Reklama

Wojna na Ukrainie

Więcej francuskiej artylerii dla Ukrainy

CAESAR 6x6.
CAESAR 6x6.
Autor. Direction générale de l'armement

Francuski minister sił zbrojnych Sébastien Lecornu poinformował, że Ukraina może otrzymać nawet 78 egzemplarzy armatohaubic CAESAR w ciągu najbliższego roku. Paryż opłaci dostarczenie 12 wozów z tej puli, a Kijów zakontraktuje sześć kolejnych. Pół tuzina pojazdów z wcześniejszego zamówienia ma trafić nad Dniepr w najbliższych tygodniach.

Reklama

Do końca ubiegłego roku Francja zobowiązała się do dostarczenia na Ukrainę łącznie 36 egzemplarzy tego popularnego systemu artyleryjskiego w odmianie Mk1 (6x6). Teraz zadeklarowano, że do początku 2025 r. KNDS Nexter będzie mógł przekazać Ukrainie 78 egzemplarzy CAESAR-ów (łączna produkcja w bieżącym roku będzie większa, zważywszy na zamówienia eksportowe oraz potrzeby Armée de terre). Według obecnego stanu wiedzy dziś na Ukrainie znajduje się 49 systemów CAESAR, z czego 19 to wozy w wersji 8x8 przekazane przez Danię. To oznacza, że z zapowiedzianych wcześniej 36 pojazdów w wersji 6x6 do dostarczenia pozostało jeszcze sześć egzemplarzy. Po ich przekazaniu liczebność tych armatohaubic na Ukrainie wzrośnie do 55 sztuk na obu typach podwozia.

Reklama

Możliwość kolejnych dostaw na Ukrainę będzie zależna od finansowania. Francuzi chcieliby włączyć inne państwa w ten zakup. Sami opłacili 12 egzemplarzy ze wspomnianej puli 78 przewidzianych dla Kijowa na najbliższy rok, zaś Ukraina zamówiła 6 sztuk. To oznacza, że partnerzy Kijowa mogą zamówić jeszcze 62 haubice na potrzeby Zbrojnych Sił Ukrainy. Pojazdy przekazywane nad Dniepr będą pochodziły z bieżącej produkcji. Nie będą więc wydzielane z zapasów Armée de terre. Jest to ważna wiadomość, ponieważ dotychczasowa pomoc dla ZSU pochodziła głównie (jeśli nie w całości) z francuskich jednostek artylerii. Niewykluczone, że w przypadku fiaska programu międzynarodowego finansowania Francuzi sami zdecydują się na zakup haubic w najnowszym wariancie, by przekazać do Kijowa pojazdy używane.

Czytaj też

Inicjatywa stała się możliwa dzięki znacznemu zwiększeniu wydajności produkcji w KNDS Nexter. Z początku proces ten przyspieszał bardzo powoli, co rodziło obawy o fasadowość deklaracji i planów Paryża. Jednak efekty podjętych w 2022 r. działań powoli stają się widoczne. Dość przytoczyć skrócenie czasu produkcji jednego pojazdu z 30 do 15 miesięcy. Wynik ten ma jeszcze zostać poprawiony. Nie poinformowano, czy dostarczane będą pojazdy w wariancie Mk1, czy też w nowszym Mk2, który obecnie jest rozwijany. Obok haubic produkowanych na potrzeby Ukrainy CAESAR-y będą też dostarczane do sił zbrojnych Czech, Francji, Litwy oraz Belgii. Finalizacja tych zamówień może oznaczać, że w przyszłym roku zakłady Nexter będą mogły dostarczyć jeszcze więcej armatohaubic nad Dniepr.

Reklama

CAESAR (Camion Équipé d’un Système d’Artillerie) to francuska armatohaubica samobieżna o trakcji kołowej produkowana przez KNDS Nexter (niegdyś Nexter Group). Jest przystosowana do montażu na podwoziach różnych samochodów ciężarowych w układzie 6x6 lub 8x8, zgodnie z wymaganiami klienta. Najczęściej stosowanymi nośnikami są Renault Sherpa 5, Mercedes-Benz Unimog (oba 6x6) oraz Tatra 815-7 (8x8). CAESAR posiada uzbrojenie główne kalibru 155 mm z lufą L/52 (o długości ok. 8 metrów), którego maksymalna donośność wynosi ponad 40 km podczas strzelania pociskami odłamkowo-burzącymi z gazogeneratorem dennym. CAESAR korzysta z szerokiej gamy amunicji kompatybilnej z JBMoU, w tym klasycznej odłamkowo-burzącej, przeciwpancernej BONUS oraz nowych kierowanych pocisków Katana 155 mm. Zapas amunicji w wariancie francuskim, na podwoziu Renault z napędem 6x6, wynosi 18 pocisków wraz z ładunkami miotającymi. Dotychczas powstało ponad 300 egzemplarzy tego systemu. Trafił on na wyposażenie Sił Zbrojnych Francji, Arabii Saudyjskiej, Tajlandii, Maroka, Indonezji oraz Ukrainy. W niedalekiej przyszłości wejdzie do służby w Belgii oraz na Litwie. Z użytkowania tego systemu zrezygnowała Dania, przekazując Ukrainie wszystkie 19 egzemplarzy z własnych sił zbrojnych.

