Reklama

Siły zbrojne

Wojsko ćwiczy pełnienie wart. Mniej "cywilnej" ochrony jednostek?

Fot. kpt. Adriana Wołyńska
Fot. kpt. Adriana Wołyńska

Już od 1 stycznia 2017 roku świętoszowscy pancerniacy pełnić będą służbę wartowniczą. Obecnie trwają szkolenia wartownicze.

Jak podaje kpt. Adriana Wołyńska, w dniach 15 i 19 grudnia 2016 roku odbyły się metodyczne zajęcia pokazowe z oficerami młodszymi oraz podoficerami, których celem było przedstawienie optymalnych form organizacji i pełnienia służby wartowniczej, a także zaprezentowanie sposobu przygotowania się oraz pełnienia służby wartowniczej przez żołnierzy.

Czytaj także: Nowe opłaty za użycie polskich poligonów

W ramach zajęć poruszane były następujące zagadnienia: przebieg apelu pododdziału z odczytaniem rozkazu dziennego do pełnienia służby wartowniczej, przypomniane zostały regulaminowe i tabelaryczne obowiązki wartownika na posterunku, a także sposób zachowania wartownika w różnych sytuacjach. Zweryfikowano praktyczne umiejętności posługiwania się sprzętem przeciwpożarowym, walki wręcz, ładowania i rozładowywania broni przez wartowników. Zaprezentowano właściwy przebieg zmiany wartowników na posterunku, odprawy wart i służb, procedury przekazania, czy też przyjęcia wartowni i posterunku, a także rozprowadzenia wartowników na posterunki.

Służba na posterunku wartowniczym jest wykonywaniem zadania bojowego, polegającym na ochronie powierzonego wartownikowi obiektu, czy też osób i mienia. Jest odpowiedzialnym zadaniem, wymagającym odpowiedniego przygotowania.

Przedstawiciele obecnego kierownictwa MON wielokrotnie krytycznie wypowiadali się o zabezpieczaniu jednostek wojskowych przez warty cywilne, złożone z pracowników Specjalistycznych Uzbrojonych Formacji Ochronnych (SUFO), należących do  sektora prywatnego.

W kwietniu br. resort obrony skierował do prac projekt nowelizacji ustawy o ochronie osób i mienia. Zgodnie z jego zapisem nadzór nad SUFO będzie sprawował minister obrony poprzez Żandarmerię Wojskową, której zadaniem będzie kontrola ochrony terenów powierzonych pieczy SUFO. Żandarmeria ma też sprawdzać zgodność działania firm ochroniarskich z przepisami, kontrolować uprawnienia pracowników, warunki przechowywania i ewidencjonowania broni i amunicji oraz sposoby użycia przez pracowników SUFO środków przymusu bezpośredniego i broni palnej.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (33)

  1. Makaron

    Bardzo dobrze że żołnierze będą pełnić służbę wartowniczą a nie leżeć w domach. W czasie swoje zasadniczej służby odbyłem 132 warty

  2. Piotrek

    Oczywiscie w euzej jednostce warta ma sens... W duzej a nie gdzie na weekend potrzebnych jest 20 wartownikow na dzień a stan brygady licebnie w ludziach jest oplakany... Moze jeszcze do tego zrobic dwie wartwonie jeden pododdzial alarmowy i wszyscy zolnierze swiatek piatek i niedziela beda dymac na brygadzie? Jest maly stan nie zapominajmy

  3. pk79

    W końcu powrót do normalności. Stało się nie raz i było w porządku a czasem wesoło...

    1. xyz

      Popieram

    2. xyz407

      Ja też stałem, ale było to w czasach, kiedy armia liczyła 2-3 razy więcej żołnierzy niż obecnie. Teraz to może powinno być inaczej zorganizowane. Jak żołnierz zawodowy po 15 latach służby idzie na emeryturę, to chyba trochę szkoda, żeby marnować jego czas na stanowisku stójkowego.

