Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraińskim wojskom coraz bardziej brakuje broni do obrony powietrznej

Autor. Sztab Generalny Ukrainy/Facebook

Znajdująca się w tajnych dokumentach, które wyciekły z Pentagonu informacja, że Ukrainie na tyle brakuje broni do obrony powietrznej, iż może utracić kontrolę nad przestrzenią powietrzną, nie jest żadną tajemnicą dla jej żołnierzy na froncie - pisze w sobotę brytyjski „The Times”.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Dokumenty, jak zauważa "The Times", ujawniają słabości ukraińskiej armii, w tym to, że wskutek braku broni powietrznej może ona utracić kontrolę nad swoim niebem już w przyszłym miesiącu, czyli w czasie gdy przygotowuje się do ofensywy lądowej mającej na celu odzyskanie terytoriów utraconych na rzecz Rosji w zeszłym roku.

Czytaj też

Gazeta wskazuje, że Rosja już wcześniej zwróciła uwagę na zmniejszające się ukraińskie zapasy broni do obrony powietrznej. Prowadzona zimą kampania mająca na celu zniszczenie cywilnej infrastruktury Ukrainy mogła się nie udać, ale spowodowała, że jej obrona skoncentrowała się nad miastami i kluczowymi instalacjami, podczas gdy do osłony reszty linii frontu pozostało niewiele środków. Równocześnie Rosja wprowadziła ulepszenia do swojej niekierowanej bomby FAB-500, wyposażając ją w skrzydła i system GPS, co pozwala na zrzucenie jej z samolotu bez wchodzenia w przestrzeń powietrzną przeciwnika i narażania się na ostrzał.

Reklama

Czytaj też

"Używaliśmy przeciwko nim również pocisków przeciwczołgowych i to powstrzymało ich od wysyłania śmigłowców daleko w nasze terytorium, ponieważ bali się, że zostaną trafieni. Ale teraz Rosjanie wiedzą, że kończy nam się amunicja, są coraz śmielsi. Codziennie przybywa coraz więcej śmigłowców i samolotów i zaczynają zdawać sobie sprawę, że nie możemy ich powstrzymać" - opowiada jeden z ukraińskich żołnierzy na linii frontu.

W opuszczonym domu, kilka kilometrów od rosyjskich okopów, żołnierze zademonstrowali efekt zmniejszających się zapasów amunicji. Duży monitor wyświetlał przekaz z ukraińskiego dronu unoszącego się blisko rosyjskich linii, pokazując kilku mężczyzn posuwających się do przodu. "Jeśli jest ich mniej niż dziesięciu, to szkoda moździerza, potrzebujemy ich do uderzenia w ich artylerię" - mówi jeden z Ukraińców.

Dron o wartości 6 tys. dolarów wyposażony w kamery noktowizyjne jest jednym z najdroższych, jakich używa ta jednostka. Inne komercyjne modele kosztują około 3 tys. dolarów, wiele z nich kupiono dzięki crowdfundingowi.

Czytaj też

Wobec tego, że amunicja jest na wyczerpaniu, tak ważne jest precyzyjne celowanie i drony - od początku wojny będące kluczową ukraińską bronią - stają się jeszcze ważniejsze. Ale jak pisze "The Times", Rosja poprawiła możliwości w zakresie ich zakłócania i istnieje obawa, że przestaną one skuteczne działać, a perspektywy znalezienia zamienników będą niewielkie.

Ukraińscy planiści wojskowi zastanawiają się teraz, jak zapewnić wojskom lądowym osłonę z powietrza w zbliżającej się ofensywie. Sojusznicy nie odpowiedzieli jeszcze na ich apele o dostarczenie odrzutowców F-16. Powtórzył je w tym tygodniu minister obrony Ołeksij Reznikow na spotkaniu ze swoimi zachodnimi odpowiednikami w bazie lotniczej Ramstein w Niemczech.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. rwd

    A nasze Su-22 gotowe, czekają by Ukraińcy dali im szansę. Ale Ukraińcy wolą strzelać pociskami przeciwpancernymi do śmigłowców zamiast użyć wysokozaawansowanych myśliwsko-bombowych Su-22 :). Uważają, że pokazując swoją beznadziejną sytuację zmuszą USA do przekazania im F-16. Ale Amerykanie głupi nie są.

    1. Jerzy

      Wyszkolony pilot jest wart więcej niż SU-22, zatem pewnie zamiast wysyłać doświadczonych pilotów na śmierć w latających trumnach, wolą poczekać na dostawy zachodnich samolotów.

    2. młodygrzyb

      Ukraińcy sami powiedzieli że na przykład nie chcą Miragy od Francji bo te nie są lepsze od tego co oni maja, a są drastycznie gorsze od tego co maja ruscy. To samo tyczy się zatem starszych wersji F-16. Grecy na Miragach nie maja problemu z turkami na f-16. Nowszych wersji nikt im raczej nie da(a dokładnie amerykanie nigdy na to się nie zgodzą). Tak więc jakie zachodnie samoloty niby maja dostać ukraińcy?

    3. Davien3

      @młodygrzyb a to ciekawe bo ukraińcy mielipodobno dostac Mirage 2000-9 na poziomie naszych F-16 Advanced a sporo lepszych od rosyjskich maszyn

Reklama