Czytaj też

Francuska armatohaubica CAESAR w trakcie zadania ogniowego.
Francuska armatohaubica CAESAR w trakcie zadania ogniowego.
Autor. Armée de Terre
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Endres

    A co z amunicją do tego? Fabryki we Francji są w stanie zapewnić stałe, i DUŻE dostawy amunicji do tego sprzętu, a potrzeba tego mnóstwo...No, należą się wielkie brawa dla zażartych sojuszników Kijowa, z Paryża, że nie dość, że dostarczają walczącej UA sprzęt, to jeszcze dopłacają do tego interesu.

    1. Bren2

      Nie tylko francuska, czeska firma STV Group (znana w Polsce m.in. z naprawy haubic DANA dla WP) rozpoczęła od niedawna produkcję amunicji dla Cezara, konkretnie w ramach wprowadzenia haubic Cezar do czeskiej armii (przeniesienie produkcji amunicji do Czech był jednym z warunków wyboru nowej haubicy). Nawet ACR zgodziła się przesunąć zamówienie na amunicję o rok, aby STV mogła ją dostarczyć na Ukrainę. W przeciwnym razie amunicję certyfikowaną dla Cezara dostarcza również niemiecki Rheinmetall.

    2. Kelt

      A czemu mają nie dopłacać? Tak to działa, że bezpieczeństwo kosztuje

  2. szczebelek

    Ilu mamy producentów kołowych AHS-ów 155 mm w Europie? Gdyby każdy wydzielił podobną pulę dla Ukrainy to kilkaset sztuk takowego sprzętu by trafiło do tego państwa.

    1. Essex

      No jasne, tylko daj daj i daj......i cisgle mslo.....

    2. Bren2

      Jest ich całkiem sporo. Oprócz Nextera mamy Niemców i ich systemy wywodzące się z PzH 2000 na podwoziu OT Boxer (Ukraina już trochę zamówiła) oraz ciężarówkę MAN. Potem Szwedzi ze swoim Archer. Następnie mamy dwa projekty czesko-słowackie i słowacko-czeskie. Czyli czeska haubica Dita, która wykorzystuje wiele słowackich komponentów (nie liczę nowocześniejszej haubicy Morana, rozwój jeszcze się nie zakończył) oraz jej słowaccy kuzyni Zuzana 2 i EVA, którzy z kolei korzystają z czeskiego składniki. Niestety po zmianie rządu na Słowacji nie można liczyć na udział Słowaków. Nowy rząd sprawia też problemy z dostawą zamówionego i opłaconego przez Niemcy i Danię Zuzana 2. A ci ostatni to Serbowie i ich Nora, ale na nich też nie można liczyć. Realistycznie rzecz biorąc, mamy 4 kraje, które posiadają know-how i chęć pomocy. Czyli Francja, Szwecja, Niemcy i Czechy (w przypadku czeskich dostaw Słowacy zapewne nie mieliby problemu z dostawą części).

  3. Zibi54

    A co się dzieje z naszą armatohaubicą samobieżną Kryl, bo coś "cicho" ostatnio w tym temacie?

    1. Essex

      Rety, przy jakimkolwiek artykule o AHS zapytanie po raz nty o Kryla.....nic die nie dxie, tema umarl, od kilku lat NIC SIE NIE DZIEJE, zapisz sobie.

  4. Zygazyg

    „To oznacza, że partnerzy Kijowa mogą zamówić jeszcze 62 haubice na potrzeby Zbrojnych Sił Ukrainy. ” no to się znaleźli dobroczyńcy.

    1. Monkey

      @Zygazyg: Mogą nie oznacza, że muszą. Chociaż lepiej, żeby ktoś z Zachodu to sfinansował. My nie możemy, bo musimy odbudować i rozbudować własne siły zbrojne.

  5. Muren

    Zwiększenie produkcji, włączanie innych państw do zakupów dla Ukrainy - mądre działania. U nas takie kroki mogły być podjęte odnośnie inwestycji w Kraby i HSW

Reklama