    3. obywatel

      z tą emeryturą po 15 latach to dopiero marnotrawstwo. Dopiero co się wyszoklił a już emeryt... w wieku 35 lat.. Powinni tacy panowie dymać do roboty do 65 jak wszyscy normalni ludzie co na nich ciężko pracują. A tak to tylko zabawa w wojsko i kosmiczne odprawki na koniec. To jest dopiero marnotrwstwo

  4. fort

    Problem polega na tym ze wysłanie na warte żołnierzy zawodowych przy tak skromnej ilości etatów wydaje się być marnotrawieniem potencjału a do tego dość droga impreza bo żołnierze zarabiający ponad 3 tys będą marnować czas stojąc na Warcie zamiast się szkolić... Może warto by było powołać jakąś specjalna formacje na zasadzie np SOK tylko z uprawnieniami zbliżonym do wojska ale bez przywilejów socjalnych i z mniejszym wynagrodzeniem ale którzy by się tym zajmowali żeby nie byli to emeryci za 1tys zl. Po za tym jeśli dyżury zostaną podzielone pomiędzy wszystkich żołnierzy to jednocześnie będzie to oznaczało ze każdy z nich będzie sprawował warte w dużych odstępach czasu a to wpłynie tez na poziom tej warty bo będą to w pewnym sensie osoby z przypadku, a nie zawodowi wartownicy... Ewentualnie może wykorzystać tu zandarmerie albo stworzyć jakąś formacje wartownicze właśnie w ramach tej ostatniej

    1. kim1

      Wojsko musi same ochraniać swoje obiekty. Kto to kiedyś (40-50 lat teamu) słyszał, żeby wojsko nie pełniło służby wartowniczej? Co za czasy dzisiaj? Jeżeli jest za mało etatów to trzeba zwiększyć ilość etatów. Proste.

    2. szwej

      Już od dawna jest formacja ochrony działająca w MON, która nie dość że złożona z cywili to jeszcze ma mniej przywilejów i mniejsze pensje niż wojsko. A mianowicie mowa tu o OWC(oddział warty cywilnych). Ta formacja została właśnie po to sformowana by obniżyć koszta ochrony przy nie obniżaniu poziomu bezpieczeństwa. Dla osób, które pierwsze słyszą o OWC to się są jakieś tam firemki ochroniarskie tylko normalni pracownicy cywilnie wojska, którzy obecnie pełnią służby tylko na składach wojskowych.

  5. Bogdan

    To bardzo dobry pomysł. Jednostki i mienie powinni ochraniać żołnierze. To też szkolenie, nauka i zaprawa do służby.

  6. Jarek

    Pełnienie warty jest jednym z elementów żołnierskiego rzemiosła i to bardzo ważnego, zwłaszcza podczas konfliktu zbrojnego. Pełnili ją zawsze żołnierze szeregowi, więc bzdury które tu niektórzy wypisują, o wysyłaniu na wartę inżynierów elektroników, świadczą o nikłym pojęciu na ten temat.

    1. Grzegorz

      Do ochrony obiektów też muszą być specjaliści, przepracowałem 11 lat w wojskowych służbach ochrony i wiem coś na ten temat. Bazując na doświadczeniu ze służby zasadniczej masowe wykorzystanie żołnierzy do wart to marnotrawstwo. I nie opowiadaj kolego bzdur ze szeregowi żołnierze to jakiś drugi sort, w obecnych czasach są to wykwalifikowani specjaliści w wielu kierunkach.

  7. CSIL

    Jak mają się chować po hangarach przez 8g., to może lepiej niech stoją na warcie. Uwierzcie mi wiem co mówię.

  8. Paweł

    W każdej normalnej większej instytucji/firmie jest podział ról = wynika to ze specjalizacji i ekonomi. Jest zawsze zaplecze: ochrona, catering, sprzątnie. Czy żołnierz powinien umieć pełnić wartę = oczywiście tak - ale do tego wystarczy szkolenie + odbycie paru wart; więcej to marnotrawstwo specjalistów... Inaczej może to wyglądać przy poborze lub w OT

  9. la..la

    Wydaje się to sensowną decyzją, ponieważ na takiej służbie można prowadzić różnego rodzaju szkolenia. Gdyby jeszcze tak przywrócić zlikwidowane kilka lat temu kasyna to przyklasnąłbym, ponieważ kasyna w państwach NATO, a widziałem to na własne oczy, odgrywają ogromną rolę: wychowawczą, integracyjną i zapewniającą odpowiednie dla żołnierza menu za przyzwoitą cenę.

  10. ragnarok

    Jako osoba, która w zasadniczej służbie wojskowej odbyła 52 warty a teraz jest żołnierzem kontraktowym uważam, że to najgłupszy pomysł na jaki do tej pory wpadł MON. Mój garnizon chroni SUFO i naprawdę spisują się znakomicie, ponadto w każdej jednostce jest pododdział alarmowy. Gdy moja kompania trzyma pododdział to bywa, ze do zajęć jest raptem 10-15 żołnierzy z kompanii ( kursy,słuzby,szczepienia,zwolnienia itd). Służę od niedawna i od samego poczatku mam wrażenie, że ta armia od chwili zniesienia zrobiła bardzo niewiele w kierunku " zawodowstwa" . Program szkolenia własciwie się nie zmienił. A teraz te warty... To bedzie armia poborowych ( niewyszkolonych, zniechęconych,wypalonych ) tyle, że lepiej opłacana i pracująca do 15.30.

