Zełenski: Tylko Trump może zatrzymać Putina

W niedzielę opublikowano trzygodzinną rozmowę amerykańskiego podcastera Lexa Fridmana z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. W wywiadzie nie zabrakło tematów dotyczących wojny toczącej się za naszą wschodnią granicą. Jednym z ciekawszych wątków poruszonych w podcaście są relacje ukraińskiej głowy państwa z przywódcą Białorusi Aleksandrem Łukaszenką.

Według Zełenskiego Łukaszenka miał dzwonić do ukraińskiego prezydenta kilka dni po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji przez Rosję w lutym 2022 roku z… przeprosinami za uderzanie Ukrainy z terytorium Białorusi.

Jak czytamy w „Politico” Łukaszenka miał powiedzieć: „Wołodymyr, to nie ja. Nie jestem odpowiedzialny. To tylko rakiety. To jest Putin (…) Musisz zrozumieć, że nie możesz walczyć z Rosjanami”. Ze słów ukraińskiego prezydenta wynikało, że Białoruś miała wtedy zaproponować Ukrainie… uderzenie w białoruskie rafinerie ropy naftowej w Mozyrzu. Ukraina z „oferty” nie skorzystała. Do tej wypowiedzi kilka godzin później odniosło się biuro prasowe białoruskiego prezydenta, które zaprzeczało słowom Zełenskiego.

Ukraiński prezydent skomentował też nadchodzącą inaugurację prezydentury Donalda Trumpa. Ze słów Zełenskiego można wywnioskować, że wiąże on z nowym-starym prezydentem USA spore nadzieje. „Donald Trump jest jedyną osobą, która może zmusić Wladimira Putina do zakończenia wojny i dać Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa, które mogłyby powstrzymać Rosję przed kolejną agresją” – stwierdził, dotykając też kwestii Sojuszu Północnoatlantyckiego.

„Jeśli Trump zdecyduje o opuszczeniu NATO przez USA, to ośmieli to Putina do atakowania państw będących kiedyś w radzieckiej strefie wpływów” – podsumował.