„ZSRR nadal istnieje”, „strefa buforowa”. Kreml za kontynuacją wojny

Autor. wartranslated/x.com
Po fiasku negocjacji pokojowych w Formacie Stambulskim politycy Kremla, od Władimira Putina począwszy, zaostrzyli retorykę wskazując, że wojna wciąż będzie trwała. Putin chce utworzenia „buforowej strefy bezpieczeństwa” na granicy z Ukrainą. To koniec negocjacji pokojowych?
Władimir Putin ogłosił, że ustanawia „buforową strefę bezpieczeństwa” wzdłuż granicy z Ukrainą. Co prawda nie znamy szczegółów tego planu, ale prawdopodobne jest to, iż Putin w ten sposób dał do zrozumienia, że chce kontynuacji wojny. Jeżeli spojrzymy na te słowa, w szerszym kontekście, to zauważymy, że Kreml ustami swoich polityków wciąż podważa obecną światową architekturę bezpieczeństwa. Oznacza to eskalację konfliktu, a nie jego deeskalację.
Doradca Putina – Anton Kobakowa stwierdził, iż „została naruszona procedura” przy rozwiązywaniu ZSRR, a zatem „legalny ZSRR nadal istnieje”. „Tak twierdzą specjaliści prawa konstytucyjnego, a wydarzenie w Białowieży, które miało miejsce 8 grudnia 1991 r. tuż przed podpisaniem nowej umowy związkowej, z prawnego punktu widzenia wygląda dziwnie. Akt ten później został ratyfikowany przez Radę Najwyższą Rosyjskiej Federalistycznej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, ukraińskiej SRR i białoruskiej SRR, lecz nie leżało to ich kompetencjach” – stwierdził Kobakow. Następnie, doradca Putina stwierdził, że skoro „ZSRR nie jest rozwiązany to kryzys ukraiński jest procesem wewnętrznym”.
Kobakow przywołał tylko fragmentarycznie tzw. porozumienie białowieskie z 1991 r, które likwidowało ZSRR i w to miejsce utworzyło Wspólnotę Niepodległych Państw (WNP). Co ciekawe, porozumienie podpisał Borys Jelcyn, patron polityczny Władimira Putina, a umowę ratyfikował radziecko-rosyjski parlament (podobnie na Ukrainie oraz Białorusi). Porozumienie jako stan legalny uznała Organizacja Narodów Zjednoczonych.
Typowa narracja Kremla, która z historii wyciąga dosyć osobliwe wnioski zawsze kończy się wykładnią na korzyść obecnej polityki Putina. Kobakow podważając rozwiązanie ZSRR jednocześnie podważył miejsce Rosji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ (skoro ZSRR nadal istnieje to Rosja zajmuje je nielegalnie), ale podważył przede wszystkim suwerenność państw, które były republikami radzieckimi: Ukrainy, Białorusi, Litwy, Łotwy, Estonii, Uzbekistanu, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Gruzji, Mołdawii, Kirgistanu, Tadżykistanu, Armenii oraz Turkmenistanu. Anton Kobakow z zawodu był geologiem.
Na podstawie fałszywej interpretacji dziejów w wykonaniu doradców Władimira Putina Rosja daje sobie prawo do inwazji zbrojnej de facto na każde z powyższych państw. Ustanowienie „strefy buforowej” na granicy z Ukrainą w Kijowie odebrano jako krok Rosji do kontynuacji wojny. Andrij Sybiha stwierdził, że „oświadczenia Putina (…) pojawiły się w trakcie intensywnych wysiłków na rzecz osiągnięcia pełnego, trwałego zawieszenia broni, zakończenia mordów i postępu pokoju. Te nowe agresywne oświadczenia wyraźnie odrzucają wysiłki na rzecz pokoju”. Rzecznik MSZ Ukrainy, Heorhij Tychyj, stwierdził, że „Rosja jest przeszkodą w wysiłkach pokojowych i że należy zwiększyć presję na Kreml”.
Szwejk85/87
Czekam kiedy uznają, że USA jest w dalszym ciągu kolonią imperium Brytyjskiego. Trump może być zaskoczony.
Eee tam
To też Kazachstan Uzbekistan Kirgistan Azerbejdżan Gruzja Armenia musieli się bardzo ucieszyć na wieść o tym że dalej mieszkają w ZSRR pod egidą Moskwy