Reklama

Wojna na Ukrainie

Zełeński: Wojna skończy się szybciej niż niektórzy myślą

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wręcza sztandar wojskowy 24 sierpnia 2023 roku.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wręcza sztandar wojskowy 24 sierpnia 2023 roku.
Autor. Kancelaria Prezydenta Ukrainy

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, wyraził przekonanie, że wojna z Rosją może zakończyć się szybciej, niż niektórzy przewidują. „Uważam, że jesteśmy bliżej pokoju, niż nam się wydaje. Musimy tylko być bardzo silni, bardzo silni” – powiedział ukraiński prezydent w rozmowie z amerykańską stacją ABC News.

Podczas wywiadu Zełenski przedstawił plan zwycięstwa, który ma zaprezentować prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Joe Bidenowi, w nadchodzących dniach. Kluczowym elementem planu będzie potrzeba dalszego wzmocnienia ukraińskiej armii przez jej sojuszników. Zełenski zaznaczył, że plan nie zakłada negocjacji z Rosją, lecz ma być „mostem do dyplomatycznego rozwiązania, które zakończy wojnę”. Prezydent Ukrainy podkreślił, że tylko z mocnej pozycji Ukraina może wywrzeć presję na prezydenta Rosji, Władimira Putina, aby zakończyć konflikt.

Reklama

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, skomentował doniesienia dotyczące ukraińskich planów pokojowych, mówiąc, że Rosja podchodzi do tych raportów z ostrożnością. Pieskow dodał, że konflikt zakończy się dopiero wtedy, gdy Rosja osiągnie swoje cele.

Od dłuższego czasu Zełenski apeluje do państw Zachodu o zgodę na użycie przez Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu, które mogłyby dosięgnąć głęboko położonych celów na terenie Rosji. Prezydent Ukrainy spodziewa się ponownie podnieść ten temat podczas swojej wizyty w USA. Prezydent Joe Biden przyznał w niedzielę, że nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie. Zełenski zaznaczył, że decyzja wymaga przewodnictwa USA: „Wszyscy patrzą na Bidena, a my potrzebujemy tego, aby się bronić” – powiedział

Czytaj też

W środę Zełenski ma wystąpić przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ, a także spotkać się z kandydatami na prezydenta USA, Donaldem Trumpem i Kamalą Harris.

Prezydent Czech, Petr Pavel, w rozmowie z „New York Times” zauważył, że Ukraina musi realistycznie ocenić swoje szanse na odzyskanie terytoriów wschodnich, które Rosja zdobyła w ciągu ostatnich 31 miesięcy wojny. Zdaniem Pavla, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że część ukraińskiego terytorium pozostanie pod rosyjską okupacją przez kilka kolejnych lat. „Nie dojdzie do całkowitego zwycięstwa ani Ukrainy, ani Rosji” – stwierdził Pavel

Reklama

Rosyjskie siły poczyniły znaczące postępy na wschodzie Ukrainy i zbliżają się do miasta Wuhłedar – kluczowego punktu na południowej linii frontu w Donbasie, o które Rosjanie walczą od początku pełnoskalowej inwazji. Ukraiński ekspert wojskowy, emerytowany pułkownik Kostiantyn Maszowiec, ostrzegł swoich rodaków, że muszą być „psychicznie przygotowani” na możliwość utraty miast w regionie Donbasu. „Chciałbym się mylić” – napisał na Facebooku. „Ale z informacji, które posiadam… jest to bardzo prawdopodobny scenariusz wydarzeń w najbliższej przyszłości”.

Reklama

Komentarze (4)

  1. kopacz033

    Mam obawy co do prezydentury przyszlej pana Donalda Trumpa, oby wygral najlepszy. Kazdy ma swoje wady i zalety . Obawa ta iż moze Donald Trump chciec skonczyc z dodatkowa ochrona Wlodymyra Zelenskiego. Rosja planuje zwiekszyc i unieszkodliwic glowe panstwa Ukrainskiego . Temperament Putina do tego celu jest jeszcze wiekszy niz byl kilka miesiecy temu. To sie tyczy wyzszych ranga politykow na Ukrainie . Uwazajcie.

  2. PPPM

    Prezydent Ukrainy zapomniał dodać, że wpływ na cokolwiek w tej wojnie jest poza jego zasięgiem. Wszystko de facto zależy od 2 rzeczy. 1. Kto wygra wybory w USA, 2. Kiedy nastąpi remonta pasa startowego w Rzeszowie. Jesienią 2022 r., był mężem stanu, tak go przynajmniej kreowali, teraz jest jednym z wielu prezydentów. Najgorsze jest to, że wojna, na której codziennie giną ludzie spowszedniała i nie robi na nikim wrażenia. Poza tym, trzeba się dobrać do d... Izraelowi. Izrael może zabijać, a Rosja nie?

    1. Mongolski Czytelnik D24 Buczacza

      100/100

  3. Zam Bruder

    Pan Żełeński zapomniał tylko dodać drobną uwagę do uwarunkowania sukcesu ; "musimy być silni, bardzo silni..." czyli też bardzo bogaci na prowadzenie dalszej wojny, bo jak na razie do spełnienia tego drugiego warunku jest bardzo, bardzo daleko. Może niech łaskawie wskaże też żródła z jakich zamierza czerpać ową siłę do militarnego zwycięstwa skoro zamiast przy stole rokowań widzi je na polu walki, bo tak należy dosłownie rozumieć jego słowa?

    1. Extern.

      Rosja sama daje Zełeńskemu tę siłę bo kumpluje się obecnie z konkurentami zachodu. Im bardziej będzie się oddawała w objęcia Chin, Iranu, Korei Północnej tym mocniej zachód będzie wspierał Ukrainę.

    2. frugile

      Zełeński niestety dawno temu uwierzył w to co mówi i teraz jest zakładnikiem swoich słów. Kolejne dostawy sprzętu najpewniej tylko przedłużą wojnę, bo podstawowym problemem Ukrainy nie jest brak sprzętu tylko brak wojska i spadające nastroje w kraju. Ma rację wojna skończy się niedługo, bo zima zabraknie w kraju prądu, a jak jeszcze rozwalą elektrownię na Dnieprze powyżej Kijowa to będzie Wielka Woda w wydaniu zimowym.

  4. MC775

    Otóż to, Polak i Amerykanin mają już coraz mniej chęci do sięgania do swoich kieszeni. Niemcy od początku zbyt chętne nie były. Reszta UE mam wywalone w ogóle, może jeszcze Brytyjczycy coś tam sypną groszem. Szczególnie w obliczu coraz to kolejnych skandali korupcyjnych na Ukrainie i powolnego odkrywania opinii publicznej dokąd poszła duża część pieniędzy z międzynarodowej pomocy.

Reklama