  11. lo

    Wydłużyć służbę i 3 lata i ostatnie 3 lata na warcie zamiast emerytury od listonosza. Takie proste. Będą protesty? Zaproponować wydłużenie służby o 7 lat a później to i 5 lat z pocałowaniem reki przyjmą.

    1. box

      I w ten sposób najbardziej kosztowne etaty (koniec kariery zawodowej) marnować na strozowkach i dzięki temu potem musieć wypłacać jeszcze większe emerytury (3 lata dluzsza sluzba) za stanie jako wartownik?

    2. Tap

      Opodatkować wszystkie dochody z PIT stawką 60% i przeznaczyć na wojsko, jak zaczną protestować zagrozić stawką 90% i damy radę. Naprawdę za służbę wartowniczą chcesz płacić żołnierzom przed wcześniejszą emeryturą czyli z najwyższym uposażeniem, to raczej bezsens

  12. żołnierz

    Fatalnie wpłynie to na szkolenie pododdziałów bojowych, nie przemyślana decyzja. Warta nic nie wnosi do wyszkolenia, lepiej te dni przeznaczyć na szkolenie bojowe. Służby to konik dla przełożonych którzy znają się tylko na regulaminie ogólnym, zamiast na taktyce czy szkoleniu ogniowym.

  13. Stary

    Ogólnie bardzo dobra decyzja kiedyś wojsko pełniło warty i nikt nie mówił że przez to traci na szkoleniu co tu wielu podnośi.

    1. Tap

      Kiedyś panie dzieju to na konikach kawaleria pomykała to były czasy, nie to co teraz te stalowo-elektroniczne monstra po 60 ton, kto to widział, a jak się pozpsuje to żaden kowal tego nie poprawi.

    2. Gen65

      A pełnił Kolega kiedyś taką służbę ? Ja tak.... To było dobre dla "darmowych" poborowych, a nie dla zawodowych specjalistów z odpowiednią pensją. Zawodowy ma się szkolić obsługiwać sprzęt a nie w dreptaniu wzdłuż ogrodzenia..... OT było by jak znalazł.

    3. Gen65

      A pełnił Kolega kiedyś taką służbę ? Ja tak.... To było dobre dla "darmowych" poborowych, a nie dla zawodowych specjalistów z odpowiednią pensją. Zawodowy ma się szkolić obsługiwać sprzęt a nie w dreptaniu wzdłuż ogrodzenia..... OT było by jak znalazł.

  14. dropik

    niech OT stoi. do tego chyba się nadadzą ? idealne zadanie dla nich

    1. Dier

      Czego sie czepiasz OT? Oni przynajmniej chcą służyć Ojczyżnie honorowo a nie za kasę!

  15. WWW

    W ten sposób inżynier elektronik ( specjalista uzbrojenie ) będzie dumnie stał na warci a nie główkował nad nowymi wzorami uzbrojenia

    1. kim1

      Ktoś musi i korona z głowy mu nie spadnie. Przecież nie będzie ciągle wyznaczany do wart/

    2. xx

      masz rację, ten po wrocławskim zmechu mógłby nie wytrzymać tego obciążenia

  16. kolo

    Przy tym stanie ukompletowania większości JW tego typu służby to koniec szkolenia programowego w danych pododdziałach . Czyli kaszana , ale widać o to chodzi. Może lepiej wrócić do drogich ale dobrych formacji ochrony wojskowej czyli ludzi wybieranych i zatrudnianych przez JW. A dla wszystkich którzy twierdzą że kiedyś stali na warcie i to było super- czy way staliście za 3000 zł miesięcznie.

    1. szeregowy

      Staliśmy za darmo zmuszani do służby w wojsku, lecz mimo to uważam, że służba wartownicza jest potrzebna każdemu żołnierzowi to dobra forma szkolenia i przejmowania odpowiedzialności za inne osoby i mienie.

  17. Szeryf

    Bardzo dobrze, że obiektów wojskowych będą pilnować żołnierze, a nie niedołężni stróże z grupą inwalidzką. Wojsko reprezentuje kraj, to nasza narodowa duma. Pełniłem służbę wartowniczą.

