sekretarz obrony Lloyd Austin, ale również sam prezydent Joe Biden - zostali jednak oszukani przez talibów, którzy gwarantowali pokojowe przekazanie władzy w Afganistanie. [...] To jednak pokazuje, że te negocjacje trwały kilka lat, ale widać, że zostały źle poprowadzone, słabe było rozpoznanie wywiadowcze, co zaowocowało scenami, jakie dzisiaj wszyscy obserwujemy, co bardzo mocno uderza w autorytet nie tylko administracji Bidena, ale w autorytet całej Ameryki, która przez 20 lat nie zdołała opanować sytuacji w Afganistanie. To wielka porażka Amerykanów.”


Tomasz Walczak, Super Express, „Na granicy z Białorusią grozi nam kryzys humanitarny”: Wywiad z Anną Marią Dyner, ekspertką ds. Białorusi z PISM. „Polska Straż Graniczna notowała już kilka dużych grup Afgańczyków, którzy zostali podrzuceni przez białoruskie służby. Wziąwszy pod uwagę sytuację w samym Afganistanie, coraz więcej osób związanych z upadłymi władzami afgańskimi stara się uciekać do Rosji przez kraje Azji Środkowej. Może się więc ten dramat okazać narzędziem, które Rosja do spółki z Białorusią będzie starała się wykorzystać na naszej granicy. Afgańczyków, którzy będą deklarowali chęć wyjazdu do krajów Europy Zachodniej, mówiąc kolokwialnie, będą podrzucać na granice Polski, Litwy i Łotwy.”


Tomasz Walczak, Super Express, „Afganistan to symbol porażki NATO”: Wywiad z Włodzimierzem Cimoszewiczem, byłym premierem i byłym szefem MSZ. „Nigdy nie ma pewności, ale ekstremizm religijny i polityczny tych fundamentalistów islamskich czyni bardziej prawdopodobnymi złe scenariusze. Zarówno w Afganistanie, jak i poza nim. Tam wprowadzenie szariatu oznacza horror dla kobiet i dziewcząt. Miliony będą cierpiały. [...] Najpewniej Afganistan stanie się znowu azylem dla radykałów religijnych i terrorystów. Już dzisiaj tysiące z nich opuszczają afgańskie wiezienia. Skutki mogą odczuć liczne państwa, zwłaszcza w regionie. Iran raczej sobie poradzi, ale jak będzie w Azji Środkowej? To już mniej pewne. Dlatego również Rosja ma się czym martwić.[…]”


Rusłan Szoszyn, Rzeczpospolita, „Rosja uszczelni granicę w Azji Środkowej”: Wywiad z Fiodorem Łukjanowem, szefem wpływowej rosyjskiej Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej. „W Moskwie nikt nie miał wątpliwości, że opuszczenie Afganistanu przez Amerykanów będzie oznaczało objęcie władzy przez talibów. Nie stanowią oni dużego zagrożenia dla Rosji, bo interesuje ich Afganistan, nie zamierzają prowadzić ekspansji. Zagrożeniem mogą być te islamistyczne ugrupowania, które znajdują się w Afganistanie i wezmą na celownik państwa sąsiednie: Uzbekistan i Tadżykistan. Wiele będzie zależało od tego, jak potoczą się relacje talibów z tymi ugrupowaniami i czy będą im pomagać.”


Jerzy Haszczyński, Rzeczpospolita, „Islamski Emirat, dzień pierwszy”: Światowe media relacjonują co dzieje się w Kabulu po wejściu talibów do stolicy Afganistanu. „Świat obiegają ujęcia z lotniska w stolicy, na których tłumy Afgańczyków, zazwyczaj bez dobytku, walczą o szansę opuszczenia opanowanego przez fundamentalistów kraju. Biegną po pasach startowych, chwytają się silników samolotów, wdzierają na schody, wchodzą na skrzydła. [...] Setki ludzi z nadzieją szturmowały samoloty wojskowe. Są one jednak zazwyczaj chronione przez amerykańskich żołnierzy i zabierają na pokład tylko tych, których zakwalifikowano do ewakuacji wraz z personelem dyplomatycznym państw zachodnich. [...] W internecie pojawił się film ze wznoszącym się samolotem, z którego, jak się wydaje, spadają dwie osoby, prawdopodobnie niemogące się już utrzymać kadłuba.”


Grażyna Zawadka, Rzeczpospolita, „Przybywa uciekinierów z Afganistanu do Polski”: Statystyki Straży Granicznej i jej komunikaty o zatrzymaniach nielegalnych imigrantów z Afganistanu nie napawają optymizmem. Po zajęciu Afganistanu przez talibów, te statystyki zapewne wzrosną. „W tym roku nielegalnie przedzierało się do Polski więcej Afgańczyków niż w całym ubiegłym. Sierpień bije pod tym względem rekordy.[...] Do Polski nielegalnie przedostaje się coraz więcej Afgańczyków, a tydzień temu rozpoczął się lawinowy wzrost, który jeszcze się nasili - przewidują eksperci. W całym 2020 r. na nielegalnym przekroczeniu granicy wpadło 164 Afgańczyków (niemal wszyscy na kierunku do Polski). Z kolei w pierwszym półroczu tego roku funkcjonariusze SG zatrzymali ich już 172 - to ponad czterokrotnie więcej niż w analogicznym okresie roku minionego - wynika z danych Komendy Głównej Straży Granicznej. Bilans do końca sierpnia się zwiększy.”


Roman Kuźniar, Rzeczpospolita, „Pan Kurz wraca z Afganistanu”: Opinia na temat ostatnich wydarzeń w Afganistanie specjalisty ds. bezpieczeństwa, profesora nauk humanistycznych, w latach 2010-2015 był doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. międzynarodowych. „Decyzja podjęta przez prezydenta Bidena jest jak najbardziej słuszna. Nie można tam było <<siedzieć>> do końca świata, a nawet jeden dzień dłużej - pisze politolog. Już od przynajmniej dziesięciu lat o tej zachodniej misji wojskowej i politycznej pisałem <<Mr. Kurz w Afganistanie>>. Wiadomo, chodzi o pana Kurza z <<Jądra ciemności>> Josepha Conrada, który wyjechał przed laty jako agent kompanii handlowej (kość słoniowa) do Konga i pod wpływem otaczających go okoliczności przyrodniczych i kulturowych doznał jakiegoś rodzaju obłędu i został tam na zawsze.”


Reklama

Komentarze

    Reklama