Wojna na Ukrainie
Więcej amunicji dla Ukrainy. Czeska inicjatywa zwiększa rozmach
Gazeta The Wall Street Journal poinformowała, że Czechom udało się znaleźć dodatkowe źródła amunicji artyleryjskiej, jaka mogłaby zostać pozyskana dla Ukrainy. Mowa tutaj o kolejnych 700 000 pocisków (obok wcześniej zabezpieczonych 800 000 sztuk).
Podobnie jak w przypadku poprzedniej inicjatywy zakup pocisków artyleryjskich odbywałby się za pośrednictwem Czech w momencie, gdy zebrana zostanie w tym celu koalicja państw, jakie chciałby przyłączyć się do wspólnego zakupu. Obecnie udało się zabezpieczyć finansowanie dopiero na 300 000 pocisków, w ramach projektu, jaki zapoczątkował prezydent Czech Petr Pavel na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Możliwość kupienia kolejnych 700 000 środków bojowych jest bardzo dobrym prognostykiem dotyczącym „rezerw” uzbrojenia dla Ukrainy, jakie udaje się znaleźć w różnych zakątkach świata. Kluczowe jednak jest tutaj finansowanie całej inicjatywy poprzez np. dołączające do niej kolejne kraje.
W przypadku zabezpieczenia pieniędzy na 800 000 środków bojowych kal. 122 oraz 155 mm, będzie możliwe kupienie kolejnych 700 000. Nie jest wiadome, w jakim kalibrze są dodatkowe pociski. Łączny koszt zakupu 1,5 mln wspomnianych nabojów ma wynieść ponad 3,3 mld USD. Co ciekawe, poszukiwania amunicji artyleryjskiej przez Czechy, miały zostać zapoczątkowane jeszcze przed pełnoskalową inwazją Rosjan na Ukrainę. Ułatwienie całego procesu było możliwe dzięki dobrym kontaktom, jakie Praga ma z wieloma krajami z południa globu.
Czytaj też
Co jednak warte podkreślenia, same dostawy już zakupionych/zabezpieczonych pocisków nie odbędą „od ręki”. Proces dostaw 800 000 środków bojowych kal. 122/155 mm będzie trwał rok, zatem przeciąganie się samego etapu kupowania kolejnego pakietu spowoduje, że Ukraina otrzyma wyczekiwane i potrzebne „na wczoraj” pociski dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. Jak zawsze kluczowy jest tutaj czas i realne działania, a nie kreowanie dobrego wizerunku (co lubią robić niektóre kraje w Europie) na bazie obietnic i zapowiedzi. Równolegle trwają także dostawy amunicji artyleryjskiej różnego kalibru dla Ukrainy dzięki samodzielnym inicjatywom wielu państw.
thorshammer
Czesi pokazali, że istnieje sposób na osiągnięcie celu nawet wtedy, gdy nie ma jedności UE lub NATO lub gdy Niemcy, USA, Słowacja lub Węgry nie zgadzają się ze sobą. Drugim efektem jest to, że Czesi są w stanie osiągnąć porozumienie nawet z sojusznikami Rosji i kupić amunicję, której USA lub Francja nigdy nie mogłyby kupić, a którą w przeciwnym razie kupiłaby Rosja. Jak napisał Frankfurter Allgemaine, nie ma alternatywy dla obecnego czeskiego przemysłu wojskowego i dyplomacji wojskowej w Europie.
eee
To frapujące,że taki duży kraj jak Polska nie ma nie może, nie potrafi wyprodukować i zabezpieczyć, wł.potrzeb w zakresie produkcji amunicji, produkcji prochów, jednocześnie taki mały kraj z południa jest tylekroć bardziej zaradny. zarabiajacy, posiadający swoj przemysl zbrojeniowy, zapasy, zasoby, kontakty. I analogicznie, taki duży kraj na zachodzie, tak niewiele dokładający do bezpieczeństwa europejskiego, z takim deficytem zaufania w historii Europy, a tak uzależniający i nieodpowiedzialny dostawca...etc,
rED
Za to jeszcze większe kraje jak Francja i Niemcy potrafią?
Franek Dolas
Pavel musi podwoić ochronę i częściej oglądać się za siebie. Jeszcze tą pierwszą transzę 800.ooo pocisków to Putin mógłby mu wybaczyć ale z tą drugą to przesadził - oczywiście wg Putina
Jan z Krakowa
Czyli jeden kraj jest bardziej skuteczny w zorganizowaniu dostaw amunicji niż UE,z całą swoją ideologią, komisarzami, biurokracją i żerowaniem na społeczeństwach europejskich (i państwach)?
Buczacza
Nie będę ukrywał, że coraz bardziej mi się podoba...
szczebelek
Kasa rządzi światem po prostu niektórzy chcą zarobić dla jednych dyskusyjne, a dla drugich realizm natomiast inni mogą być oburzeni.