    1. xyz

      Taaa... Nie szkodzi, że na następnego dnia nie ma komu robić bo ludzi kupa po służbie albo na służbie. Żołnierz ma się szkolić w polu a nie otwierać szlaban i wypisywać przepustki. Niech zrobią plutony wartowników którzy się będą tym zajmować, a nie zajęć nie ma jak robić bo z kim?

    2. Zenio

      Oczywiście. A w razie W będziemy zamiast wyszkolonej armii mieli grupkę wysoko wykwalifikowanych cieciów.

  18. ivo

    łezka się w oku kręci gdy pomyślę sobie o odstanych wartach w dęblińskiej twierdzy. przecież to nie jest jakaś czarna magia, współczesne wojsko nie powinno mieć z tym problemów, no chyba, że teraz wojsku służą jacyś inni żołnierze.

    1. Tomo

      Współcześnie służą żołnierze (dość przyzwoicie) opłacani. Zatrudnienie ich do 'cieciowania' albo obierania ziemniaków w kuchni jest zwyczajnie nieopłacalne.

  19. ...

    ... a jak kiedyś, przypadkiem zacznie się wojna, to wtedy też jednostek w polu będzie pilnowało SUFO? Wtedy "marnowanie pieniędzy" może komuś uratować życie. Wszyscy zakładają, że żołnierze na wojnie nie pełnią wart? Czy też wszyscy uważają, że za wojskiem jeżdżą ochroniarze i pilnują ich spokojnego wypoczynku?

    1. Tap

      W czasie W jednostki same się kryją, co zresztą ćwiczą intensywnie na poligonach, na czas W masz wzmocnienie 20.000 ludzi przeszkolonych w ostatnich 2 latach o NSR nie wspomnę.

    2. kim1

      Dokładnie, też jestem zdania, że wojsko powinno same wystawić o swoje warty.

  20. Kris

    Jednostki powinny być chronione przez zandarmerie wsparta SUFO dla obnizenia kosztow Kazde inne rozwiazanie w zawodowej armii jest za drogie i mające fatalny wpływ na szkolenie w już i tak skadrowanych jednostkach

    1. kim1

      Obniżenia kosztów? Przestańcie z tymi kosztami. Jakoś podczas II W.Ś. wojsko pełniło służbę wartowniczą i starczało na koszty. Później w PRL też. Więc i teraz powinno być tak samo. Jak trzeba to przywrócić pobór i ograniczyć armię zawodową.

  21. Krzysiek

    sztabowcy powinni trzymać warty to byłaby dla nich okazja na oderwanie się od biurka i kontakt ze służbą

    1. dropik

      słusznie . inteligentów też kiedyś goniono do fizycznej pracy. Teraz wszystko idzie w tym samym kierunku tylko pod odrobinę innym sztandarem

  22. Marcin En

    Jestem Wartownikiem od 9 lat i odrazu wspomne ze nie jest to lekkie zadanie. Pozdrawiam cala Kompanie Ochrony z Pyr.

  23. ccc

    Zimą w Szczytnie na warcie minus 30 stopni celsjusza staliśmy przy koksowniku w baranich kożuchach, w pod nimi trzy lub cztery warstwy przepisowego umundurowania. Nie było problemu ! Latem było zdecydowanie lepiej przy 35 stopniach.

    1. K.

      40 lat temu. Od tego czasu poczyniono pewien postęp w dziedzinie materiałów. Nie trzeba zakładać baranich kozuchow żeby było ciepło. Innych też nie. Polecam popatrzeć na materiały używane przy okazji wypadów w wysokie góry np Himalaje. Zadziwiające jak mało może ważyć ubranie zapewniające ciepło w takich warunkach.

  24. Mirmił

    Oprócz OT (albo w ramach OT na odrębnych zasadach) powinny być formowane stałe kompanie wartownicze, z emerytów wojskowych oraz młodych emerytów służb mundurowych (z wyjątkiem Policji, to ważne). Bardzo ważna jest nieskazitelna opinia tych ludzi. Obecna "ochrona" to jakaś patologia.

    1. Tap

      Obecna ochrona to świetne rozwiązanie i się sprawdza, spróbuj wejść nieproszony na jednostkę to zobaczysz, trzy razy zostaniesz prześwietlony, a spróbuj mając przepustkę zejść z najkrótszej drogi do celu. System zabezpieczenia jednostek jest niejawny i wbrew pozorom nie opiera się o cywilnych wartowników, ale tylko tych widać i o to chodzi.

  25. m

    Przecież magazynów i tak pilnują "Kruki", a nie prywatne agencje.I oni są rutynowo nadzorowani przez ŻW.

Reklama