Reklama

Wojna na Ukrainie

USA: brak należytej obserwacji przy wysyłce niektórej broni dla Ukrainy

Autor. Defence of Ukraine (@DefenceU)/Twitter

Część z przekazywanych Ukrainie dronów, rakiet i innego zaawansowanego sprzętu nie była odpowiednio śledzona i nadzorowana - poinformował w opublikowanym w czwartek raporcie Inspektor Generalny Pentagonu. Tymczasem Biały Dom potwierdził, że pomoc wojskowa dla Ukrainy została wstrzymana po wyczerpaniu się środków przeznaczonych na ten cel.

Reklama

W raporcie stwierdzono, że prawidłowych procedur i terminów nie dotrzymano w przypadku ok. 40 tys. sztuk wrażliwego sprzętu o wartości 1 mld dolarów. Chodzi m.in. o amunicję krążącą Switchblade, pociski przeciwpancerne Javelin czy pociski przeciwlotnicze Stinger. Raport nie stwierdza, co się stało z bronią, czy została ona przekierowana gdzieś indziej, bo nie było to przedmiotem badań. Wcześniejsze dokumenty na ten temat mówiły o braku dowodów na takie przypadki poza zarzutami dotyczącymi pojedynczych incydentów.

Reklama

Przepisy nakazywały personelowi Urzędu Współpracy Wojskowej z Ukrainą (ODC-Ukraine) przeprowadzić wstępny inwentarz wszystkich dostarczonych artykułów z kategorii szczególnie wrażliwych, lecz dokonano tego tylko w przypadku 41 proc. z nich. Odnosząc się do raportu, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby stwierdził, że jest wdzięczny za raport Inspektora, ale zaznaczył, że - co przyznano w raporcie - Pentagon dokonał w ostatnim czasie postępów na tym polu.

Czytaj też

„Nie ma żadnych dowodów na przekierowywanie broni na dużą skalę, ale trzeba pamiętać, że to jest środowisko wojenne i są realne ograniczenia dotyczące naszych zdolności, by podliczyć każdy przedmiot, każdy nabój czy pocisk artyleryjski” - powiedział Kirby. Rzecznik potwierdził też - co zapowiadał już wcześniej - że ogłoszony pod koniec grudnia pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy był ostatnim, który USA są w stanie wysłać bez uchwalenia dodatkowych środków przez Kongres.

Reklama

„Właśnie dlatego krytyczne jest, by Kongres ruszył z pakietem środków na bezpieczeństwo narodowe, bo pomoc, którą przekazujemy się zatrzymała. A ataki, które przeprowadzają Rosjanie, tylko się nasilają” - podkreślił Kirby. W Senacie wciąż trwają negocjacje nad ustawą, która miałaby przyznać administracji ponad 60 mld dolarów środków na pomoc Ukrainie. Rozmowy dotyczą reform imigracyjnych, które są warunkiem stawianym przez Republikanów dla zagłosowania za nowymi funduszami dla Ukrainy.

Czytaj też

Autor. U.S. Army Alaska (USARAK)/flickr/CC BY 2.0
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (3)

  1. Future

    Ktoś zadał sobie w USA pytanie, czy nasze dostawy na Ukrainę nie zasilają światowego rynku terroryzmu? Przy dużej korupcji wiadomo, że sprzeda się każdy towar. Ito może być mocną podstawą blokady republikanów. Już wcześniej zwracana była uwaga na tą kwestię. Jeśli Amerykanie nie mogą znaleźć części swojej pomocy co dopiero jest z pomocą cywilną....

  2. ALBERTk

    Obawiam się że i nasze Pioruny, Warmate i FlyEye znalazły się już w niewłaściwych rękach. I nie mam tu nawet na myśli Rosji, bo Rosja produkuje własne dobre manpadsy i drony, i taki Piorun raczej ich niczym nie zaskoczy. Bardziej mam na myśli Iran.

    1. Jerzy

      Akurat Iran też produkuje, a nawet udziela Rosji licencji. Inna sprawa, że po wojnie będzie ogromny problem z rozwojem grup przestępczych na Ukrainie - dużo nieewidencjonowanej broni + szereg ludzi ze zrytą psychiką, niepotrafiących się odnaleźć w nowej rzeczywistości - tak jak w byłej Jugosławii w latach 90-tych. Z tą różnicą, że w latach 90-tych bomby pod lokalami i samochodami konkurentów umieszczano w reklamówkach, a teraz dolecą na miejsce dronami FPV.

    2. MiP

      Przecież ruscy już dawno mówili że przekazują Iranowi np. amerykańskie ppk które zdobyli na Ukrainie więc bardzo możliwe że nasz Piorun też już jest w Iranie.

    3. Odyseus

      @Jerzy na Ukrainie jest zupełnie inna sytuacja niż w byłej Jugosławii lat 90, Na Ukrainie jest dużo Oligarchów, różnych mafiosów i bardzo wpływowych tam ludzi a teraz jeszcze będzie dużo generałów ... i wszyscy będą tam chcieli rządzić, a po wojnie będą mieli po zęby uzbrojone , wyszkolone własne armię ... ludzie wrócą z frontu i pewnie jeszcze bardzo rozgoryczeni , pracy , pieniędzy nie będzie to pójdą tam gdzie im zapłacą za to co na tej wojnie się nauczyli ... także sam wiesz co tam po wojnie może być

  3. wojghan

    Wszystko idzie zgodnie z planem. Tak miało być. Baronowie z Wall Street którzy stoją za tą wojenką używają też w swoich sprawach najemników z Meksyku i Kolumbii. Na przykład na Haiti, gdzie trzeba było usunąć niewygodnego prezydenta bo nie chciał kupować Pfizerów. Jakoś trzeba zapłacić za ich usługi a pieniędzy przecież nie wezmą, swoich mają po dziurki w nosie.

Reklama