Reklama

Siły zbrojne

Wojsko kupi pociski penetrująco-odłamkowe do granatników

Fot. kpr. M.Banach/17WBZ
Fot. kpr. M.Banach/17WBZ

Inspektorat Uzbrojenia rozpoczął dialog techniczny na zakup 40x53 mm nabojów z pociskiem odłamkowo-kumulacyjnym HEAD, które mają stanowić uzupełnienie aosrtymentu amuncji do 40 mm granatników automatycznych (MK-19 Mod.3, H&K 40 GMG). Termin jego zakończenia został przewidziany na 29 lipca br.  

Celem przeprowadzenia dialogu technicznego, którego termin zakończenia wyznaczony został na 29 lipca 2016 roku, jest określenie wymagań taktyczno-technicznych dla pozyskania przez Siły Zbrojne RP nabojów z pociskiem odłamkowo-kumulacyjnym HEDP (High Explosive Dual Purpose).

Zgodnie z podaną przez Inspektorat Uzbrojenia wstępną specyfiką waga naboju powinna być mniejsza niż 390 g, z czego masa samego pocisku nie powinna przekraczać 260 g. Naboje powinny spełniać również wymagania STANAG 4439 JAIS. Pocisk odłamkowo-kumulacyjny HEDP powinien przebijać płytę pancerną RHA o grubości nie mniejszej niż 50 mm ustawioną pod kątem 90° w stosunku do osi pocisku. To powinno umożliwiać penetrację pancerzy niektórych transporterów opancerzonych i BWP starszych typów. Ponadto pocisk nie powinien rykoszetować przy uderzeniu w płytę ustawioną pod kątem nie mniejszym niż 60° do osi pocisku. Natomiast jego maksymalna donośność powinna być większa niż 2200 m.

Czytaj także: Zamówienie na amunicję do granatników automatycznych z Dezametu

Analizując załącznik dołączony do ogłoszenia o rozpoczęciu dialogu technicznego można wywnioskować, iż Siły Zbrojne będą planowały zakupić min. 20 tys. sztuk nabojów bojowych. Powinny być taśmowane po 32 sztuki w ogniwa M16A2, dostarczane w pojemnikach transportowych PA-120 z uwzględnieniem preferowanego ułożenia taśmy dla granatnika MK-19 Mod.3. Oprócz amunicji bojowej IU planuje zakupić naboje szkolne (200 sztuk), umożliwiająca naukę budowy i zasad jej eksploatacji, oraz amunicję treningową (tys. sztuk). Ponadto, wraz z pierwszą partią amunicji powinny zostać dostarczone podłużne przekroje pocisków, a także 50 sztuk tablic poglądowych wraz z instrukcją obejmującą tematykę budowy i eksploatacji amunicji.

Dostawca nabojów ma również zapewnić szkolenie 20 żołnierzy Wojsk Lądowych (podoficerów-instruktorów strzelania) oraz 10 żołnierzy Inspektoratu Wsparcia SZ (podoficerów-techników) w zakresie eksploatacji amunicji. Szkolenie to powinno obejmować takie zagadnienia jak: przeznaczenie, budowa oraz podstawowe funkcje naboju, zasady prowadzenia ognia, praktyczne szkolenie ze strzelaniem, warunki bezpieczeństwa przy eksploatacji nabojów oraz zasady prowadzenia obsługiwani okresowych.

Reklama
Reklama

Komentarze (11)

  1. Emeryt z Intelligence

    autor komentarza - trochę się pogubiłem po Twoich wywodach. >>>uznaję tylko za bezsensowne umieszczanie takiej armaty w plutonie piechoty - bo własciwie co ma zrobić dowódca plutonu z jedną ze swoich drużyn, która jest właściwie stacjonarna i ma zastosowanie nie we wszytskich przypadkach?>>>>> Chcesz to umieścić w kompanii, czyli gdzie, w samochodzie dowódcy, czy szefa kompanii? Jaka drużyna jest stacjonarna , tych dwóch z obsługi granatnika? Jako dowódca plutonu chciałbym mieć trzy takie granatniki a nie jeden, to bylaby sila ognia plutonu. A dowódca kompanii jak by się cieszył. Chyba jesteś sanitariuszem, skoro dla Ciebie problem kto ma to nosić. >>>Równie dobrze każdemu plutonowi można by przydzielic na stałe Spike, ŁWD, radar albo i Daglezję - a nóż się przyda...>>>>> Teraz to popłynąłeś. Pewnie ,że SPIKE by się przydał, i mam nadzieję ,że będzie w każdym plutonie już wkrótce, i to nie jeden?

  2. [sic!]

    Jak z półprzekrojami i tablicami poglądowymi to musi kosztować - ze względu na istotny interes państwa

    1. Roberto

      Też nie rozumiem po co przekroje AMUNICJI - przecież nikt nie będzie jej rozbierał, a żołnierz nie musi znać jej budowy wewnętrznej.

  3. Emeryt z Intelligence

    autor komentarza - niepotrzebny jest ten sarkazm. To jest broń przenośna, co nie oznacza ,że obsługa nosi ją cały dzień na barkach. To jest zaleta tej broni, można ją umieścić w dowolnym miejscu w terenie, nawet tam gdzie nie wiedzie KTO czy wóz terenowy, Użycie tego w natarciu i w patrolu to chyba Twój wymysł, to typowa broń defensywna. Jak będziemy mieli 3000 KTO to można pomyśleć ,żeby przydzielić każdemu plutonowi po 1, do wożenia broni i sprzętu. A swoją drogą widać ,że w wojsku zaginęła "wynalazczość". Miałem kiedyś szefa kompanii "Pomyslowy Dobromir", rekordzistę w zgłaszaniu "wynalazków", oczywiście dla honorarium. Jestem pewny ,że "doposażyl by ten granatnik w kółka łożyskowane z ogumieniem" albo "dodał taczkę kupioną w Castoramie za 150 zł" jako wyposażenie dodatkowe poprawiające mobilność. Ciekawi mnie specyfikacja tego zamówienia. Czy ktoś w Polsce produkuje taką amunicję, czy zaczną ją dopiero projektować?

    1. autor komentarza

      Napisałem, że przydzielić jeden KOMPANII, a nie plutonowi. Jako zalążek plutonu wparcia, który istnieje w kazdej armii, poza dawną sowiecką i jej klonami - mniejsza o to. Tylko patrol był moim sarkazmem, reszta pochodzi od samych żołnierzy (z czasopism,np. Polska Zbrojna lub róznych for internetowych). Zalety Mk.19, które wymieniasz - ja się z tym zgadzam, uznaję tylko za bezsensowne umieszczanie takiej armaty w plutonie piechoty - bo własciwie co ma zrobić dowódca plutonu z jedną ze swoich drużyn, która jest właściwie stacjonarna i ma zastosowanie nie we wszytskich przypadkach? Pluton piechoty to taki byt, który ma być uniwersalny, a po wzmocnieniu róznymi dodatkami wykonać kazde zadanie. I do tego jest przystosowane całe jego wyposazenie: od kbk, przez rkm, ukm, granatniki podwieszane i rewolwerowe, granaty aż po rpg (nadające się raczej do robienia drzwi w ścianie, ale jednak). Chcę być dobrze zrozumiany: to bardzo dobrze, że Mk.19 wreszcie w WP jest, ale sposób jego wprowadzenia jest bez sensu.

  4. autor komentarza

    ten ponad 60 kilogramowy sprzęt ma nosić i obsługiwać 2 ludzi (z których jeden to sanitariusz). Skrzynka z amunicją waży 20kg. Ten kolos jest na wyposażeniu zwykłego plutonu piechoty... W natarciu, obronie, na patrolu... A przecież wystarczyłoby dodać kompanii jednego bazowego Rosomaka z ZSMU, i w nim zebrać wszystkie plutonowe granatniki. Dowódca kompanii miałby jakikolwiek odwód ogniowy, możliwość stworzenia jakiegoś punktu ciężkości, plutony odzyskały by możliwość spieszonego manewru całością. Siła Ognia by się nie zmieniła - własciwie to nawet by wzrosła - obaj granatnikowi z więcej pożytku przyniosą z rewolwerowymi granatnikami w linii plutonu. Ale co tam sens, góra wie lepiej...

    1. krzysztof

      nie zgadzam się - rewolwerowy ma mały zasięg - te maszynowe na przykład do likwidacji posterunków, do wykurzania przeciwnika z terenów typu lotniska, fabryki czy porty - pozycje przeciwnika można zasypać granatami z dwóch kilometrów nie robiąc wielkich strat w infrastrukturze a razić głównie siłę żywą - natomiast co do noszenia to słaby pomysł - na hammerach montować http://s1.reutersmedia.net/resources/r/?m=02&d=20130701&t=2&i=746616868&w=644&fh=&fw=&ll=&pl=&sq=&r=CBRE9601MUA00

  5. Czech

    rozkłada się na elementy bron podstawa amunicja . Kieszonkowa artyleria najlepiej sprawdza się w zasadzkach i osłaniając odwrut . Mozliwosc montazu na pojazdach.

  6. Bfg

    Ciekawe czy zrobią też dialig techniczny na zakup paliwa.....

  7. Piotr

    Kto myślał, że chodzi o nową amunicję do RPG-7 Reka w górę!

  8. Kiks

    To również w przypadku pocisków oni potrzebują tych dialogów technicznych? Nie wiedzą co jest im potrzebne? Przecież określili wymogi? To o czym tutaj dyskutować. Wybrać dostawcę.

    1. Mirosław

      Dialogi techniczne w wojsku to najważniejsza sprawa. Dzień bez dialogu to dzień stracony.

    2. Rene

      A ty byś nie chciał spędzać czas w robocie na dyskusjach i piciu kawki ? Czas leci a wypłata obowiązkowo do 10 każdego miesiąca.

  9. x

    A jak tam się ma nasz GA-40 ?, o ile dobrze pamiętam nazwę...

  10. sylwester

    tak sie patrze na fotke i zastanawiam sie kto ma nosić ten granatnik , wygląda jakby ważył około 100 kg , taka broń powinna być chyba na jakimś nośniku

    1. Azuxet

      Powinna być, u na wozi się ją w Rosomaku, nawet żołnierze przyznają, że to ma sens tylko w defensywie. Sam granatnik waży ponad 35kg. Na MSPO była propozycja zamontowania na obrotnicy HUMVEE.Nie wiem czy np: na PEGAZIE nie byłby to dobry pomysł.

    2. vvv

      to jest przenosny granatnik 40mm lub przewaznie montowany na pojazdach.

  11. Podbipięta

    To wyjdzie po 3, 4 taśmy na granatnik.